29 lipca 2012

LITERATURA/ STOS: Stosik nr 8

Czas na kolejny stosik. Nie należy co prawda do największych, (ostatnio się naoglądałam tych ogromnych u Was na blogach :P) ale jest to jeden z moich większych. Naprawdę cieszę się z wszystkich tytułów, które zgromadziłam od czasu ostatniego stosiku. Niestety jestem trochę w tyle z tytułami i muszę nadrobić. Ostatnio sporo czasu spędzałam z rodziną, bo mieliśmy dla siebie więcej czasu z powodu urlopu taty, ale wraca już do pracy, więc ja będę mogła spokojnie zapoznać się z pozycjami, których jeszcze nie ruszyłam ;) Ale przechodząc do rzeczy, oto moje zdobycze:


Stosik lewy:
  • Zlatan Ibrahimović, Ja, Ibra - od wydawnictwa SQN (recenzja)
  • Miguel Angel Diaz, Sekrety La Roja - od wydawnictwa SQN
  • Iker Casillas. Skromość mistrza - od wydawnictwa SQN (recenzja)
  • Eric-Emmanuel Schmitt, Kobieta w lustrze - z biblioteki
  • Haruki Murakami, 1Q84 T. 1 - z wyprzedaży w Auchan (recenzja)
  • Haruki Murakami 1Q84 T.2,3 - z biblioteki
Stosik prawy:
  • Podróże życia - prezent urodzinowy od rodziców
  • Podróże życia 2 - prezent urodzinowy od rodziców
  • Thomas E. Sniegoski, Nefilim - z wyprzedaży w Auchan
  • Thomas E. Sniegoski, Lewiatan - j.w
  • Thomas E. Sniegoski, Raj utracony - j.w
  • Thomas E. Sniegoski, Dzień gniewu - j.w.
  • Robin Bridges, Nadciąga burza - od wydawnictwa Fabryka Słów (recenzja)


To już wszystko. Aktualnie kończę Kobietę w lustrze, więc tej recenzji możecie spodziewać się najszybciej ;) Niebawem pojawią się również recenzje 1Q84 T.2 oraz Sekrety La Roja. Reszta będzie zależała od mojego nastroju, nie wiem za co najpierw złapię ;) 
A co do stosiku... widzicie coś dla siebie?


27 lipca 2012

LITERATURA: Iker Casillas. Skromność mistrza, Enrique Ortego

grafika
Tytuł: Iker Casillas. Skromność mistrza.
Autor: Enrique Ortego
Ilość stron: 304
Książkę można nabyć w księgarni Gandalf
Myślę, że po Euro2012 każdy już wie kim jest ten Pan - Iker Casillas. Jeżeli nie to w kilku słowach: hiszpański piłkarz, bramkarz Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii, w obu drużynach występuje z opaską kapitańską. Pięciokrotny mistrz Hiszpanii, dwukrotny zdobywca Pucharu Mistrzów, zdobywca Pucharu Hiszpanii, mistrz Europy juniorów 1996, młodzieżowy mistrz świata 1999, mistrz Europy 2008 i 2012 oraz mistrz Świata 2010. No trzeba przyznać, że imponująco to wszystko brzmi ;)

"Skromność mistrza" to historia życia Casillasa, która zaczyna się jeszcze zanim przyszedł na świat. W kolejnych rozdziałach dowiadujemy się o tym, jak dostał się do drużyny, jak przebiegała jego kariera, przeczytamy o wszystkich przeżyciach z mistrzostw, w których brał udział, przedstawione są również wypowiedzi i wspomnienia jego trenerów i kolegów z drużyny a także dowiemy się jaki Iker jest poza boiskiem. Najczęściej wymieniany przymiotnik to: skąpiec ;) Kto by pomyślał.... No i właśnie o tym i wielu innych częściach życia tego wspaniałego faceta można przeczytać w jego biografii, która dodatkowo zaopatrzona jest w całą masę zdjęć.

"Mój urok tkwi w tym, że jestem osobą naturalną, normalną i prostą. Myślę, że ma na to wpływ otoczenie, w jakim się wychowywałem. Mam to szczęście, że nadal jestem w Realu Madryt mam blisko moją rodzinę i przyjaciół. Jestem madrytczykiem, dlatego sądzę, że dorastałem w najlepszym z możliwych środowisk. Na pewno nie wszyscy mnie lubią, ale zawsze zachowuję się naturalnie" 

Znacie to uczucie, gdy kończycie książkę, a nadal macie ochotę na więcej? Tak było w tym przypadku. Co prawda biografia jest jak najbardziej rzetelnie przygotowana - znajdziemy tam informacje na temat każdej części kariery Casillasa - to i tak miałam ochotę dowiedzieć się czegoś więcej. Chociaż z drugiej strony Iker to jeszcze młody chłopak, z jego talentem, myślę że wiele osiągnie i wtedy będzie można zapisać kolejne strony jego biografii. Naprawdę mu tego życzę i mam nadzieję, że tak się stanie, bo zasłużył na to wszystko.

"Wartości, które mogę przekazać ludziom, to poświęcenie, szczerość i uczciwość. Przede wszystkim poświęcenie, ponieważ ludzie widzą aktualnie Ikera Casillasa podczas meczów, w reprezentacji, jednak nie widzą Ikera Casillasa, który podobnie jak wielu innych chłopców, musiał codziennie przyjeżdżać z Móstoles do Madrytu. A moi rodzice musieli wydać pewną sumę pieniędzy na benzynę i sprzęt sportowy."

"Skromność mistrza" to biografia napisana prostym, przystępnym dla każdego językiem. Czyta się ją bardzo szybko - aż za szybko! Strony opatrzone obrazkami zdecydowanie umilają nam czytanie, szczególnie że tutaj są one na każdej stronie! Od Casillasa jako dzieciaka, przez Casillasa jako dorosłego faceta m.in. na różnych konferencjach czy ze swoimi pucharami, aż po Casillasa na boisku! Po książkę naprawdę warto sięgnąć, a jeżeli jesteście fanami drużyny Hiszpanii, Realu Madryt bądź samego Casillasa to jest to już lektura obowiązkowa!


Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu SQN!

Sto lat, sto lat....


No i nastał ten czas. Zarówno ja jak i blog mamy urodziny! Co prawda blog miał je 7 lipca, ale ja mam dzisiaj! Więc wszystkiego najlepszego dla nas obojga! :D Moje to już 19.! Jejku, pamiętam jak w zeszłym roku od stycznia czekałam na osiemnastkę a tutaj już dziewiętnastka! Jak ten czas szybko leci! W każdym razie, o mnie dzisiaj niewiele będzie, ale o blogu sporo - no i rozwiązanie konkursu oczywiście ;)

Tak więc mój blog skończył roczek - szczerze mówiąc przy zakładaniu go, nie sądziłam, że tak długo tutaj wytrwam. A jednak! Naprawdę się tutaj zadomowiłam i nie mam zamiaru odchodzić, przez długi, długi czas. Mam nadzieję, że Wy zostaniecie ze mną i nadal będziecie mnie wspierać w moich różnych planach i marzeniach. Gdyby nie Wasze komentarze, które często podtrzymują mnie na duchu i gdyby nie te wszystkie miłe maile, które od Was dostaję, nie wiem czy udałoby mi się tak wiele rzeczy i czy nadal miałabym tak dużą motywację, żeby się rozwijać! Naprawdę Wam za to wszystko dziękuję. 
Chciałam również podziękować portalom, z którymi współpracuję. Wiem, że nie zawsze interesują Was recenzje produktów i często uważacie, że piszę je jako podziękowanie za otrzymany produkt, ale dzięki takim współpracom, mogę również zawalczyć dla Was o kilka egzemplarzy, co udało mi się tym razem i 6 z nich powędruje do Was. Liczę, że z biegiem czasu, będzie tych konkursów u mnie jeszcze więcej i będę mogła nagrodami obradować jeszcze większą grupę! 

Teraz czas na trochę statystyk:
Dotychczas (7 lipca) blog był odwiedzony ok. 27.000 razy ;)
Najwięcej osób pojawiło się tutaj w kwietniu tego roku - 3854
Trzy najczęściej wpisywane frazy w google po których ktoś się tutaj pojawił to: walka z lenistwem, 78, busuu

To chyba takie najważniejsze, bo nie będę zawracać Wam głowy, ile ludzi z jakich państw się tutaj pojawiło i jakie zostawiali komentarze xD 



A teraz czas na najważniejszą część, na którą pewnie wszyscy czekacie - ogłoszenie zwycięzców! Strasznie mi przykro, że nie mogę Was wszystkich obdarować książkami, czy fiszkami, bo wszyscy zasłużyliście. Miałam naprawdę wielki problem z wybraniem zwycięzców i możecie się ze mną zgadzać lub nie, bo każdemu inne komentarze mogą się podobać, ale wybrałam swoich faworytów.

Więc, książkę z serii Edgard "... Nie gryzie" otrzymają: April, maylet oraz Luinvena, natomiast Fiszki. Starter: marichetti, Kropeka oraz MaszWyzwanie

Zwycięzców proszę o wysłanie tytułu jaki chcą otrzymać oraz adresu na jaki ma przyjść przesyłka na email: paulinus93@hotmail.com Na wiadomość czekam do końca lipca. Jeżeli do tego czasu nie dostanę wiadomości, wybiorę kolejnego zwycięzcę ;) Gratuluję wygranej i czekam na wiadomości ;)

25 lipca 2012

Nowe nabytki


Niedługo na blogu pojawi się nowy stosik, ale na razie przedstawię Wam moje nowe nabytki wśród których znajdzie się jedna książka. W każdym razie, naoglądałam się u Was tych przepięknych przypinek z Empiku i sama postanowiłam sobie takie sprawić. Są naprawdę prześliczne ;) W mojej kolekcji znalazło się ich 9! :)


Macie już swoje czy może w ogóle Wam się nie podobają?

Koleją rzeczą jaką chciałam się "pochwalić" to wygrana w konkursie na Notatnik kulturalny. Zadaniem było złapanie na liczniku 88888. Weszłam na bloga i akurat pojawiła się taka cyfra, więc przesłałam ją na podanego maila. Nagrodą była dowolnie wybrana przeze mnie książka z podanej mi listy. Wybrałam książkę Beaty Pawlikowskiej "Blondynka w Tanzanii". Oczekiwałam z niecierpliwością przesyłki, ale nie spodziewałam się do niej dodatku. Sami zobaczcie jaką niespodziankę dostałam:


Bardzo dziękuję za książkę i wszystkie dodatki! Naprawdę się tego nie spodziewałam, więc miałam sporo zabawy otwierając kopertę!

To już wszystko na dzisiaj, wkrótce pojawią się recenzje książek a także stosik, więc wypatrujcie nowych postów ;) 

24 lipca 2012

LITERATURA: Nadciąga burza, Robin Bridges

grafika
Tytuł: Nadciąga burza
Autor: Robin Bridges
Ilość stron: 380
Książkę można nabyć w księgarni Gandalf
„Nadciąga burza” to pierwszy tom trylogii o Katerinie. Robin Bridges przenosi nas do Rosji z 1888r. a konkretnie do Petersburga. Młodziutka księżniczka Oldenburga uczęszcza do szkoły w Smolnym. Uczy się języka francuskiego, tańca no i oczywiście wszelkich zachowań jakie ją obowiązują. Jako mała dziewczynka była świadkiem seansu spirytystycznego a niedługo potem ożywiła ropuchę – wtedy postanowiła, że nigdy więcej czegoś takiego nie zrobi. Kiedy ma już siedemnaście lat, jej sekret, który nazywa klątwą, coraz bardziej jej ciąży i z dnia na dzień staje się coraz bardziej niebezpieczny. Mimo, że księżniczka nie chce korzystać ze swoich umiejętności ożywiania zmarłych i próbuje o nich zapomnieć, inni go zauważają i chcą wyciągnąć dla siebie jak najwięcej. Katerina Aleksandrowna nie wie komu ufać, bo każdy działa w swoim interesie a nadchodzi czas decyzji i walki. Za kim się opowie, komu powierzy swoje serce? Do wyboru ma chłodnego, opanowanego aczkolwiek interesującego carewicza Jurija, bądź zabójczo przystojnego księcia Daniła z przerażającej ją Czarnogóry.

Jeżeli chodzi o mnie, nigdy mnie do Rosji nie ciągnęło. Zawsze zostawałam z dala od języka rosyjskiego a także od kraju i jego kultury. Postanowiłam jednak sięgnąć po tę książkę i spojrzeć na ten kraj z zupełnie innej strony i być może bardziej się do niego przekonać. Zanurzyłam się w świecie książąt, królów i carów, ale też – czego się kompletnie nie spodziewałam – istot nadprzyrodzonych! Tak, w powieści tej dużą rolę odgrywają również wampiry, ożywieńcy czy ghule. Nie dajcie się jednak od razu zwieść słowu wampir! To nie jest kolejna historia z serii dziewczyna poznała wampira, zakochała się w nim, ale wtrąca się jej przyjaciel wilkołak, lub brat wampir tego pierwszego wampira ;) To coś zupełnie innego i myślę, że nawet czytelnicy, którzy mają już serdecznie dość oklepanego tematu, jakim stały się wampiry, mogą zatracić się w tej powieści.
„Światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło:

Bo złe były ich uczynki.”
Ewangelia św. Jana 3,19


Powieść Robin Bridges czyta się jednym tchem. Jest to niesamowicie wciągająca historia, która kończy się zbyt szybko. Mimo prawie czterystu stron, miałam ochotę na wiele więcej. Naprawdę poczułam się jak rosyjska księżniczka ukrywająca swój mroczny dar, która może ocalić wiele istnień. Polecam tę książkę każdemu bez względu na wiek. Moim zdaniem jest ona odpowiednia zarówno dla trzynastolatka, dwudziestolatka jak i czterdziestolatka. Na uwagę zasługuje również przepiękna oprawa graficzna. Oprócz okładki, która sprawia, że po książkę chce się sięgnąć bez względu na treść, czeka na nas również piękne wnętrze. Książka zdecydowanie ląduje na mojej liście bestsellerów i z niecierpliwością czekam na jej kontynuację!

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Fabryka Słów!

22 lipca 2012

Zmiany zasad konkursu - przeczytaj jeśli bierzesz udział! + Nadal przyjmuję zgłoszenia!



Okazało się, że sposób w jaki chciałam przeprowadzić konkurs jest niepoprawny! Mogę za to zapłacić a tego bym nie chciała, więc jestem zmuszona zmienić jego zasady! Wszystko zaraz Wam napiszę, ale niestety tamte zgłoszenia będę musiała anulować, jeżeli nie wykonacie dodatkowego zadania - naprawdę mi przykro, ale wolę nie ryzykować :( Tak naprawdę doszedł tylko punkt 6 i byłabym wdzięczna za dostosowanie się do niego - z wielką przyjemnością oddam w Wasze łapki książki i fiszki, ale nie mogę tego zrobić w sposób jaki chciałam :(


Do wygrania: 3 tytuły z serii "Nie gryzie", przekazane od Wydawnictwa Edgard oraz 3 startery "Fiszki" od Wydawnictwa Cztery Głowy. Osoba, która wygra, będzie mogła wybrać dowolny język, jakiego chciałaby się uczyć! (UWAGA! 2 tytuły z każdej serii są dla moich stałych czytelników a 1 tytuł dla nowych!)
Zgłoszenia: Przyjmuję do 26 lipca
Ogłoszenie wyników: 27 bądź 28 lipca
Zasady: (Dotychczasowi czytelnicy [czytaj: osoby, które są już obserwatorami tego bloga bądź należą do BGS - w końcu jesteśmy tak jakby rodziną] wystarczy, że ograniczają się do punktów 1,2,5 i 6)
  1. Aby wziąć udział w konkursie musicie mieć bloga i mieszkać na terenie Polski.
  2. Zgłaszacie się do jednej, drugiej bądź obu nagród. Zależy co Was interesuje.
  3. Musicie dodać moje blogi do obserwowanych (A przynajmniej jeden z nich, zależy która tematyka Was bardziej interesuje ;))
  4. Dodać podlinkowany do notki baner konkursowy na swojego bloga - obojętnie czy znajdzie się on w notce, na pasku bocznym czy w odpowiedniej zakładce.
  5. Polubić fanpage Wydawnictwa na Facebook'u - w zależności w którym losowaniu bierzecie udział - i napisać mi w zgłoszeniu swoje imię i nazwisko (ewentualnie pierwszą literę).
  6. DODATKOWE ZADANIE KTÓREGO NIE BYŁO WCZEŚNIEJ: Napiszcie dlaczego uczycie się języków obcych, jaka jest Wasza motywacja no i dlaczego powinnam właśnie Wam przekazać jeden bądź oba tytuły. - Wygrają osoby, których odpowiedzi najbardziej mi się spodobają ;) (I wcale nie muszą mieć 250 słów jak rozprawka po angielsku - bądźcie szczerzy!)
Banerek:


Gotowy do wklejenia kod:
<a href="http://yosoymorena.blogspot.com/b/post-preview?token=F9o63TcBAAA.Mjcse-oETuk45o15lK3NTA.M66HLVhuFrRDK39UeN8-fw&postId=7417277741667625818&type=POST"><img src="http://1.bp.blogspot.com/-F5M5nxtmLj4/T9XkjOETsQI/AAAAAAAAAW0/q9wnt0iCxvg/s1600/konkurs.png" /></a>

Przykład zgłoszenia:
Zgłaszam się do obu losowań. Obserwuję oba blogi pod nickiem Paulaaaa. Baner wstawiony (opcjonalnie: widnieje w bocznej kolumnie bloga), polubiłam oba fanpage jako Paulina C.
Uczę się języków, ponieważ....

Życzę powodzenia wszystkim, którzy się zgłoszą. Zdecydowałam o takim podziale nagród jaki będzie z prostej przyczyny - osoby, które od dłuższego czasu mnie podczytują i regularnie komentują moje wypociny po prostu zasługują na nagrodę! Nie jeden raz to wy mnie motywowaliście i pomagaliście podejmować decyzje - więc chcę się za to odwdzięczyć. W przyszłości konkursy będą tylko dla moich stałych czytelników! :)

21 lipca 2012

LITERATURA: Ja, Ibra - David Lagercrantz, Zlatan Ibrahimović

grafika
Tytuł: Ja, Ibra
Autor: David Lagercrantz, Zlatan Ibrahimović
Ilość stron: 392
Książkę można nabyć w księgarni Gandalf
Razem z wydawnictwem SQN przedłużamy atmosferę Euro2012 i chcemy zaprezentować Wam kilka tytułów związanych właśnie z piłką nożną. Na pierwszy rzut idzie nie kto inny a Zlatan Ibrahimović - szwedzki piłkarz, grający na pozycji napastnika. Jestem pewna, że każdy kto śledził mecze Euro2012 i każdy kto jest fanem piłki nożnej o nim słyszał - nie ma innej możliwości. Ja jakąś wielką fanką nie jestem i wcześniej w sumie nie wiedziałam jakie opinie krążą o wyżej wymienionym piłkarzu, ale staram się powierzchownie nie oceniać ludzi, więc z wielką przyjemnością zagłębiłam się w jego biografii.

Zlatan pochodzi z Rosengård, sypialnej dzielnicy położonej na peryferiach Malmö. Tam dorastał, co nie było proste, gdyż nie jest to zbyt ciekawa okolica. Ludzie muszą być twardzi i gotowi na wszystko. Przez wiele lat był odmieńcem - był jak to sam mówi bad boy i na początku swojej kariery nie zawsze potrafił trzymać język za zębami, czy odwrócić się plecami i po prostu odejść. Kiedyś powiedział: „Możesz wyciągnąć człowieka z Rosengård, ale nigdy Rosengård z człowieka”. Jego dzieciństwo nie należało do najszczęśliwszych. Jego rodzice rozeszli się jak Zlatan miał 2 latka, ojciec pił, matka non stop pracowała. Nikt nigdy go nie chwalił, nikt nie motywował. Żył sam dla siebie i kiedy przeprowadził się do ojca często chodził głodny. W lodowce było tylko piwo. Jedyne oparcie miał w swojej siostrze. W dodatku lubował się w kradzieżach - głównie rowerów. W każdym razie w Malmö zaczął budować swoją legendę od pary butów kupionych w supermarkecie za 59 koron.

Książka przedstawia zarówno życie Zlatana jako dzieciaka, który sprawia wiele problemów i nie stara się nawet z dala od nich trzymać, Zlatana jako młodego chłopaka, z dużym talentem, który staje się zauważany, Zlatana, który przedstawia nam kulisy bycia w każdym z klubów i jego własne oczekiwania co do siebie i kolegów z klubów - nie boi się powiedzieć, kto go denerwował, kogo darzył szacunkiem, z kim się dobrze bawił, a po kim nadal ma złe wspomnienia - Zlatana jako troskliwego, kochającego ojca z cudowną kobietą u swego boku, ale także Zlatana, który mimo że stał się starszy, w jego żyłach nadal płynie Rosengård i nie zawsze potrafi trzymać się z dala od kłopotów.

"Mundial okazał się rozczarowaniem. Miałem olbrzymie oczekiwania, ale przez pewien czas istniało ryzyko, że nigdzie nie pojadę. Jednak Lagerbäck i Söderberg ostatecznie mnie powołali. Podobali mi się obaj, zwłaszcza  Söderberg, maskotka całej drużyny. Raz, podczas treningu, podniosłem go i uścisnąłem z czystej radości. Pękły mu dwa żebra... Prawie nie mógł chodzić, ale nie gniewał się." 

Książka napisana jest bardzo prostym językiem, ale trafia prosto w serce. Tutaj chodzi o przekaz a nie o zamartwianie, czy aby na pewno zrozumiemy, co Zlatan chciał nam przekazać - dzięki temu czyta się ją naprawdę szybko. Dotychczas nie sięgałam po biografie, ale teraz wiem, że będę. Pozycja zarówno ta, jak i inne od SQN, są naprawdę rewelacyjnie wydane, a lekturę umilają nam dwie wkładki ze zdjęciami, które przedstawiają Zlatana zarówno prywatnie jak i na boisku. Co o nim teraz sądzę? A czy to ważne? Myślę, że książka, która ma 392 strony, mimo wszystko nie przedstawia jego całej historii, ale dzięki niej zrozumiałam, dlaczego w pewnych sytuacjach Zlatan zachowuje się tak, a nie inaczej....


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN

19 lipca 2012

PRYWATNIE: Zostałam TiRówką! ;)

Tak! Udało mi się! Dostałam się na studia już w pierwszej turze, zawiozłam papiery i od października będę już oficjalnie studentką Turystyki i rekreacji! Studentką?! Nadal nie mogę uwierzyć! Studia to zawsze dla mnie był taki odległy okres a tutaj się okazuje, że za 2,5 miesiąca i ja będę na uniwersytecie ;) 

Z jednej strony czuję się podekscytowana i bardzo się cieszę, że nie musiałam się martwić, wyszło to co chciałam - składałam aplikację tylko na jedną uczelnię, na jeden kierunek, więc istniało ryzyko, że coś może pójść nie tak, ale teraz jestem już spokojna ;) Z drugiej strony jednak nie czuję się zbyt pewnie (chociaż, wiem że dam sobie radę). Nowi ludzie, nowe otoczenie - można powiedzieć, że zaczynam całkowicie nowe życie w nowym środowisku z dala od tego co znam. W dodatku codziennie będę musiała dojeżdżać po 3 godziny, ale lubię czytać i uczyć się języków w autobusach, więc na pewno nie zmarnuję tego czasu ;P

Czuję, że otwierają się przede mną drzwi z nowymi możliwościami. Wreszcie mogę zmienić życie na takie jakie chciałabym mieć i być taka jaka chcę. Istnieje 99% szans, że w moim instytucie nie będzie żadnej osoby, którą znam, więc mogę zacząć wszystko od nowa i pokazać się z mojej najlepszej strony. W żadnym razie nie chcę udawać kogoś kim nie jestem, ale myślę, że w nowym towarzystwie łatwiej wprowadzić zmiany, bo nikt nie wie jaka jestem/byłam, niż przekonać dotychczasowe środowisko, że coś się we mnie zmieniło.

W każdym razie jestem niesamowicie podekscytowana, bo zaczynam spełniać to, o czym marzyłam od jakiegoś czasu. Aktualnie intensywnie uczę się hiszpańskiego, ale o tym napiszę dokładniej przy podsumowaniu 2 miesięcy (O matko, już tyle czasu minęło!? o_O) z moimi projektami języków w rok ;)

LITERATURA: Nie szukaj mnie, Piotr Wereśniak

grafika
Tytuł: Nie szukaj mnie
Autor: Piotr Wereśniak
Ilość stron: 304
Książkę można nabyć w księgarni Gandalf
"Pewnego dnia w małym greckim porcie Gośka kupuje gazetę i znajduje w niej… informację o swojej śmierci. Wszystkie szczegóły się zgadzają, tylko że ona żyje! Teraz może zrobić jedno: uciekać.

Pewnego dnia w prywatnym odrzutowcu lecącym nad Atlantykiem Hans Jurgen Vallbracht dowiaduje się, że… zlecił zabójstwo. Wszystkie szczegóły się zgadzają, tylko że on niczego nie zlecał! Teraz może zrobić jedno: uciekać."

Już sam opis książki zachęcił mnie do sięgnięcia po nią. Jest w nim coś intrygującego, coś co po prostu mnie przyciągnęło i musiałam książkę przeczytać. To moje kolejne podejście do Polskiego autora i nadal jestem dość nerwowa, bo zaczynam się do nich przekonywać a boję się, że coś może pójść nie tak i po prostu się zawiodę.

Wydaje mi się, że Pan Piotr przedstawił nam historię niecodzienną. Z jednej strony kobieta, która mieszka na jachcie, dowiaduje się o swojej śmierci. Zostały przeprowadzone badania DNA i wszystko się zgadza, to ona i na pewno nie żyje. A skoro tak, to dlaczego właśnie w tej chwili czyta gazetę? Z drugiej strony przedsiębiorca, który pragnie zarządzać swoim imperium, ale został oskarżony o zlecenie morderstwa. Oboje muszą się ukrywać i oboje starają się wyjaśnić zaistniałą sytuację. Na szczęście Gośka poznaje Igora, który pomaga jej się z tego wywinąć i razem planują całkiem nieźle przygotowane przedsięwzięcie. Ale czy im się uda? Tego będziecie się musieli sami dowiedzieć, jeżeli macie ochotę ;)

Na uwagę zasługuje świetnie skonstruowana postać Gośki. Na początku przedstawiona jako krucha kobietka i nawet pokusiłabym się o stwierdzenie - słaba psychicznie. Przez, a może dzięki temu jak potoczyło się jej życie stała się pewną siebie, odporną na przeciwności losu i silnie psychiczną kobietą. Jej transformacja jest niesamowita, ale nie niemożliwa. Naprawdę polubiłam tą postać i nie sądziłam, że jest aż tak cwana i podoła temu, co stworzył jej los!

Książkę czytało się naprawdę szybko i przyjemnie. Z każdą kolejną stroną akcja nabiera tempa, ale na pewno się w niej nie pogubimy. Pan Piotr wszystko tak dopracował, że przebieg wydarzeń często zaskakuje, ale wszystko się ze sobą fantastycznie łączy. Każdy z bohaterów ma swoje tajemnice i kiedy byłam pewna, że wiem już wszystko i przejrzałam ich zachowanie na wylot, dochodziło do mnie jak bardzo się myliłam. Pozycja ta jest jak najbardziej nieprzewidywalna i to właśnie jest w niej takie świetne.

Książkę można znaleźć w księgarni internetowej Gandalf:

Baza recenzji Syndykatu Zbrodni w Bibliotece



17 lipca 2012

Konkurs

Zapraszam Was na konkurs, a właściwie losowanie, organizowane na moim drugim blogu ;) Do zgarnięcia 3 tytuły z serii "... Nie gryzie" Wydawnictwa Edgard (niedługo tutaj recenzja tytułów do hiszpańskiego i portugalskiego) oraz 3 tytuły z serii "Starter" Wydawnictwa Cztery Głowy. Jeżeli jesteście fanami języków obcych, zaczynacie uczyć się jakiegoś, bądź chcecie zacząć, ale nie wiecie od czego, zapraszam do siebie! Możliwość zgarnięcia tytułów, które umożliwią Wam start w dowolnie wybranym języku. Zapraszam!

Po szczegóły kliknijcie w banerek ;)

A tak w formie refleksji i z czystej ciekawości. Uczycie się języków obcych? Jakich? W jaki sposób? Jak długo? Ile czasu im poświęcacie? Robicie to z przyjemnością, czy raczej z przymusu? Zapraszam do dyskusji! :)

15 lipca 2012

LITERATURA: 1Q84 TOM 1, Haruki Murakami

grafika
Tytuł: 1Q84 TOM 1
Autor: Haruki Murakami
Wydawca: Muza
Ilość stron: 480

To już moje drugie spotkanie z tym autorem i po raz kolejny wyszło kompletnie spontanicznie. Akurat na wyprzedaży zauważyłam pierwszy tom 1Q84, o którym słyszałam już wiele razy i wielu z Was polecało mi go, więc postanowiłam go zakupić a na kolejne dwa trafiłam kilka dni później w bibliotece. Na razie skończyłam czytać tom pierwszy, więc to o nim Wam dzisiaj napiszę ;)

1Q84 to opowiadana na przemian historia kobiety i mężczyzny. Aomame - na co dzień instruktorka fitness i sztuk walki, specjalizująca się w masażach rozciągających, natomiast po godzinach morderczyni. Tengo - jest wykładowcą matematyki, który w wolnych chwilach pisze. Oboje znali się w dzieciństwie i po przeszło dwudziestu latach nadal o sobie pamiętają. Tengo jest jedyną miłością Aomame i jej największym marzeniem. Kobieta dostaje się do równoległej rzeczywistości, w której są dwa księżyce, a Tengo... sam nie wie, w którym świecie żyje.

Murakami zauroczył mnie podczas lektury "Po Zmierzchu", ale ostatecznie przekonał do siebie podczas lektury "1Q84". Powieść ta jest niezwykła. Autor po prostu czaruje. Używa zrozumiałego języka, z którym nie miałam problemu, a jednocześnie nie tworzy zdań prostych, nie mających żadnej głębi. Styl Murakamiego jest rewelacyjny, aż chce się czytać dalej i mimo, że oczy wieczorem już mi się zamykały, nie poddawałam się, bo po prostu ciężko było się od lektury odciągnąć.

Autor pokazuje również, że ma rozległą wiedzę z różnych dziedzin. Nierzadko zaskakuje nas ciekawostkami: m.in. historycznymi i muzycznymi. Składa je wszystkie razem tak, że pozornie niepasujące do siebie kawałki historii czy wydarzeń sprzed paru lat, okazują się być ze sobą ściśle powiązane.
Sama nigdy nie byłam fanką historii i nauki różnych dat czy wydarzeń, ale wiem, że jeżeli Murakami stworzyłby podręcznik historyczny i swoim sposobem wyłożył przebieg wszelkich wydarzeń, na pewno miałabym wszystko w małym paluszku i z wielką przyjemnością zagłębiała się w historii świata.

Tak więc, jeżeli nie mieliście okazji zapoznać się z twórczością Murakamiego, myślę że 1Q84 na pewno Wam się spodoba i będzie świetnym wstępem do świata Japonii i twórczości tego pana. Jeżeli jednak jesteście fanami pisarza, na pewno się nie zawiedziecie. Historia jest dla każdego, może z pominięciem dzieci, ze względu na wiele nawiązań seksualnych, które są po prostu dla nich nieodpowiednie. Więc... książki w dłoń i do dzieła! ;)

Książkę można znaleźć w księgarni internetowej Gandalf:


14 lipca 2012

LITERATURA: Zapowiedzi wydawnicze drugiej połowy lipca!

Jeszcze jeden dzień - 31.07

Świetna, sentymentalna lektura na wakacje, zwłaszcza dla osób marzących o romantycznych uniesieniach * daj się ponieść bajce ze szczęśliwym zakończeniem
Bohater książki, trzydziestoletni Giacomo wiedzie rozrywkowe życie pełne krótkich romansów. Nie umie pokochać, a może boi się odrzucenia. Codziennie rano widuje w tramwaju dziewczynę lecz nie ma odwagi odezwać się do niej. Zaczyna wyczekiwać tych krótkich spotkań i ukradkowych spojrzeń, które stają się dla niego najważniejszym momentem dnia. Budzą się w nim uczucia, których się u siebie nie spodziewał. To Micheli, dziewczyna z tramwaju robi pierwszy krok proponując kawę. Okazuje się, że i dla niej te wspólne podróże są ważne. Niestety, zaproszenie na kawę jest jednocześnie pożegnaniem, ponieważ dziewczyna wyjeżdża do Nowego Jorku... Czy Giacomo zapomni o niej i pokona tęsknotę, czy odważy się i wyruszy do Nowego Jorku na poszukiwanie swej miłości?

Wybranka bogów. Część 1 - 25.07

Jedyną atrakcją, jakiej Shannon Parker spodziewa się w czasie letnich wakacji, jest wyprawa na aukcję niezwykłych przedmiotów. Nie wie jeszcze, że to początek największej przygody w jej życiu. Kupiona przez nią antyczna waza nagle ujawnia swoje magiczne moce. Shannon zostaje przeniesiona do mitycznego Partholonu, gdzie przez wszystkich jest traktowana jak bogini. W dodatku bardzo wybuchowa i nieprzewidywalna...
Wczoraj była przeciętną nauczycielką, a dziś jest Wielką Kapłanką i wybranką bogini Epony. W jednej chwili wszystko stanęło na głowie. Oszołomiona Shannon szuka racjonalnego wyjaśnienia, ale przyznaje, że takie życie jest kuszące. Która kobieta nie lubi czuć się jak królowa? Jednak szybko okazuje się, że życie bogini nie jest usłane różami. W najbliższym otoczeniu budzi paniczny strach i wrogość, a Partholon staje na krawędzi wojny. Na domiar złego Shannon musi wziąć rytualny ślub. Postanawia więc za wszelką cenę znaleźć drogę powrotną do domu. W Partholonie zarówno jej życie, jaki i zdrowe zmysły są nieustannie zagrożone...

Wybranka bogów. Część 2 - 25.07

Życie Shannon Parker zmieniło się w jednej sekundzie. Skromna nauczycielka jest teraz boginią, która rządzi mitycznym Partholonem. Z czasem odnalazła się w nowym świecie i w nowej roli. Zasmakowała w nieograniczonej władzy, ale też wie, jak z niej korzystać. Z każdym dniem zdobywa coraz większe zaufanie i miłość poddanych. Zaaranżowane małżeństwo z szamanem ClanFintanem ku jej zaskoczeniu okazało się nad wyraz udane.
Tymczasem magiczną przygodę zakłócają mroczne siły. Do granicy Partholonu zbliżają się okrutni Fomorianie. Gdy rozpocznie się decydujące starcie, Shannon przekona się, ile tak naprawdę jest w niej zwykłej nauczycielki, a ile walecznej bogini...

Wakacje w Kanadzie - 25.07

To seria książek o podróżach i subiektywnych doświadczeniach autorki, prezentująca świeże spojrzenie na odwiedzane przez nią kraje. Olga Morawska pokazuje miejsca ważne w jej życiu. Poza opisami przygód, są tu także informacje o kraju, miastach, historii, sławnych ludziach, smacznych potrawach oraz zabawnych, i nie tylko, nawykach mieszkańców.

Jest to opowieść o Kanadzie, którą miałam szczęście poznać dzięki grupie moich przyjaciół. Gdyby nie oni, nie zobaczyłabym tylu ciekawych miejsc i nie poznałabym tylu inspirujących historii.

Oprócz przedstawienia subiektywnego wyboru tego, co w Kanadzie koniecznie trzeba zobaczyć, co warto zjeść i jakie sporty można uprawiać, staram się także opowiedzieć o podboju Kanady przez Europejczyków i o trudnych relacjach z Indianami.
Z książki można się również dowiedzieć, gdzie są najlepsze stoki narciarskie, jak smakuje fondue w Quebecu, gdzie odbywa się największy festiwal jazzowy i czy Kanada naprawdę pachnie żywicą.

Kanada jest na wyciągnięcie ręki. Warto się odważyć i tam pojechać.

Olga Morawska - autorka książek o tematyce górskiej. Mama Ignacego i Gustawa. Kobieta pełna energii i wiary, że wiele dobrego jeszcze przed nią. Była żoną znakomitego himalaisty Piotra Morawskiego, który zginął w 2009 podczas kolejnej wysokogórskiej wyprawy. Prowadzi Memoriał im. Piotra Morawskiego "Miej odwagę!". Założycielka Fundacji "Nagle sami", niosącej pomoc osobom, które niespodziewanie straciły bliskich.

Lew Kairu - 24.07

Wciągająca opowieść, którą pochłania się jednym tchem.

Los imperium spoczywa w rękach asasyna. Nad brzegami Nilu, w pałacu skrzącym od złota i lazurytu, żyje młody kalif Raszid al-Hasan, marionetkowy władca stojącego na krawędzi przepaści imperium. Kair krwawi - od dworskich intryg wielkiego wezyra i jatek urządzanych przez bojówki zwalczających się fakcji. Niczym rekiny przyciągane zapachem krwi u bram miasta stają wrogie armie - sułtana Damaszku i łacinników Amalryka. Nie wszystko jednak stracone. Ktoś jednak postanawia wyrwać kalifa z opiumowego odurzenia. Wysyła do Egiptu swą najlepszą broń. Asasyna, którego zwą Emirem Sztyletu... W tej powieści o błyskawicznie rozgrywającej się akcji Oden po mistrzowsku łączy historię z przygodą, obraz średniowiecznego Kairu z żywiołowym wątkiem szpiegowskim, umiejętnie wplatając go w wątki historyczne, które w dużej mierze ukształtowały współczesne oblicze Egiptu."


Widzicie coś może dla siebie? Mnie strasznie zauroczyły okładki pierwszej i ostatniej książki, ale po wszystkie bym chętnie sięgnęła.

13 lipca 2012

KONKURS ;)


Tak, konkurs! Z okazji rocznicy bloga i moich 19. urodzin organizuję dla Was konkurs. Chcę Wam coś dać z siebie i wydawnictwa z którymi współpracuję, zgodziły się przekazać dla Was nagrody. Recenzje to jedna rzecz, ale wypróbowanie produktu, kiedy się nie miało z wydawnictwem do czynienia to druga. Dlatego mam do rozdania 6 pozycji! Może to nie jest jakaś zatrważająca ilość, ale myślę, że nie jest to też mało ;) Więc do dzieła:

Do wygrania: 3 tytuły z serii "Nie gryzie", przekazane od Wydawnictwa Edgard oraz 3 startery "Fiszki" od Wydawnictwa Cztery Głowy. Wylosowana osoba będzie mogła wybrać dowolny język, jakiego chciałaby się uczyć! (UWAGA! 2 tytuły z każdej serii są dla moich stałych czytelników a 1 tytuł dla nowych!)
Zgłoszenia: Przyjmuję do 26 lipca
Ogłoszenie wyników: 27 bądź 28 lipca
Zasady: (Dotychczasowi czytelnicy [czytaj: osoby, które są już obserwatorami tego bloga bądź należą do BGS - w końcu jesteśmy tak jakby rodziną] wystarczy, że ograniczają się do punktów 1,2,5)
  1. Aby wziąć udział w konkursie musicie mieć bloga i mieszkać na terenie Polski.
  2. Zgłaszacie się do jednego, drugiego bądź obu nagród. Zależy co Was interesuje.
  3. Musicie dodać moje blogi do obserwowanych (A przynajmniej jeden z nich, zależy która tematyka Was bardziej interesuje ;))
  4. Dodać podlinkowany do notki baner konkursowy na swojego bloga - obojętnie czy znajdzie się on w notce, na pasku bocznym czy w odpowiedniej zakładce.
  5. Polubić fanpage Wydawnictwa na Facebook'u - w zależności w którym losowaniu bierzecie udział - i napisać mi w zgłoszeniu swoje imię i nazwisko (ewentualnie pierwszą literę).
Banerek:


Gotowy do wklejenia kod:
<a href="http://yosoymorena.blogspot.com/b/post-preview?token=F9o63TcBAAA.Mjcse-oETuk45o15lK3NTA.M66HLVhuFrRDK39UeN8-fw&postId=7417277741667625818&type=POST"><img src="http://1.bp.blogspot.com/-F5M5nxtmLj4/T9XkjOETsQI/AAAAAAAAAW0/q9wnt0iCxvg/s1600/konkurs.png" /></a>

Przykład zgłoszenia:
Zgłaszam się do obu losowań. Obserwuję oba blogi pod nickiem Paulaaaa. Baner wstawiony (opcjonalnie: widnieje w bocznej kolumnie bloga), polubiłam oba fanpage jako Paulina C.

Życzę powodzenia wszystkim, którzy się zgłoszą. Zdecydowałam o takim podziale nagród jaki będzie z prostej przyczyny - osoby, które od dłuższego czasu mnie podczytują i regularnie komentują moje wypociny po prostu zasługują na nagrodę! Nie jeden raz to wy mnie motywowaliście i pomagaliście podejmować decyzje - więc chcę się za to odwdzięczyć. W przyszłości konkursy będą tylko dla moich stałych czytelników! :)

12 lipca 2012

LITERATURA: Ostatni wielki Kahun, Ewa Barańska

grafika
Tytuł: Ostatni wielki Kahun
Autor: Ewa Barańska
Ilość stron: 208

"Bywa, że świadectwo oczu jest tak szokujące, że buntuje się przeciw niemu rozum. Zanim racjonalna bizneswoman Rita Sztangret poznała przystojnego Hawajczyka, wierzyła najwyżej w niejasne przeczucia. Tymczasem historia, która jej się przydarzyła, przystaje do sentencji Williama Szekspira: Są na ziemi i niebie rzeczy, które nie śniły się filozofom..."

Bogata bizneswoman z kochającym mężem u swojego boku. Coraz częściej nachodzi ją dziwny sen. Widzi w nim czerwone szpilki. Kompletnie nic nie rozumie. Wkrótce odkrywa prawdziwe oblicze męża i pod wpływem pewnego impulsu postanawia wyjechać z kraju. Los ją zabiera na Hawaje, gdzie spotyka starego znajomego - Sparka. Zaprzyjaźniają się i razem podróżują, stają się kochankami. W tym czasie w firmie Rity zaczyna się wszystko walić. Do czasu, aż jej mąż...

Zazwyczaj nie sięgam po tego typu lektury, ale okładka i opis mnie zachęciły do wypożyczenia tej książki i po raz kolejny doszłam do wniosku, że nie można się ograniczać i trzeba sięgać po pozycje z różnych gatunków. Pani Ewa fantastycznie powiązała tajemnicę z romansem i czarami! Tak! Czarami! Kompletnie się nie spodziewałam jakiegokolwiek wątku paranormalnego, a jednak!

Przyjemna książka, świetnie nadająca się na letnie, gorące dni i wieczory. Szybko się czyta, porywa już od pierwszych stron! Myślę, że to nie było moje ostatnie spotkanie z twórczością Pani Ewy. Z wielką przyjemnością sięgnę również po inne pozycje tej autorki!

10 lipca 2012

Lubię... - czyli nowa zabawa blogowa

Kolejna zabawa blogowa - przyznam, że je lubię, bo mogę lepiej poznać osoby, będące po tej drugiej stronie ;) Zaproszenie dostałam od bloggera - Leger.

Oto dzisiejsze zasady:
1. Napisz kto Cię oTAGował
2. Wypisz wszystkie drobne rzeczy, które przychodzą Ci do głowy, które lubisz, które czynią Cię szczęśliwą, te wszystkie drobnostki, dla których warto żyć. Szczególnie te najdrobniejsze i te, które wydają się zbyt banalne, by je wymienić, ale które poprawiają Ci humor.
3. Otaguj kilka osób.

Więc moje odpowiedzi:

1. Lubię czytać. Na łóżku przykryta kołdrą, kocem (bądź bez: wersja letnia) i obowiązkowo z kubkiem herbaty, na balkonie również herbata musi być i w autobusie.
2. Lubię uczyć się języków obcych. W chwili obecnej moim życiem rządzi hiszpański, ale pamiętam też o angielskim i niemieckim. Jak je lepiej opanuję w roli głównej pojawi się też na pewno portugalski!
3. Lubię słuchać muzyki! Każdej! Od popu przez rock aż po muzykę klasyczną. Nie boję się słuchać tzw. komerchy. Słucham wszystkiego co wpada mi w ucho!
4. Lubię oglądać filmy i seriale! Głównie po angielsku - w ten sposób nie mam wyrzutów sumienia, że marnuję niepotrzebnie czas - przynajmniej oswajam się z różnymi akcentami ;)
5. Lubię pisać recenzje - nie sądziłam, że się aż tak w to wkręcę i rzeczywiście tak długo tutaj zostanę, ale teraz wiem, że to jest to i nieprędko odejdę!
6. Lubię zwierzęta! Wszystkie poza robalami i owadami.
7. Lubię czytać komentarze pod postami! Tak, przyznaję bez bicia. Lubię czytać opinie pod moimi wypocinami - oczywiście te mające jakikolwiek sens ;)
8. Lubię wiele innych rzeczy, o których mogłabym pisać jeszcze długo, te są pierwszymi, które wpadły mi do głowy ;)

Taguję: 
I każdego kto ma ochotę przyłączyć się do zabawy ;)

9 lipca 2012

JĘZYKI: Platformy edukacyjne do nauki języka obcego


Wiem, że wśród bloggerów najpopularniejszy jest etutor. Ja JESZCZE nie miałam przyjemności się z nim uczyć - szczerze mówiąc, czekam na premierę języka niemieckiego tam i myślę, że wtedy wykupię abonament, bo podobno lekcje są naprawdę porządnie przygotowane i bez problemu możemy opanować język obcy - jak na razie niestety tylko angielski. Ale co z innymi platformami? Jest ich w internecie całkiem sporo i myślę, że jeszcze więcej tych, których nie miałam przyjemności jeszcze odkryć.

Jak jest z Wami? Co sądzicie o platformach edukacyjnych (tych skierowanych na naukę języka)? Jesteście raczej na tak, czy raczej na nie? A może wolicie kursy stacjonarne, bądź naukę indywidualną? Próbowaliście kiedykolwiek korzystać z kursów e-learningowych, czy raczej wasza opinia jest oparta na wiedzy teoretycznej i samych przeczuciach?

Pytam, bo sama prawdopodobnie od jutra już zacznę naukę na Platformie Supermemo. Swoją uwagę jak na razie kieruję na kurs hiszpańskiego i angielskiego, których recenzje na pewno zamieszczę za jakiś czas na blogu. Jestem ciekawa czy nauka mi się spodoba i czy przyniesie zamierzone efekty! Kursy będą trwać 6 miesięcy, ale to ode mnie będzie zależało, kiedy je ukończę i czy w ogóle wystarczy mi samozaparcia do ich ukończenia - mam nadzieję, że tak! ;)


Dzisiaj krótko i mało ode mnie, 
bo chciałabym raczej usłyszeć Wasze zdanie na wyżej zadane pytania
i jak najbardziej zachęcam do dyskusji w komentarzach. Wszelkie opinie mile widziane! :)

8 lipca 2012

LITERATURA: Mistrz, Andy Andrews

grafika
Tytuł: Mistrz
Autor: Andy Andrews
Ilość stron: 186

 "Mistrz" już od początku przyciąga do siebie. Piękna pomarańczowa bądź niebieska okładka a na niej stara walizka. Opis na okładce również szalenie interesujący: "Nie obawiaj się! Jesteś dokładnie w tym miejscu, w którym masz być. Tak, trudno w to teraz uwierzyć. Możesz osiągnąć to, czego tak bardzo pragniesz. Najważniejsze, w którą pójdziesz stronę. Najlepsze dopiero przed Tobą. [...]". Nie mogłam zwlekać i jak tylko książka do mnie dotarła, zabrałam się za czytanie!

Andy Andrews serwuje nam historię Jones'a, starszego mężczyzny, który w małym, nadmorskim miasteczku zawsze pojawia się z walizką. Wybiera sobie ludzi i ich zagaduje. Zazwyczaj są to ludzie smutni, którzy nie widzą sensu własnego istnienia. Ludzie, których coś trapi i są blisko od popełnienia największych błędów w swoich życiach. Mówi do każdego z nich: "Chodź tu bliżej, do światła" i wtedy ich życie się zmienia.

Jones jest niezwykle tajemniczy. Nikt nie wie gdzie i z kim mieszka, ile ma lat, kiedy pojawi się w miasteczku i z kim porozmawia, ale każdy darzy go szacunkiem i chętnie zamienia z nim kilka słów. W książce poznajemy historie kilku osób, których życie zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - oczywiście po tym jak Jones im pomógł.

Opowieść ta jest jak najbardziej uniwersalna. Przekazuje nam wartości, które były, są i będą ważne zawsze! Często zapominamy o pewnych sprawach, które są na tyle drobne w naszych życiach, że nam umykają, bądź zwyczajnie o nich zapominamy. Andy Andrews i Jones nam o tym przypominają w tej pięknie napisanej powieści i pokazują jak pewnymi drobnymi zmianami, które tak naprawdę nie odciskają na nas piętna, możemy zmienić nasze życie na lepsze! Pozycja ta z pewnością trafia na półkę moich prywatnych bestsellerów i nie raz będę do niej wracać!

6 lipca 2012

11 pytań trafiło i na mnie

Dziękuję za zaproszenie do zabawy. Chyba jestem jedną z ostatnich, która bierze w tym udział, ale nieważne ;)

Zasady:

1 .Każda oznaczona osoba musi odpowiedzieć na 11 pytań przyznanych im przez ich "Tagger" i odpowiedzieć na nie na swoim blogu.
2. Następnie wybiera 11 nowych osób do tagu i podaje je w swoim poście.
3. Utwórz 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w tagu i napisz je w tagowym poście.
4. Wymień w swoim poście osoby, które otagowałeś.
5. Staraj się nie oznaczać ponownie osób, które już są oznakowane.

Pytania:

1. Dzieciństwo czy dorosłość?  - dzieciństwo
2. J. K. Rowling czy Stephenie Meyer? - J.K. Rowling
3. A fantastyka (tak czy nie)? - tak
4. Filmy familijne czy sensacyjne? - familijne
5. Biblioteka czy księgarnia? - księgarnia
6. A pisanie własnych dzieł (tak czy nie)? - nie
7. Ulubiona pora roku?  - lato
8. Telewizor, kino czy teatr? - wszystko po trochu
9. Muzyka (tak, nie)? - TAK
10. Polska czy jakiś inny kraj? - W zależności co brałabym pod uwagę ;)
11. Wielkanoc czy gwiazdka? - gwiazdka


Nie będę typować kolejnych osób, bo jak już pisałam większość brała w zabawie udział, no i nie każdy lubi tego typu zabawy. Jeżeli jednak macie ochotę, odpowiedzcie na te pytania co ja ;) 


5 lipca 2012

JĘZYKI: Hiszpański i Niemiecki dla bystrzaków!

Seria "... dla bystrzaków" (tutaj: hiszpański i niemiecki) to seria książek, która umożliwia nam porozumiewanie się z innymi ludźmi w ich języku. Można jej używać zarówno jako podręcznika do nauki języka, jak i przewodnika po kulturze. Autorzy książek "naiwnie zakładają", że odbiorcami książek są osoby, które nie mają zielonego pojęcia o hiszpańskim, a jeżeli kiedykolwiek się go uczyli, to nie pamiętają ani słowa, osoby które nie szukają książki, która pozwoli im biegle mówić po hiszpańsku a pragnie po prostu nauczyć się słów, zwrotów i konstrukcji zdaniowych, dzięki którym będzie mogła porozumieć się w języku hiszpańskim na poziomie podstawowym, osoby które nie chcą uczyć się na pamięć niekończących się list słówek ani nudnych zasad gramatycznych oraz osoby, które chcą po prostu w przyjemny sposób liznąć nieco hiszpańskiego.

KONSTRUKCJA KSIĄŻKI:

Książka składa się z pięciu części: Część pierwsza to zapoznanie się z alfabetem, wymową oraz gramatyką (w pigułce), część druga to "Hiszpański w akcji" czyli konkretne rozdziały (jest ich 10), w których uczymy się słówek, zwrotów, gramatyki - a to wszystko utrwalane w wielu dialogach. Część trzecia to "Hiszpański w podróży" (kolejne 10 rozdziałów), część czwarta to dekalogi (m.in. dziesięć ulubionych zwrotów, dziesięć najważniejszych świąt) oraz część piąta czyli dodatki: mini-słownik i odmiana czasowników. Do podręcznika oczywiście dołączona jest też płyta CD.

ZALETY: 

Dużą zaletą książki jest dobór słownictwa i zasad gramatycznych, które mamy pojąć. Są to jak najbardziej przydatne słówka. Kiedy wyjedziemy z kraju i wybierzemy się np. do restauracji na pewno damy sobie radę. Nie jest ich zbyt wiele, ale nie jest też za mało. Nie pojawiają się na kilku stronach, jedno słowo pod drugim, że na sam widok odechciewa nam się ich uczyć. Kolejną zaletą jest cała masa ciekawostek kulturowych - dowiemy się jakie zasady w różnych sytuacjach panują w różnych krajach hiszpańsko- i niemiecko-języcznych. Wydaje mi się też, że dużym plusem jest podana w nawiasach obok słowa wymowa. Nie musimy szukać go na płycie, ani kombinować na milion różnych sposobów, bo wymowa jest tuż obok. 

WADY:

Może nie dla wszystkich, ale dla mnie - jako osoby zaczynającej naukę, wadą jest przedstawiona w podręczniku (do hiszpańskiego) podana wersja z Ameryki Południowej i Środkowej. Czasem przy niektórych słowach jest zaznaczone w którym kraju, jakie słowo się stosuje, ale nie zawsze są one wyszczególnione. Dla mnie priorytetem jest wersja europejska, która różni się nie tylko wymową, ale też niektóre rzeczy w Hiszpanii określane są innym słowem niż np. w Peru. 
Drugą wadą dla mnie jest zbyt duża ilość tekstu. Czasami odechciewa mi się tego wszystkiego czytać, ale nie mogę pominąć, bo nie wiem, czy jest to jakieś wprowadzenie, które rozjaśni sytuację, czy może nic nie znaczący wstęp, bez którego spokojnie mogę przejść dalej.

PODSUMOWANIE:

Podręczniki bardzo mi się spodobały jako urozmaicenie nauki, zwiększenie motywacji do dalszego zapoznawania się z podstawami i przedstawiły niektóre zagadnienia w bardziej przystępny sposób. Jak najbardziej nadają się do nauki jeżeli chcemy poznać praktyczną stronę języka, czyli jego użycie w restauracji, na zakupach, podczas rozmowy telefonicznej i wielu innych sytuacjach. Nie widzę go jednak w roli jedynego przewodnika po języku (zresztą żadnego w takiej roli nie widzę). Podręcznik przedstawia zaledwie podstawy gramatyki i podstawowe słownictwo, więc trzeba by uzupełnić naukę o materiały, które rozwiną interesujące nas treści, oczywiście jeżeli chcemy dogłębnie poznać język, a nie pobieżnie, tak by móc odnaleźć się chociaż mniej więcej w każdej sytuacji.

Ciężko mi wystawić ocenę tym pozycjom, bo mają swoje plusy i minusy i mimo, że bardzo mi się spodobały i cały czas regularnie się z nimi uczę, to wiem, że wielu z Was mogłyby nie przypaść do gustu! Jeżeli miałabym spojrzeć na założenia podręcznika, które przedstawiłam we wstępie to jak najbardziej ocena 8,5/10 się należy ;)

LITERATURA/ STOS: Stosik nr 7

Dawno już żadnego stosiku nie wstawiałam, a kilka pozycji do mnie ostatnio przybyło, więc prezentuję Wam moje zdobycze, o których w sumie mogliście już czytać na blogu ;)


Od dołu:
1. "Hiszpański dla bystrzaków" - od Wydawnictwa Helion
2. "Niemiecki dla bystrzaków" - j.w.
3. "Kobieta na krańcu świata", Martyna Wojciechowska - promocja w empiku!
4. "Kobieta na krańcu świata 2", Martyna Wojciechowska - j.w.
5. "Pamięć absolutna", Nishant Kasibhatla - od Wydawnictwa Helion (RECENZJA)
6. "Talent nie istnieje", Artur Król - j.w. (RECENZJA)
7.  "Nie szukaj mnie", Piotr Wereśniak - z biblioteki
8. "Ostatni wielki Kahun", Ewa Barańska - j.w.
9. "Czytaj dwa razy szybciej!", Marcin Matuszewski - od Wydawnictwa Helion (RECENZJA)
10. "Mapy myśli", Marcin Matuszewski i Radosław Lasko - j.w. (RECENZJA)

3 lipca 2012

PRYWATNIE: Sezon Euro2012 zakończony!


