No i sesja się rozpoczęła. Od października straszyła i przerażała. Człowiek nie wiedział czego się spodziewać. A jak się teraz czuję? Dziwnie spokojna. Tak naprawdę mam trzy egzaminy. Jutro, w piątek i kolejny piątek. Jedynego, którego się obawiam to tego 8.02 z geografii regionalnej świata. Materiału jest tyle, że aż boję się zaglądać, ale co zrobić, zaliczyć trzeba, jeżeli chce się przejść na następny level ;)
A ja bardzo skromnie. Wystarczy mi 3-! :D Przy tej okazji NIE dziękuję Wam za wszystkiego słowa wsparcia i wszystkie pomyślne życzenia, żeby po prostu nie zapeszyć ;) Po sesji wracam pełną parą do języków i wszystkiego tego, co sobie zaplanowałam. W tej przerwie jedyna rzecz, do której będę dążyć, to utrata kilku kilogramów - nareszcie mam czas na ćwiczenia! ;)
Przy tej okazji chciałabym ogłosić zwycięzcę ostatnio organizowanego przeze mnie konkursu! Nadal nie wierzę, że dostałam tak mało zgłoszeń. Specjalnie nie nazwałam posta "Konkurs", żeby sprawdzić, czy część obserwatorów zagląda tutaj z powodu konkursów, czy rzeczywiście przegląda bloga. Nie wiem teraz, czy mój blog jest tak słaby, że prawie nikt go nie czyta, czy nagroda wydawała się Wam mało atrakcyjna? Ja bez wahania wzięłabym udział w takim konkursie, ale co zrobić. Cieszę się, że w ogóle otrzymałam jakiekolwiek zgłoszenia. Następne konkursy będę na pewno organizować z pewną rezerwą, bo po prostu się boję, że może zdążyć się tak, że nikt się nie zgłosi. Ja z nich nie mam tak naprawdę nic, wykorzystuję po prostu możliwości jakie mam, żebyście i Wy coś zyskali, więc jestem ciekawa Waszej opinii. Robić kolejne konkursy w przyszłości, czy sobie odpuścić? Chętnie poczytam opinie o nich i propozycje ewentualnych zmian. W jaki sposób wolelibyście, żeby były przeprowadzane?
Muszę przyznać, że wszystkie wypowiedzi mnie zachwyciły, więc staram się zorganizować dwie nagrody pocieszenia dla Futbolowej oraz dla Kolmanki. Mam nadzieję, że uda mi się dla Was również coś załatwić, jednak nic nie obiecuję, bo nie wiem jak będzie. Miałam naprawdę trudny wybór, mimo że tylko Wy się zgłosiłyście ;( W razie co, dam Wam znać dziewczyny! :)
A ja bardzo skromnie. Wystarczy mi 3-! :D Przy tej okazji NIE dziękuję Wam za wszystkiego słowa wsparcia i wszystkie pomyślne życzenia, żeby po prostu nie zapeszyć ;) Po sesji wracam pełną parą do języków i wszystkiego tego, co sobie zaplanowałam. W tej przerwie jedyna rzecz, do której będę dążyć, to utrata kilku kilogramów - nareszcie mam czas na ćwiczenia! ;)
A Wy już zaczęliście/skończyliście sesją? Jak idzie? Jakie przeczucia?
Przy tej okazji chciałabym ogłosić zwycięzcę ostatnio organizowanego przeze mnie konkursu! Nadal nie wierzę, że dostałam tak mało zgłoszeń. Specjalnie nie nazwałam posta "Konkurs", żeby sprawdzić, czy część obserwatorów zagląda tutaj z powodu konkursów, czy rzeczywiście przegląda bloga. Nie wiem teraz, czy mój blog jest tak słaby, że prawie nikt go nie czyta, czy nagroda wydawała się Wam mało atrakcyjna? Ja bez wahania wzięłabym udział w takim konkursie, ale co zrobić. Cieszę się, że w ogóle otrzymałam jakiekolwiek zgłoszenia. Następne konkursy będę na pewno organizować z pewną rezerwą, bo po prostu się boję, że może zdążyć się tak, że nikt się nie zgłosi. Ja z nich nie mam tak naprawdę nic, wykorzystuję po prostu możliwości jakie mam, żebyście i Wy coś zyskali, więc jestem ciekawa Waszej opinii. Robić kolejne konkursy w przyszłości, czy sobie odpuścić? Chętnie poczytam opinie o nich i propozycje ewentualnych zmian. W jaki sposób wolelibyście, żeby były przeprowadzane?
