UNIWERSUM
10 listopada 2016
Legion samobójców (2016)
Długo zbierałam się do napisania tego tekstu. Przez ostatnie pół roku
pojawiam się w kinie więcej, niż w przez całe moje życie. Problem w tym,
że nie jestem przyzwyczajona do pisania o filmach, stąd być może te
trudności i zwłoka w okresie publikacji. Ale czas najwyższy napisać Wam
kilka słów na temat Legionu samobójców, na który wybrałam się jakoś w
połowie sierpnia.
Przyznaję się bez bicia, że tak jak w przypadku uniwersum Warcrafta,
nie do końca rozeznaję się w tych wszystkich uniwersach superbohaterów.
Zazwyczaj nie oglądam tego typu filmów, więc Marvel czy DC niewiele mi
mówią kiedy przychodzi co do czego. W tym wypadku było tak samo, ale
zmieniło się jedno – dzięki Suicide Squad stwierdziłam, że
chętnie zapoznam się z tym światem i chętnie sięgnę po starsze produkcje
celem zgłębienia tematu. Tak! W dodatku trafiłam ostatnio na jakimś
blogu na zestawienie – jakie filmy, w jakiej kolejności powinno się
oglądać, więc myślę, że będzie to dobra opcja, aby zgłębić ten świat.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz