Jak szybko można nauczyć się dość płynnie mówić po szwedzku nie mając wcześniej styczności z tym językiem? W rok? Dwa? Może trzeba wyjechać do Szwecji, totalnie zanużyć się w języku i kulturze, żeby ostatecznie po kilku latach być wstanie się porozumiewać?
A co jeżeli powiem Wam, że wystarczy zaledwie pół roku, by z sukcesem zdać egzamin językowy na poziomie B1? Uwierzycie mi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz