30 kwietnia 2015

Raport o bezpieczeństwie - zrób z siebie idiotę!


Daj ludziom fajne narzędzie, patrz jak robią z siebie debili.
*------------------------------------------------------------------------*
Kojarzycie czym jest Facebook, nie? Kojarzycie raporty o bezpieczeństwie, w których w razie jakichkolwiek wydarzeń (katastrof, zamachów etc.) możecie oznaczać siebie lub swoich bliskich jako osoby bezpieczne? Większość zapewne usłyszała o tym dopiero w przypadku ostatnich wydarzeń w Nepalu, kiedy to rzesze totalnych debili zaczęły oznaczać siebie lub swoich znajomych jako bezpieczne podczas trzęsienia ziemi w Nepalu.



26 kwietnia 2015

Angielski dla zaawansowanych NIE GRYZIE! + konkurs


Prawdę mówiąc, nie do końca wiem, jak ocenić ten tytuł. Już od jakiegoś czasu zastanawiam się, co o nim napisać, a że nic genialnego nie przyszło mi do głowy, postanowiłam zwyczajnie, słowo za słowem zacząć, pisać i zobaczyć co się z tego urodzi i co z tego wszystkiego wyjdzie.

Kurs przeznaczony jest dla osób, które chcą opanować język angielski na poziomie zaawansowanym (C1-C2). Jest idealną pomocą dla uczniów, studentów i wszystkich przygotowujących się do egzaminów językowych CAE i CPE.

Książka (264 str.) opiera się na unikalnej metodzie aktywnej nauki, która dzięki licznym ćwiczeniom leksykalnym trenuje wszystkie cztery kompetencje językowe: słownictwo, trudniejsze konstrukcje gramatyczne, czytanie i rozumienie ze słuchu.



22 kwietnia 2015

Przegląd literatury #1


Dobrze wiecie, że sporo czytam. W ostatnim czasie troszeczkę mniej z powodu braku czasu i gorszego samopoczucia, ale mimo wszystko książek, do których zaglądam jest wiele. Nie o każdej wspominam na blogu i nie o każdej mam ochotę się rozpisywać, bo czasami zwyczajnie mam tylko kilka słów, czy zdań do przekazania. Temu służyć będą właśnie przeglądy literatury. Pisać będę na temat przeczytanych książek, aczkolwiek będą to opinie w kilku zdaniach i w każdym takim poście znajdą się pewnie minimum dwie, trzy pozycje. Dzisiaj akurat mam do przedstawienia trzy fajne książki z różnych dziedzin: powieść, kulinaria i sport.



18 kwietnia 2015

Stan nieokreślony


8.04.2015r. Skończyłam pisać swoją pracę licencjacką. Skończyłam pisać post na bloga. Martwa cisza. Pustka. Mija godzina. Druga. Trzecia. Nie potrafię zebrać myśli, nie potrafię się psychicznie ogarnąć. Cieszę się, że praca skończona. Tak, czekają mnie jeszcze poprawki i parę rzeczy chcę zrobić inaczej, ale gdyby mi się już nie chciało, to wszystko, czego potrzebuję już mam. Cieszę się. Naprawdę. Tylko, że jakoś tak czegoś mi brakuje. Wiem, że piszę bez ładu i składu, ale sama nie wiem czego chcę i o co mi chodzi. Po prostu jest dziwnie.

Dziwnie... Jak dziwnie to brzmi. Przyjaciel zapytał mnie dzisiaj co się stało. Dlaczego jestem przygaszona. Nie wiem. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Godzina 15:00. Biorę się za hiszpański. Kocham ten język. Może to mnie pobudzi. Mam zaległości, od kilku dni nic nie ruszałam. Robię 100 powtórek z 700, które mi się uzbierały i stwierdzam, że mam dość. Chcę do łóżka. Nie mogę. Wiem, że jak się położę to usnę. Nie mogę usnąć, bo w nocy nie będę spała. A jutro na uczelnię. Rano. Muszę iść wcześniej spać... Zabawne. Zawsze kiedy próbuję iść wcześniej spać siedzę znacznie dłużej niż normalnie.


15 kwietnia 2015

Miesiąc w pigułce #9 – luty i marzec


Czas leci nieubłaganie. Luty minął mi tak szybko, że nawet nie pomyślałam, żeby zamieścić Wam podsumowanie miesiąca. Marzec właściwie też śmignął nie wiadomo kiedy. Dlatego dostaniecie dwumiesięczne podsumowanie - Ci, którzy tutaj zaglądają przy tych okazjach, albo nadrabiają pominięte teksty, będą mieli o czym poczytać, bo kilka się ich nazbierało :)

Standardowo zacznę może od literatury, o której pisałam. Połowa lutego to Miasto niebiańskiego ognia, Cassandry Clare, na które czekałam od dłuższego czasu. Ciekawiło mnie zakończenie serii Darów Anioła i chociaż nie powaliło mnie na kolana, książkę czytało się całkiem fajnie. Dalej, zostając w tym samym klimacie i przy tej samej autorce pojawiły się Kroniki Bane'a, jednej z moich ulubionych postaci serii. Opinie różne, ja wiele od nich nie wymagałam, więc nie zawiodłam się, ale jak możecie przeczytać w komentarzu pod postem, niektórzy bardzo się na książce zawiedli - Lara, pozdrawiam! ;)

14 kwietnia 2015

English matters nr 51 | ¿Español? Sí, gracias nr 30


Ja wiem, że powtarzam się kolejny raz. Świetnie zdaję sobie z tego sprawę, ale co mam zrobić, skoro prawda jest taka, że magazyny od Colorful Media są jedynymi jakie czytam i jedynymi, którymi się zachwycam? No dobra, National Geographic i National Geographic Traveler też jest fajne i mogłabym się pozachwycać, ale to właśnie English Matters i ¿Español? Sí, gracias są tymi, które regularnie lądują przy moim łóżku i poza spełnianiem swojej funkcji edukacyjnej, spełniają także funkcję rozrywkową i rozwijają wiedzę ogólną? Bo tu nie tylko chodzi o rozwijanie języka, ale też poszerzanie swoich horyzontów.


BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY, WIĘC W CELU PRZECZYTANIA POZOSTAŁEJ CZĘŚCI POSTA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK.

6 kwietnia 2015

Busem przez świat. Ameryka za 8 dolarów – Karol Lewandowski


Książka na którą czekałam tak długi czas! Po przeczytaniu opowieści z podróży po Europie i obejrzeniu filmików z podróży po USA a nawet Australii czekałam z niecierpliwością na kolejną relację z podróży w formie spisanej. Filmy, chociaż są świetne, często nie zawierają wielu wydarzeń, anegdot, sytuacji, o których Karol Lewandowski wspomina w książce. Na szczęście Ameryka za 8 dolarów została wydana a ja mogłam rozkoszować się jej lekturą.

Historii grupy studentów, którzy zjeżdżają świat swoim busem nie muszę chyba przedstawiać? Myślę, że każdy z Was doskonale zna akcję Busem przez świat i wielu z Was ją mniej lub bardziej uważnie śledziło. Jeżeli jednak nie do końca odnajdujecie się w temacie, serdecznie polecam stronę internetową projektu, na której znajdziecie całą masę informacji na temat ich podróży, planów, różne wskazówki i relacje zdjęciowe. Poza tym zajrzyjcie na kanał na YouTube, na którym możecie obejrzeć każdą z wypraw i przeżyć ją razem z tymi wariatami.