15 kwietnia 2015

Miesiąc w pigułce #9 – luty i marzec


Czas leci nieubłaganie. Luty minął mi tak szybko, że nawet nie pomyślałam, żeby zamieścić Wam podsumowanie miesiąca. Marzec właściwie też śmignął nie wiadomo kiedy. Dlatego dostaniecie dwumiesięczne podsumowanie - Ci, którzy tutaj zaglądają przy tych okazjach, albo nadrabiają pominięte teksty, będą mieli o czym poczytać, bo kilka się ich nazbierało :)

Standardowo zacznę może od literatury, o której pisałam. Połowa lutego to Miasto niebiańskiego ognia, Cassandry Clare, na które czekałam od dłuższego czasu. Ciekawiło mnie zakończenie serii Darów Anioła i chociaż nie powaliło mnie na kolana, książkę czytało się całkiem fajnie. Dalej, zostając w tym samym klimacie i przy tej samej autorce pojawiły się Kroniki Bane'a, jednej z moich ulubionych postaci serii. Opinie różne, ja wiele od nich nie wymagałam, więc nie zawiodłam się, ale jak możecie przeczytać w komentarzu pod postem, niektórzy bardzo się na książce zawiedli - Lara, pozdrawiam! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz