Jakiś czas temu pytałam Was, czy interesowałaby Was taka forma postów i jednogłośnie stwierdziliście, że tak, więc nadszedł najwyższy czas na rozpoczęcie tej serii postów. W wolnych chwilach poszukiwałam, zgłębiałam swą wiedzę i mam nadzieję, że spodobają Wam się rzeczy, które odkryłam i które zapewne odkryję. Niedługo znów wracam na uczelnię, więc wiedza, którą zdobędę przy tworzeniu tych postów dla Was, na pewno nie pójdzie na marne i wiele razy będę z niej mogła skorzystać zarówno w trakcie trwania studiów jak i już po nich ;) Nie raz i nie dwa wykorzystam też wiedzę zdobytą podczas wykładów i ćwiczeń, którą przełożę w posty tutaj. Tak więc miłego czytania i dajcie znać jak Wam się podoba.
1. Inntel Hotels, Holandia
Hotel znajduje się w Zaandam w Holandii i mieści się w zabytkowej fasadzie na przeciwko dworca kolejowego. Projektant hotelu Wilfried van Winden został zainspirowany domami z zielonego drewna, które są ikoną regionu Zaan. Hotel gwarantuje 160 pokoi, restaurację, basen i zaplecze odnowy biologicznej w skład którego wchodzą m.in sauna fińska oraz turecka łaźnia. Pokoje udekorowane są starymi zdjęciami, które przedstawiają holenderskie widoki. Hotel ma świetne położenie, ponieważ droga pociągiem na centralny dworzec kolejowy w Amsterdamie zajmuje zaledwie 15 minut.
2. Sun Cruise Hotel, Korea Południowa
Hotel położony jest na wschodnim wybrzeżu Korei Południowej. Zaprojektowany jako statek rejsowy. Ma 165m długości i 45 metrów wysokości. Waży 30 tys. ton. Hotel ma 211 pokoi. Zaprojektowany został po to, by dawać turystom uczucie bycia na statku rejsowym bez uczucia mdłości z powodu fal, które bujają statkiem, aczkolwiek w hotelu dzięki głośnikom, można usłyszeć fale, które obijają się o statek oraz świergot ptaków. Otworzony został w 2002r. i bardzo szybko stał się jedną z największych atrakcji w Korei Południowej. Ceny nie są też zatrważające, ponieważ jedna noc spędzona na statku zaczyna się już od ok. 50 funtów na osobę.
3. Giraffe Manor, Kenia
Giraffe Manor zbudowany został przez Sir Davida Duncana w 1932r.. Dwór otoczony jest 57. hektarami własnego parku oraz lasu. Oddalony jest od centrum Nairobi, stolicy Kenii, zaledwie 30 minut. W roku 1974r. dwór został odkupiony. Nowi właściciele wprowadzili dwie żyrafy na jego teren, gdzie pięknie rosły i wyprodukowały kolejne pokolenia żyraf. Obecnie, podróżnicy z całego świata, robią z Giraffe Manor część swojego wschodnioafrykańskiego safari.
CO MOŻESZ ROBIĆ W Giraffe Manor:
- Podziel się swoim śniadaniem z żyrafą, która będzie wkładać swoją głowę przez okno
- Odwiedź sierociniec dla słoni Davida Sheldricka i zaadoptuj słoniątko
- Posmakuj trochę historii początkowych kolonistów w muzeum Karen Blixen w Nairobi
- Przechadzaj się po trawniku do centrum żyraf, dowiedz się czegoś na temat zagrożonych gatunków żyraf Rothschild Giraffe i pójdź na spacer z przewodnikiem po rezerwacie.
- Ciesz się popołudniem, popijając herbatę na tarasie i ciesz się ostatnimi promieniami słońca, które zachodzą za wzgórzami Ngong.
Pierwsze dwa są mi znane, jednak nie ukrywam, że bardzo bardzo mocno zauroczyła mnie Kenia :)) jak kiedyś będę się wybierać w tamtą stronę to napewno uwzględnię ten właśnie hotel :))
OdpowiedzUsuńHotel w Holandii podoba mi się najbardziej. Oj, chętnie bym się tam wybrała :))
OdpowiedzUsuńAle cudeńka! Ale żyrafy skradły moje serce, więc jeśli kiedyś będę podróżować do Kenii to będę pamiętać o tym hotelu :D
OdpowiedzUsuńHolandia to jest to!
OdpowiedzUsuńWow. Ślicznie, może kiedyś się wybiorę, jak już będzie mnie na to stać. :)
OdpowiedzUsuńCykl świetny i hotele też. Czego to ludzie nie wymyślą! Jednak w ostatnim hotelu nie chciałbym mieszkać - widmo żyrafy odgryzającej mi ucho (może żyrafy są roślinożerne, ale kto to wie, co takie stworzenie może sobie pomyśleć, hmm?), które zostało pomylone z bułką albo czymś innym, krótko mówiąc - to nie jest to, o czym marzę
OdpowiedzUsuńHotel w Holandii zdecydowanie robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńHA! :) pierwszy raz widzę te hotele i od razu mi się podobają.
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest ten w Holandii super.
Pozdrawiam Paweł Zieliński
www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl
Ten w Kenii super! :D
OdpowiedzUsuńJa chcę do Kenii, uwielbiam żyrafy ;D
OdpowiedzUsuńKenia! powala wszystkie inne
OdpowiedzUsuńKenia! powala wszystkie inne
OdpowiedzUsuńHolandia i Kenia! Nie miałam o takich hotelach pojęcia! :) Aż mi się marzy, by je zobaczyć... :) Zaczynam oszczędzać :P
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie z żyrafami musi być niesamowite! Nic nie słyszałam o żadnym z tych hoteli, ale kiedyś mam nadzieje któryś z nich odwiedzić... szczególnie ten w Holandii mnie zauroczył ;)
OdpowiedzUsuńteenagerhappinessproject.blogspot.com
Wow. Mega! Pogłaskałabym taką żyrafę. Hahahaha :D
OdpowiedzUsuńŻyrafki najlepsze :D
OdpowiedzUsuń