No i mistrzostwa Europy dobiegły końca. Minął prawie miesiąc od meczu otwierającego - uwierzycie!? Ja nie wierzę, że to tak szybko minęło. Żal mi tylko, że Polska nie wyszła z grupy, ale Hiszpanie mnie nie zawiedli i wygrali mistrzostwa - chociaż takie pocieszenie ;) ¡Viva España!

W sumie to nie planowałam tego postu, ale pytaliście mnie o kilka rzeczy w związku z moim poprzednim postem, więc przygotowałam kilka zdjęć: m.in. moje niekoniecznie świetnie wyglądające paznokcie ;) Największą zabawę miałam podczas meczu Polska - Rosja. Razem z rodzicami pojechaliśmy na mecz do znajomych i okazało się, że łącznie jest nas 14 osób. Piękna pogoda, grill i czternaście osób kibicujących Polsce! Ostatecznie wylądowałam zaraz przed telewizorem, żeby nikt mi nie przeszkadzał - w gorących sytuacjach wszyscy wstawali i zasłaniali ekran xD No, ale bez zbędnych opisów, które pewnie nikogo nie obchodzą, kilka zdjęć (w tym i mojej twarzy, więc UWAGA! - oglądacie na własną odpowiedzialność):

Druga ręka była odwrotnie, trzy paznokcie czerwone i dwa białe.

Polska - Grecja i uwieczniona bramka!

Hiszpanii też dzielnie kibicowałam ;)

A co najbardziej mi się podobało? Zjednoczenie kibiców! Sądziłam, że będzie o wiele więcej zamieszek i każdy będzie bawił się w swoim gronie. Nie spodziewałam się, że wszyscy staną się na ten czas jednym narodem kibiców, który wspiera siebie nawzajem i śpiewa te same piosenki! No i moim zdaniem puchar za kibicowanie należy się Irlandczykom! :)

LITERATURA: Zapowiedzi wydawnicze pierwszej połowy lipca!


PAMIĘTNIKI WAMPIRÓW. KSIĘGA 6:PIEŚŃ KSIĘŻYCA - 10.07


Dwa wampiry.

Dwaj nienawidzący się bracia.
I piękna dziewczyna, której obaj pragną...

Elena: po ucieczce z Mrocznego Wymiaru myśli już tylko o wyjeździe - do college’u, gdzie poznali się jej rodzice. Czuje, że to będzie najlepszy rok, dla niej i dla Stefano.

Damon: przeżył i stał się inny, bardziej łagodny, bardziej… ludzki? Czy pożegnał na zawsze mrok, który spowijał jego duszę?

Stefano: wierzy, że znów ma brata. Lecz czy powinien mu ufać?

Zostawili za sobą Fell′s Church, lecz nie swoją przeszłość. Bo nie mogą uciec przed przeznaczeniem. A Elena nie może dłużej zaprzeczać, że kocha obu braci – ponad życie…

DOTYK JULII -11.07

„Nie możesz mnie dotknąć – szepczę.

Kłamię – oto, czego mu nie mówię.
Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem.
Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę powiedzieć”.
Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija.
Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy w życiu się buntuje. Zaczyna walczyć, bo u jej boku staje ktoś, kogo kocha.

Zostałam przeklęta
Mam niezwykły dar

Jestem potworem
Mam nadludzką moc

Mój dotyk zabija
Mój dotyk to moja siła

Jestem narzędziem zniszczenia
Będę walczyć o miłość 


PRAWDZIWE MORDERSTWA - 10.07


Poznajcie Aurorę Teagarden - kolejną z bohaterek wykreowanych przez bestsellerową pisarkę,
Charlaine Harris. Niezwykłą bibliotekarkę, której inteligencja, intuicja i przenikliwość pozwalają rozwikłać najbardziej niezwykłe tajemnice oraz pełne mroku zagadki. 
Lawrenceton w stanie Georgia, przedmieścia nieustannie rozwijającej się Atlanty, to de facto nadal małe miasteczko. Bibliotekarka Aurora ?Roe? Teagarden wychowała się tutaj i wie więcej, niż trzeba, o mieszkańcach miasta, także o tych, którzy podobnie jak ona interesują się ciemniejszą stroną ludzkiej natury. 
Wraz z tymi ludźmi Aurora należy do klubu nazywanego Prawdziwe Morderstwa, którego członkowie spotykają się raz w miesiącu, by analizować słynne sprawy kryminalne. To nieszkodliwe hobby przyjmuje całkiem inny obraz, gdy pewnego wieczoru Roe znajduje ciało członkini klubu, zamordowanej w sposób, przypominający zbrodnię, którą tego dnia klub miał omawiać. Po kolejnych przypadkach ?kopiowanych? zabójstw, Roe będzie musiała się dowiedzieć, kto ukrywa się za tą przerażającą zabawą, w której wszyscy członkowie Prawdziwych Morderstw, z nią włącznie, są głównymi podejrzanymi? i potencjalnymi ofiarami.

RED HOT CHILLI PEPPERS. KALIFORNIZACJA - 13.07


"Kalifornizacja" to kompletna biografia zespołu Red Hot Chili Peppers. Obejmuje 30 lat burzliwej kariery zespołu - od "skarpetkowych" początków po najnowszy album I'm With You. Fakty, ciekawostki, analiza zawartości płyt... 
Książka powstała w rezultacie bezpośrednich rozmów z muzykami, obserwowania ich koncertów i przekopania ton archiwów.




Widzicie może jakąś pozycję, która by Was zainteresowała? A może macie w planach coś jeszcze innego? 


1 lipca 2012

LITERATURA: Pamięć absolutna, Nishant Kasibhatla

grafika
Tytuł: Pamięć absolutna. Jak radzić sobie z zapominaniem i podkręcić możliwości umysłu
Autor: Nishant Kasibhatla
Ilość stron: 192

"Żyjemy obecnie w erze szybkiej wymiany informacji. Zwiększenie sprawności zapamiętywania przestaje być alternatywą. Staje się koniecznością! Naszej pamięci używamy non stop, korzystamy z niej przez całe życie i to, w jaki sposób się nią posługujemy, przełoży się na nasze osiągnięcia." Czy nie chcielibyście móc bez żadnych notatek móc zapamiętywać różnego rodzaju informacje - nawet te pozornie błahe? Od list zakupów, przez numery telefonów, zapamiętywanie słów w językach obcych, aż po imiona nowo poznanych osób na imprezie! Ja od zawsze uważałam, że mam problemy z pamięcią i większość rzeczy sobie notowałam, bądź zwyczajnie o nich zapominałam.

Książka składa się z 10 rozdziałów wśród których znajdują się: test wprowadzający, techniki pamięciowe dla początkujących, sposoby na zapamiętywanie wielu różnych rzeczy, sposoby na doładowanie naszego mózgu i popisy, dzięki którym możemy zaimponować innym naszą pamięcią.

Jak przystało na dogłębne zapoznanie się z lekturą, nie pominęłam testu na początku książki i na spokojnie go wykonałam. Nadal nie wierzę w wynik który mi wyszedł. 90/100 punktów, czyli według książki dysponuję niesamowitą pamięcią. Autor zasugerował na których rozdziałach mogę się skupić, zdecydowałam się jednak przeczytać książkę od deski do deski, żeby niczego nie pominąć - w końcu nie uwierzyłam w mój wynik ;)

Muszę przyznać, że część zagadnień absolutnie mnie nie zaskoczyła - jak np. informacja, że mózg lepiej zapamiętuje obrazy. Słyszałam już o tym wcześniej i doskonale zdawałam sobie z tego sprawę - zresztą nie bez przyczyny sięgnęłam po poradnik dotyczący map myśli - bo to też się z tym wiąże. Znalazły się też zagadnienia czy może sposoby na zapamiętywanie, o których wcześniej nie słyszałam.

Myślę, że po książkę warto sięgnąć i poznać tajniki naszej pamięci i rozwiązania, które pomogą nam w zapamiętywaniu. Jest to pozycja, która trafi do każdego i każdemu się przyda. Pamięć niećwiczona jest coraz gorsza a myślę, że warto poświęcić nawet te 10 minut dziennie na różnego rodzaju ćwiczenia, żebyśmy czuli się wiecznie młodzi i zawsze bez problemów zapamiętywali ważne dla nas rzeczy.

Za książkę dziękuję serdecznie księgarni internetowej Sensus