Kolejny dzień mojej podróży to wyjazd na wybrzeże. Chęć obejrzenia
klifów i zanurzenia chociażby ręki w nowym morzu. Jako, że odległość
Étretat od Pavilly wynosiła zaledwie 60km, a chłopacy akurat mieli tego
dnia wyścig i zostaliśmy zdani na siebie, spakowaliśmy się do samochodu i
ruszyliśmy nad morze. Na pierwszy rzut właśnie Étretat:
Znaleźliśmy cudowny parking na samym klifie i to stamtąd rozpoczęliśmy dość niespodziewany i długi spacer. Stwierdziliśmy, że w sumie moglibyśmy zajść na klif, który jest po przeciwnej stronie i tak też uczyniliśmy. I chociaż zdjęcie nie oddaje rzeczywistych odległości, uwierzcie mi, że trochę nam zeszło ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz