11 stycznia 2014

Zrób coś dobrego, świat się odwdzięczy!

Wierzę w karmę! Wierzę, że kiedy my będziemy dobrzy, świat nam się odwdzięczy. Kiedy będziemy źli, również nas to zło spotka. Sama kiedyś doświadczyłam ludzkiej życzliwości. Przed maturą zgubiłam portfel. Pal licho portfel i pieniądze w środku. Najważniejsze były dla mnie dowód osobisty (bez niego na maturę nie można wejść), prawo jazdy, bilet miesięczny (dopiero co załadowany, bo był to początek miesiąca), zdjęcia do wyrobienia dokumentów, karta do bankomatu. Dla mnie największym problemem byłoby wyrobienie tych wszystkich dokumentów na nowo. Po pierwsze koszt, po drugie czas. Kiedy pojechałam na policję zgłosić zgubę, w międzyczasie przyjechała do mnie do domu kobieta, która znalazła mój portfel na ladzie w piekarni. Kiedy rano płaciłam za zakupy, zostawiłam go. Chciała oddać go sprzedawczyniom, ale nie wiedziała co z nim zrobią a sama tydzień wcześniej znalazła się w takiej sytuacji i zgubiła swój. Portfel wrócił do mnie cały i zdrowy a ja byłam przeszczęśliwa, bo uniknęłam latania po urzędach i wydawania setek na nowe dokumenty. Wyszłam z założenia, że dobro do mnie wróciło, bo sama wcześniej znalazłam telefony komórkowe. Jeden ja, dwa mama i wszystkie znalazły swoich właścicieli, chociaż nie zawsze było łatwo. Niektórym może wydać się to śmieszne, ale wierzę w karmę i wierzę w to, że odzyskałam swój portfel dlatego, że sama poszukiwałam wcześniej właścicieli zgubionych telefonów. Mogłabym przecież olać sprawę, wyrzucić kartę i mieć nowy telefon (dwa z nich były zupełnie nowe!), ale wyszłam z założenia, że sama chciałabym odzyskać swój, gdybym go zapodziała, więc warto spróbować. Jeżeli się nie uda to już jest inna kwestia. Liczy się podjęty trud.

Dlatego też, kiedy obejrzałam filmik, który podrzuciła Dalia (TUTAJ)  po prostu się popłakałam. Filmik naprawdę mnie wzruszył, bo jest pięknie nakręcony. Oczywiście można by się przyczepić do paru szczegółów, bo nie jest idealny, ale chodzi o to by załapać sens przesłania a nie skupiać się na stronie technicznej. Po prostu go obejrzyjcie i powiedzcie jak na Was działa. Możliwe, że jestem po prostu wyjątkiem, którego ruszają takie produkcje, więc chciałabym usłyszeć Waszą opinię!




Przesłanie na dziś: Bądź dobry! Zrób coś dla kogoś innego, aby świat mógł Ci się odwdzięczyć! Nie wzywam Was do wielkich gestów. Czasami wystarczy uśmiech, kiedy ktoś jest smutny, czasami wystarczy ustąpić komuś miejsca w autobusie, czasem kupić bułkę za 40gr. Małym gestem możemy komuś poprawić humor, zmienić jego postrzeganie świata, URATOWAĆ! Zacznijmy działać! Niech to nie będzie jednorazowy gest. Pamiętajcie by być dobrymi na co dzień. Nie trzeba do tego każdego dnia ratować bezpańskich psów, czy zapraszać bezdomnych na obiad. Czasem najprostsze gesty sprawiają więcej niż setki dolarów!


18 komentarzy:

  1. Fajny, superpozytywny wpis :))

    OdpowiedzUsuń
  2. askadasuna.blogspot.com11 stycznia 2014 11:30

    Wierzę w to, że dobro dawane światu z czasem do nas wraca w ramach abstrakcyjnego pojęcia równowagi wszechświata, wiesz? : ) Czasem mi się wydaje, że gdybym robiła więcej dobrego, to moje życie byłoby lepsze : )
    Tak w ramach motywacji i dowartościowania się (mam strasznie niską samoocenę) założyłam sobie zeszyt, w którym spisuję sukcesy, pozytywne rzeczy z każdego dnia i wszystko dobre, co zrobiłam : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Paulina Kwiatkowska11 stycznia 2014 14:26

    Też wierzę w to, że dobro powraca. Warto komuś pomóc!

    OdpowiedzUsuń
  4. Paweł Zieliński11 stycznia 2014 15:16

    Zgadzam się ! :-) Oglądałem ten filmik i kilka podobnych i również jestem zdania, że bycie dobrym to najlepszy pomysł jaki może nam przyjść do głowy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. W karmę nie wierzę, ale taka życzliwość rodzi inną, więc bądźmy życzliwi!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. W karmę jako-tako nie wierzę, ale samo bycie dobrym nic nie kosztuje :) Uważam, że w dzisiejszym świecie można natknąć się na wiele przykrości, dlatego karma może się gdzieś zapodziać między złośliwościami, ale są też przecież ludzie pozytywnie nastawieni do świata, którzy chcą być dobrze :) Zawsze staram się uśmiechać do ludzi i pomagać na tyle, na ile dam radę.

    OdpowiedzUsuń
  7. niezasypiaj.wordpress.com12 stycznia 2014 14:30

    Oj tak, what goes aroud comes around... Nigdy nie można o tym zapominać, inaczej życie może przypomnieć bardzo boleśnie:)


    ps. pierwszy raz jestem u Ciebie, trafiłam z onetu. Zostaję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Taki zeszyt to bardzo świetny pomysł, sama kiedyś o czymś takim myślałam, bo nie zawsze pamiętamy o wszystkich dobrych rzeczach, które zrobiliśmy a taki "twór" pomaga nam w naszej samoocenie, kiedy otwieramy go i widzimy, że coś tam w nim jednak jest :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam w takim serdecznie na blogu i mam nadzieję, że będziesz się tu dobrze bawić. Aż muszę zapytać, bo jestem ciekawa - jak się tutaj dostałaś z onetu? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja także wierzę w karmę i nie raz powtarzam, ze złe uczynki potrafią wrócić ze zdwojoną siłą a my otrzymujemy to na co zasługujemy w ogólnym rozrachunku...więc dopisuje się do "apelu" ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Magda Borkowska12 stycznia 2014 17:59

    Ciekawy post i świetny filmik :)
    PS Wyróżniłam twojego bloga w Liebster Award - jeśli chcesz wziąć udział zapraszam ;)
    http://my-paper-paradise.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny post i cudowny filimik , mnie też wzruszył :) Również wierzę w karmę, dlatego dobroć jest taka ważna !

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawsze pomagam ludziom, robię to bezinteresownie, bo inaczej nie potrafię, bo jest ich mi wszystkich żal, współczuję im i w ogóle, ale karma jeszcze do mnie nie wróciła, wręcz odwrotnie. Ale wciąż mam nadzieję, może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  14. Film jest rewelacyjny! I do tego nakręcony jednym tylko ujęciem! Mistrzostwo swiata. A pod tym co napisałaś podpisuję się obiema ręcami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba też muszę zacząć tak robić, bo ostatnio mam takiego doła,że szok.

    OdpowiedzUsuń
  16. Też wierzę w Karmę. Ostatnio miałam taki okres (szkoda,że już się skończył),że byłam mega szczęśliwa i to szczęście aż biło ode mnie. Znajomi ciągle zagadywali, dziwili się, przy mnie byli jacyś weselsi. Ale najbardziej w tym wszystkim zdziwiło mnie to, że nawet obcy ludzie na ulicy zaczęli się do mnie uśmiechać (miałam 4 takie przypadki). Byłam w szoku, naprawdę. Także uważam, że masz rację. To, jacy jesteśmy w środku, jak postrzegamy świat i podchodzimy do życia ma wpływ na nasze otoczenie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję za pamięć :) Na pewno zajrzę i sprawdzę co za pytania zaproponowałaś i pewnie odpowiem w komentarzu - jakoś w weekend, bo brakuje mi ostatnio czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam w takim razie nadzieję, że wreszcie do Ciebie wróci! Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń