29 listopada 2014

Młodzieżowy zawrót głowy. Tajemnica. Dzikie serce. Zła krew.


Trzy książki. Trzy zupełnie różne książki, ale wszystkie z gatunku książek młodzieżowych. Miało być ich coraz mniej na blogu oraz w zestawie czytanej przeze mnie literatury i tak będzie, ale nie znikną one całkowicie, bo nadal są serie, czy tytuły, które lubię czytać, po które lubię sięgać i którym chcę dawać szanse. Tak właśnie było z każdą z książek, o których dzisiaj mam zamiar pokrótce wspomnieć.


1. Mara Dyer. Tajemnica - Michelle Hodkin

Książka, po której nie wiedziałam czego się spodziewać. Książka, która zapowiadała się być fantastyką, ale była nią w małym ułamku. Książka, która nie powala na kolana, nie zostanie okrzyknięta najlepszą tego roku, ale jest to książka, z którą bardzo przyjemnie spędziłam czas i która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Fajni, ciekawie skrojeni bohaterowie, przystępna, nienudząca po kilku stronach fabuła, lekkie pióro autorki i tajemnica, którą krok po kroku staramy się razem z bohaterką odkryć. Tajemnica jest lekturą łatwą i przyjemną. To nie jest ambitna literatura i nie spodziewajcie się po niej wiele, ale na nudny, jesienny wieczór nada się idealnie. Ja mimo wszystko nie mogłam się od książki odkleić i bardzo chętnie sięgnę po jej kontynuację, bo jestem ciekawa, co będzie działo się dalej.

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY, WIĘC W CELU PRZECZYTANIA POZOSTAŁEJ CZĘŚCI POSTA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK.

25 listopada 2014

Projekt Unbreakable


Projekt Unbreakable jest projektem stworzonym w roku 2011, przez 19-letnią wtedy fotografkę Grace Brown. Początkowo fotografowała ona ofiary napaści seksualnych, które trzymały plakaty z cytatami swoich oprawców. W sierpniu projekt się rozrósł i pokazywał także ofiary molestowania seksualnego nieletnich i przemocy domowej. Projekt miał być mały - w zamyśle miał zwyczajnie uświadamiać, że tego typu problemy istnieją - ale wkrótce dostrzeżono, że w pewien sposób, poprzez sztukę, pomaga on ofiarom wrócić do normalnego życia. Przez cały ten okres powstało już ponad 4 tysiące fotografii z całego świata.

Obecnie, projekt objeżdża uczelnie Ameryki Północnej, aby dyskutować o istniejącym problemie, o tym jak ważna jest to kwestia i by ukazać dotychczasową wystawę projektu.

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY, WIĘC W CELU PRZECZYTANIA POZOSTAŁEJ CZĘŚCI POSTA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK.

22 listopada 2014

Blondynka na Rio Negro – Beata Pawlikowska


Beata Pawlikowska jest wszędzie. Znana z książek podróżniczych, wydaje książki językowe, kulinarne, motywacyjne, atakowała nas nawet kamieniami szczęścia. Pewnego czasu bałam się, że wyskoczy mi z lodówki i zacznie zachwalać jakiś ze swoich "produktów". Blondynka na Rio Negro miała być moim ostatnim krokiem w kierunku autorki i rozstrzygnąć, czy jeszcze kiedykolwiek dostanie ode mnie szansę, czy jeszcze kiedykolwiek sięgnę po książki jej autorstwa. To, co mnie bardzo zaskoczyło, to fakt, że książka mnie nie przytłoczyła i okazała się całkiem przyjemną publikacją.

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY, WIĘC W CELU PRZECZYTANIA POZOSTAŁEJ CZĘŚCI POSTA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK.

20 listopada 2014

W drodze ku CAE


Skończyłam już moją edukację językową. Moja przecudowna uczelnia, na kierunku turystyka i rekreacja, postanowiła, że angielskiego uczy tylko i wyłącznie przez dwa lata, nie dodając żadnego innego języka i nie myśląc o tym, że w tej dziedzinie, bez języków jak bez ręki. Zostałam więc na lodzie, pozostawiona sama sobie i chociaż dalej się edukuję i dalej studiuję, językowo nikt mnie nie pilnuje. Tak naprawdę przez ostatnie dwa lata i tak nikt mnie nie pilnował, bo poziom nauki był tak żałośnie niski, że zaliczanie kolejnych kolokwiów i obecność na zajęciach, to była zwykła formalność. Ostatni raz, kiedy porządnie siedziałam nad angielskim był wtedy, kiedy przygotowywałam się do matury rozszerzonej z angielskiego i rok wcześniej, gdy kończyłam kurs CAE. Tak intensywna nauka sporo mi dała i procentuje teraz, kiedy bez przeszkód potrafię z języka korzystać, ale przez to, że nie kontynuowałam tego bardziej zaawansowanego materiału i troszkę innej formy nauki, CAE na chwilę obecną nie byłabym wstanie zdać, bo egzamin wygląda inaczej, niż angielski, z którego korzystam na co dzień.

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY, WIĘC W CELU PRZECZYTANIA POZOSTAŁEJ CZĘŚCI POSTA, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK.

15 listopada 2014

Jestem typem fighterki


Nienawidzę przegrywać. Jak każdy z nas. Każda porażka, nie ważne na jakim polu, boli mnie. Ale też uczy. Potrafię wyciągać wnioski, potrafię się uczyć na popełnionych błędach i następnym razem działać z innej strony, innymi, bardziej skutecznymi metodami. Jedno jeszcze mnie jednak różni od wielkich przegranych. Jestem typem fighterki i walczę o swoje. Nie ważne czego dotyczy dana kwestia, nie ważne ile wysiłku muszę włożyć w to, żeby dostać to, czego chcę, zawsze dążę do tego, żeby to dostać i nie istnieją dla mnie słowa "to niemożliwe".

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY, WIĘC W CELU PRZECZYTANIA POZOSTAŁEJ CZĘŚCI POSTA I OBEJRZENIA RELACJI FOTOGRAFICZNEJ, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK.

8 listopada 2014

Hiszpański – Nauka słówek metodą MultiWords



MultiKurs to platforma edukacyjna, która umożliwia nam naukę języków obcych. W ofercie znajdziemy kursy do nauki: angielskiego, niemieckiego, hiszpańskiego, włoskiego, francuskiego, rosyjskiego, norweskiego, niderlandzkiego, japońskiego, chińskiego i arabskiego. Głównym znakiem rozpoznawczym platformy jest dostępność kursów pod nazwami MultiWords oraz nauka gramatyki, które są internetową wersją kursów z serii Profesor

Dzisiaj przedstawię Wam jeden z ich kursów, z których miałam przyjemność korzystać już na początku zeszłego roku i dzięki któremu opanowałam naprawdę wiele podstawowych słów i zwrotów po hiszpańsku. Do kursu powróciłam po prawie dwóch latach, troszeczkę na próbę, żeby sprawdzić, czy dalej mi ta metoda odpowiada, chociaż wiedziałam, że odpowiedź będzie twierdząca, bo to właśnie Profesor Henry jest sprawcą mojej znajomości angielskiego i to dzięki niemu jestem wstanie się komunikować.


BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY, WIĘC W CELU PRZECZYTANIA POZOSTAŁEJ CZĘŚCI POSTA I OBEJRZENIA RELACJI FOTOGRAFICZNEJ, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK.

6 listopada 2014

Złoto głupców – Philippa Gregory


Zakon Ciemności - Philippa Gregory

Philippa Gregory to świetnie znana ze swojej serii o Tudorach pisarka, której międzynarodową sławę przyniosły Kochanice Króla. Dzisiaj jednak nie o książkach, których przyjemności jeszcze nie miałam czytać, a o trzecim tomie serii Zakon Ciemności. Złoto głupców prowadzi nas do Wenecji z okresu karnawału, w której wszystkie zasady w tym okresie odeszły na bok i liczą się jedynie pieniądze i zabawa. A w tym roku przede wszystkim pieniądze. Złote, angielskie noble podbijają włoski rynek i z dnia na dzień zyskują na wartości. W ciągu kilku dni, ludzie zyskują fortuny i nikt nie chce przyjmować innej waluty w ramach zapłaty, jak angielskie noble. Luca, Freize, Izolda i Iszrak jadą więc do Wenecji, gdzie udawać będą rodzinę, by odkryć tajemnicę pieniędzy i sprawdzić, skąd mają one swoje źródło.

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY, WIĘC W CELU PRZECZYTANIA POZOSTAŁEJ CZĘŚCI POSTA I OBEJRZENIA RELACJI FOTOGRAFICZNEJ, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK.

3 listopada 2014

Miesiąc w pigułce #5 - październik


Październik był miesiącem, kiedy wróciłam na uczelnię, kiedy na nowo układałam sobie rozkład dnia i w którym kompletnie nie ogarnęłam, co się działo. Ze wszystkim jestem do tyłu, także z blogiem i próbuję jakoś to swoje życie zorganizować, żeby nic w nim nie ucierpiało. Są sprawy ważne i ważniejsze i wieloma ważnymi się zajmowałam, ale niestety nie na wszystko czasu wystarczyło. A może i by starczyło, ale wielokrotnie zwyciężyło lenistwo? Z tym też niestety dalej walczę, ale czasami po prostu nie mam ochoty na nic innego, niż bezproduktywne spędzanie czasu w łóżku, po prostu trochę czasu poleżeć, pośnić na jawie i nie zajmować się niczym. Świetny sposób na wyciszenie, który polecam, o ile nie będziecie go stosować regularnie, bo chociaż ładuje baterie, to strasznie rozleniwia.

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY, WIĘC W CELU PRZECZYTANIA POZOSTAŁEJ CZĘŚCI POSTA I OBEJRZENIA RELACJI FOTOGRAFICZNEJ, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK.