Z racji tego, że angielski u mnie na uczelni to jedna wielka pomyłka, stwierdziłam, że czas powrócić do samodzielnej nauki, żeby utrzymać a nawet podnieść poziom, na którym jestem obecnie. W tygodniu nie zawsze mam czas, weekendy też wyglądają różnie, więc piątek okazał się najlepszym rozwiązaniem. Zajęcia kończę bardzo szybko, co drugi tydzień mam wolne, więc nie wykręcę się od nauki brakiem czasu. W moje życie wchodzi więc akcja pt. "PIĄTKI Z ANGIELSKIM ".
Jak będzie wyglądać moja nauka? Przede wszystkim słownictwo. Wszelkiego rodzaju phrasal verbs, idiomy, zwroty, wyrażenia, słownictwo tematyczne, które jeszcze się zastanowię, ale możliwe, że będę zamieszczać tutaj (z jednej strony dla podniesienia motywacji, że są osoby, które wiedzą o mojej nauce a z drugiej strony dla wszystkich chętnych, którzy chcieliby się razem ze mną uczyć ponad programowo ;) Zwrócę też uwagę na kłopotliwe dla mnie zagadnienia tematyczne typu okresy warunkowe. Jeżeli ich na bieżąco nie powtarzam i nie utrwalam, nie pamiętam ich dokładnego wykorzystania. Jedynie trzeci jest dla mnie zawsze oczywisty. Nie zapomnę również o słuchaniu, więc do tego wszystkiego dojdzie oglądanie seriali (w zależności od czasu: od jednego do ... odcinków) oraz chciałabym wrócić do słuchania Audiobooków (chociaż jeden rozdział). Zaniedbałam również czytanie po angielsku, więc
chciałabym zaliczyć w każdy piątek
chociaż jeden rozdział książki.
To wszystko brzmi dość przerażająco, ale na pewno będzie dobrze. Nie mam zamiaru zarzucać się całą masą zadań każdego tygodnia, wszystko będzie zależało od ilości wolnego czasu i moich własnych chęci z którymi jest różnie. Plan na dzisiaj? Hmmm... zerowy i pierwszy okres warunkowy. Odcinek serialu, jeden rozdział Harrego Pottera, którego zaczęłam już jakiś czas temu i nie mogę skończyć, rozdział Audiobooka (jeszcze nie wiem jakiego, muszę przejrzeć dysk i sprawdzić co posiadam) oraz słownictwo. Dzisiaj postawię na idiomy:
drive sb up the wall - doprowadzać kogoś do szału
feel ill at ease - czuć się nieswojo
like a bear with a sore head - jakby osa ugryzła
feel under the weather - źle się czuć, czuć się chorym
not sleep a wink - nie zmrużyć oka
walk on eggshells - chodzić na paluszkach
get/have cold feet - zaczynać się wahać, obawiać, tracić pewności siebie
jump the gun - spieszyć się z czymś, robić coś przedwcześnie
knee-jerk - odruchowy
put sb off their stride/stroke - wybijać kogoś z rytmu, zbijać z tropu
Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie i czy starczy mi motywacji. Mam nadzieję, że tak! W końcu nie jest tego aż tak dużo a ja od zawsze lubiłam angielski i nauka tego języka sprawia mi wielką radość.
A może ktoś z Was chciałby się podłączyć pod projekt "PIĄTKI Z ANGIELSKIM"? Interesuje Was to, czego chcę się nauczyć? Mam zamieszczać listy słówek/zwrotów, które chcę opanować, czy jest to zbędne? A może macie jakieś porady czy pomysły jak jeszcze bardziej uatrakcyjnić naukę?