24 maja 2012

PODSUMOWANIE: Pomaturalnie



Kilka osób już się dopytywało jak tam poszły mi matury, więc postanowiłam napisać o tym tutaj. Czekałam tylko na zakończenie egzaminów, żeby je wszystkie razem podsumować i nie pisać o każdym osobno. Sama nie wiem co mogłabym Wam na ten temat powiedzieć. Tyle czasu człowiek czeka na te egzaminy, trzy lata się "przygotowuje" a tutaj zaledwie kilka dni i już po. Nawet nie wiem kiedy te trzy lata mi minęły ;) W każdym razie, między egzaminami czy nawet po zakończeniu szkoły już się nie przygotowywałam. Rzuciłam wszystko w kąt i stwierdziłam, że co będzie to będzie. Miałam trzy lata na naukę, jeżeli tego nie wykorzystałam to już tylko moja wina. Chciałam poczytać streszczenia, to skończyło się jedynie na Świętoszku, bo reszta była za długa. Chciałam policzyć zadania z matematyki, żeby się wkręcić to zrobiłam dwa i stwierdziłam, że w sumie i tak to umiem. Tak więc mój początek maja to takie czekanie na kolejny egzamin.

A teraz po kolei:
  • Polski - tego egzaminu bałam się najbardziej, bo po prostu nie potrafię trafić w klucz. Bałam się też, że dadzą takie lektury, których po prostu nie znam jak Lalka [która swoją drogą się pojawiła ;)]. Czytanie ze zrozumieniem poszło mi całkiem nieźle i myślę, że praca też - pisałam do tematu z "Dziadów". Zdać zdam, ale na ile to okaże się w czerwcu, bo to chyba jedyny egzamin, którego nie mogę przejrzeć ;)
  • Matematyka - tutaj jestem najbardziej zadowolona. Mój wynik będzie między 94 a 98%. Chciałam chociaż 70%, bo na próbnej która była banalna miałam 90%, a tutaj takie miłe zaskoczenie, że wysiłki w drugim semestrze: przeliczenie trzech czy czterech zbiorów i noc z matematyką się opłaciły ;) 
  • Angielski - podstawa super! Myślę, że ok. 90% będzie, ciężko powiedzieć jak ocenią mi pisanie, bo w słuchaniu i czytaniu zrobiłam dwa głupie błędy. Co do rozszerzenia to tutaj jest gorzej. Moim zdaniem było trudne, trudniejsze niż we wcześniejszych latach, ale nie poszło mi tak kompletnie beznadziejnie. Na szczęście moja rozprawka wszystko mi ciągnie do góry i myślę, że będzie tak i tym razem. Liczę, że zgarnę tak w okolicach 70% ;)
  • Geografia - arkusz naprawdę prosty, Gdybym tylko troszkę więcej się pouczyła i poprzeglądała mapki to bez problemu mogłabym walnąć 100%, ale moje lenistwo wygrało i na pewno będzie 60%, ale liczę, że wyciągnę nawet ponad 70% :) 
  • Ustny polski - ojjjj... tutaj to się stresowałam - chyba jedyny egzamin przed którym rzeczywiście zjadał mnie stres. Patrząc na moich egzaminatorów miałam wrażenie, że mówię po chińsku, ale dostałam 75% z czego strasznie się cieszę. Liczyłam na jakieś 50, więc jestem mega zadowolona!
  • Ustny angielski - od początku twierdziłam, że to będzie tylko formalność, ale słuchając innych zaraz przed egzaminem zaczął zjadać mnie stres. Jak wyszłam z egzaminu to miałam wrażenie, że zrobiłam milion błędów, że nie odpowiadałam na postawione mi pytania i w ogóle miałam takie mieszane uczucia. W każdym razie dostałam 100% i naprawdę bardzo się cieszę!

Nie wiem jak dla Was takie wyniki, ale ja jestem naprawdę z siebie zadowolona. Myślałam, że będzie zdecydowanie gorzej a jak na mnie - osobę, która praktycznie się nie przygotowywała - myślę, że jest przyzwoicie :)

18 komentarzy:

  1. Czyli maturki ładnie :P
    No to teraz czeka Cię coś naprawdę denerwującego: czekanie na wyniki xd
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, to czekanie jest okropne, ale poradzę sobie ;)

      Usuń
  2. No, no bardzo ładne wyniki :-) Cieszę się, że tak dobrze poszło, większośc nawet lepiej niż się spodziewałaś - jestem pod wrażeniem :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne wyniki, a teraz w końcu masz wakacje. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam jedno pytanie - z geografii zdawałaś podstawę czy rozszerzenie? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. gratulacje! Pamiętam jak ja sama stresowałam się maturą i denerwowałam opiniami studentów, że oni kolokwia mają trudniejsze niż cała matura. Potem poszłam na studia i okazało się, że matura przy nich to pikuś!
    Niemniej jednak w tamtym czasie stres był ogromny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. super, gratulacje :) a co do czekania na wyniki... u mnie nawet nie wiem jak to zleciało, zajęłam się cieszeniem wakacjami i życiem xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet o tym teraz nie myślę. Mam wrażenie, że matury były bardzo dawno temu. To moja mama bardziej chodzi i się ciągle denerwuje, że tyle na wyniki trzeba czekać :P

      Usuń
  7. Ładne wyniki:) Gratuluję i życzę Ci porządnych wakacji!:)
    Jestem też ciekawa co postanowiłaś w związku ze studiami, ale domyślam się, że to temat na osobny post:)
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, może i temat na osobny post. Powiem szczerze, że jeszcze nic nie zdecydowałam, więc nie mam też o czym pisać ;) Jak coś mi wpadnie do głowy i przy czymś zostanę, na pewno dam znać ;)

      Usuń
  8. No to gratuluję! Jak widzę, wyniki będą wyższe niż oczekiwałaś, więc nareszcie możesz wypocząc i cieszyc się wakacjami ;) Masz już na nie jakieś plany? Czy zamierzasz po prostu odpoczywac?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje plany to głównie ćwiczenia: schudnięcie i trzymanie formy ale też języki. Poza tym sporo czasu spędzam czytając. Cały czas się zastanawiam czy rozsyłać CV czy odpoczywać w te praktycznie ostatnie tak długie i luźne wakacje ;)

      Usuń
  9. Łaaa, gratuluję! :D Świetne wyniki :) Też jak martika jestem ciekawa jakie studia, gdyż twoje maturalne wybory nic mi nie podpowiadały, co tam byś mogła wybrać :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie, że już jesteś po wszystkim :) ciesz się pogodą i realizuj plany odnośnie języków ! Ja na wakacje muszę jeszcze troszkę poczekać, ale powoli coraz więcej czasu poświęcam na języki.

    Wiem, że jeszcze trochę czasu na zastanowienie się jest, ale jednak TiR czy może myślisz o czymś jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie TiR, jak już coś dokładniej postanowię, to pewnie dam Wam znać, bo widzę że zainteresowanych nie brakuje ;)

      Usuń
  11. Gratulacje :)
    Teraz możesz poświęcić się językom :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Naprawdę świetne wyniki. Widać, że musiałaś dużo pracować, żeby osiągnąć taki poziom ;)

    OdpowiedzUsuń