3 listopada 2014
Miesiąc w pigułce #5 - październik
Październik był miesiącem, kiedy wróciłam na uczelnię, kiedy na nowo układałam sobie rozkład dnia i w którym kompletnie nie ogarnęłam, co się działo. Ze wszystkim jestem do tyłu, także z blogiem i próbuję jakoś to swoje życie zorganizować, żeby nic w nim nie ucierpiało. Są sprawy ważne i ważniejsze i wieloma ważnymi się zajmowałam, ale niestety nie na wszystko czasu wystarczyło. A może i by starczyło, ale wielokrotnie zwyciężyło lenistwo? Z tym też niestety dalej walczę, ale czasami po prostu nie mam ochoty na nic innego, niż bezproduktywne spędzanie czasu w łóżku, po prostu trochę czasu poleżeć, pośnić na jawie i nie zajmować się niczym. Świetny sposób na wyciszenie, który polecam, o ile nie będziecie go stosować regularnie, bo chociaż ładuje baterie, to strasznie rozleniwia.
BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY, WIĘC W CELU PRZECZYTANIA POZOSTAŁEJ CZĘŚCI POSTA I OBEJRZENIA RELACJI FOTOGRAFICZNEJ, KLIKNIJ PROSZĘ W TEN LINK.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz