30 sierpnia 2014

Spacerujemy ulicami Paryża cz. 1


Nasza wspólna podróż po Francji dobiega końca. Dzisiaj przenosimy się do cudownego Paryża, który nigdy nie był jednym z tych miast, które koniecznie chciałam obejrzeć, ale który w jakiś sposób podbił moje serce i do którego mimo wszystko kiedyś wrócę. Jeden dzień to zdecydowanie za mało na to miasto, więc myślę, że dłuższy 4/5-dniowy weekend będzie idealny. Jeden dzień na Luwr, którego dzieła chciałabym podziwiać, kolejny na spacer po mieście nocą, bo wtedy dopiero Paryż robi wrażenie i pokazuje swoją moc a kolejne na inne punkty miasta, które nie są na szczycie pragnień turystów jednodniowych. My się skupiliśmy na tym, co było skumulowane blisko siebie, żeby zobaczyć jak najwięcej w ciągu jednego dnia, ale ja, jako miłośnik wąskich, małych uliczek, po których preferuję chodzić bardziej, niż po tych głównych, potrzebuję więcej czasu i więcej spokoju, by móc się znów zmienić w japońskiego turystę fotografującego uroki miasta. A więc zaczniemy od widoków z okna samochodu. Całkowicie zdaliśmy się na Michała i Tomka w zwiedzaniu Paryża, więc nie wiedziałam ile będzie mi dane zobaczyć poza samochodem, więc już od samego wjazdu do Paryża na mojej karcie pamięci pojawiały się zdjęcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz