|
Tytuł: Zabójczyni i Czerwona pustynia
Autor: Sarah J. Maas
Strony: 136
Wydawnictwo: Uroboros
Cena okładkowa: 19,99zł |
Zabójczyni i Czerwona Pustynia to drugi tom opowieści Szklanego Tronu. Nadal nie dobrałam się do głównej opowieści, czekając na premierę kontynuacji. Pojawi się ona drugiego kwietnia, więc pewnie od razu zapoznam się z oboma tomami, bo opowieści tak podkręcają chęć na główną historię, że nie mogę sobie tego odpuścić. Sarah J. Maas ma coś takiego w swoim stylu pisania, że każdym kolejnym słowem zachęca by czytać dalej, by dowiedzieć się więcej. Czerwona pustynia tak samo jak
Władca piratów niesamowicie mi się podobała i jedynym jej mankamentem, tak jak u poprzedniczki, była jej długość. Te 134 strony to za mało, by nasycić czytelnika.
Celaena
Sardothien, zabójczyni znana na całym kontynencie, wyrusza w podróż,
która ma odmienić jej życie. Okaleczona i upokorzona przez swojego
Mistrza, zostaje wysłana na szkolenie daleko na południe, do sessiz
suikast – okrytych złą sławą Milczących Zabójców. By wypełnić zadanie,
Celaena musi zdobyć list polecający od samego Niemego Mistrza, a nie
będzie to łatwe zmuszona będzie stawić czoła nie tylko morderczym
przygotowaniom, ale również zabójczemu dla przybysza z dalekiej północy
pustynnemu klimatowi.
Autorka fantastycznie wykreowała tło powieści. Czerwona pustynia wydawała mi się tak realna, że miałam wrażenie, że sama się na niej znajduję i biegam po rozgrzanym piasku w żarze lejącym się z nieba. Do tego wszystkiego twierdza Milczących Zabójców, której każdy centymetr potrafiłam zobaczyć oczami wyobraźni. Poza tym świetna kreacja bohaterów. Poznajemy Celaenę z nowej strony. Nie jest to już piękna zabójczyni, która skrywa przed wszystkimi swe oblicze, ale dążąca do celu dziewczyna, która nie boi się ubrudzić sobie rąk, żeby dostać to, czego pragnie i po co przybyła w miejsce, którego tak wiele osób się boi i unika. Są też Milczący Zabójcy, spośród których, wielu rzeczywiście milczy, ale mimo to, nie mają problemów, by się porozumieć z Claeną i przekazać jej swoje myśli.
Serdecznie zachęcam po sięgnięcie po oba tomy opowieści. Są to niepozorne tomiki, które nie powalają swoją objętością, ale tutaj nie liczy się ilość, ale jakość. Jakość jest naprawdę świetna i chociaż chciałabym, żeby tej ilości też było więcej, to jestem bardzo zadowolona z tej lektury i z przyjemnością sięgnę po dwa kolejne tomiki, kiedy ujrzą światło dzienne. Najpierw jednak przedstawię Wam dwa tomy powieści głównej, która mam nadzieję, że spodoba mi się tak samo jak Zabójczyni!