A więc zwyciężczynią jest: alison2
Muszę przyznać, że wszystkie wypowiedzi mnie zachwyciły, więc staram się zorganizować dwie nagrody pocieszenia dla Futbolowej oraz dla Kolmanki. Mam nadzieję, że uda mi się dla Was również coś załatwić, jednak nic nie obiecuję, bo nie wiem jak będzie. Miałam naprawdę trudny wybór, mimo że tylko Wy się zgłosiłyście ;( W razie co, dam Wam znać dziewczyny! :)
Bardzo proszę o kontakt na email: paulinus93@hotmail.com w celu odbioru nagrody, bądź też przez gg: 9293623 ;)
Yesssssssssssssss! Bardzo, bardzo Ci dziękuję, nie masz pojęcia ile taki kurs może mi teraz dać. Po stokroć dzięki! :-)
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę ale i jestem bardzo zaskoczona... I to nie po raz pierwszy... W końcu i przed świętami były u Ciebie naprawdę fajne konkursy i też wielu chętnych nie było, czego już wtedy nie pojamowałam. Tym razem chyba muszę zwalić to na jakiś brak motywacji do nauki wśród obserwatorów, innego pomysłu już naprawdę nie mam... Fakt, to może mieć coś wspólnego z faktem że nie reklamujesz konkursów, nie wstawiasz na innych stronach informacji o tym że je organizujesz... Mozna to zmienić tylko ... czy będzie z tego dla Ciebie frajda? Może jednak zostać przy osobach, które faktycznie bloga regularnie czytają (sama czytam choć nie zawsze zostawiam komentarz, piszę tylko jeśli faktycznie mam coś do powiedzenia). Moje dotychczasowe konkursy reklamowałam na LC i nakanapie, nie było banerów czy wymogu obserwowania... Efekt jest taki, że pojawiają się w nich osoby, których nigdy wcześniej ani nigdy później na blogu nie widziałam. Czasem piszą najlepsze prace a mnie trochę żal że to im nagroda się trafi... Cóż musisz sama podjąć decyzję, mam jednak nadzieję że z konkursów nie zrezygnujesz, tym bardziej że zwykle można w nich wygrać naprawdę fantastyczne nagrody ;-)
Mam pojęcie, mam ;) Sama byłabym zachwycona wygrywając w takim konkursie ;)
UsuńCzyli rozumiem, że tamta książka dotarła?
Już rozmyślałam o promowaniu konkursów, ale tak jak mówisz... nie chcę nagradzać osób, które wejdą tutaj tylko po to, żeby otrzymać coś za darmo i zobaczę ich dopiero przy kolejnym konkursie. Blog jest nastawiony na języki obce i samorozwój, więc nie potrzebuję "sztucznych" czytelników, którzy narobią tłoku przy konkursie i tak szybko jak się pojawili, tak szybko znikną. Przy moim drugim blogu jeszcze ok, większa szansa że ktoś zostanie jeżeli rozpromuję konkurs na LC czy nakanapie, ale na tym blogu zostaliby nieliczni. Dlatego wolę nagradzać stałych czytelników, nawet jeżeli non stop miałyby to być te same osoby ;)
Jejku nie pisałam Ci że książki doszły? Strasznie Cię przepraszam, byłam pewna że to zrobiłam... Myślę że to słuszna decyzja, sama czasem tak sobie myślę że wolałabym mieć małe grono z którym naprawdę można by popisać a nie tak jak teraz, całą masę i u każdego mogę pobyć tylko kilka chwil...
UsuńNic nie szkodzi. Możliwe, że ja coś przegapiłam. Grunt, że wszystko jest ok, bo dwie dziewczyny miały problem i do jednej książka już do tarła, muszę napisać jeszcze do drugiej jak wygląda sytuacja ;)
UsuńDokładnie, czasami lepiej mieć tych 5/10/15 czytelników, na których można się skupić, fajnie pogadać, niż setki obserwatorów a tak naprawdę nikogo nie znać i tylko pisać komentarze typu "Tak, fajna recenzja", "Gratuluję!", "Też się uczę angielskiego, powodzenia!" ;)
Promowanie konkursów to tak naprawdę nic fajnego. Miałam zawsze podobny problem, co Alison - ludzie wpadali, zostawiali jeden komentarz w historii bloga, wygrywali, a potem nawet nie dawali znać czy książka aby dotarła. Lepiej docenić kogoś, kto rzeczywiście czyta i bywa, niż wybierać ze stada 'obcych'.
OdpowiedzUsuńTak naprawdę 'problemem' może być też to, że nie ustawiłaś wielkiego, krzyczącego napisu 'konkurs'. Pamiętam, że kiedyś w środku recenzji dałam info, że kto rozwiąże zagadkę, ten dostanie książkę, ale NIKT tego nie zauważył - oto jak niektórzy czytają recenzje ;)
W każdym razie gratuluję Alison, a sama odpalam futbolowe radio, żeby trochę się podszkolić.
PS. Nagrodą pocieszenia jest już samo wspomnienie o mojej skromnej osobie w tym wpisie :)
Hhahha, świetna ta piosenka studencka! :)) Szkoda, że nie znałam jej za czasów studenckich. Powodzenia!
UsuńA to dobre z tym konkursem, a komentarzy pewnie nie brakowało :-) To właśnie jeden z powodów, dla których zastanawiam się nad ograniczeniem ilości blogów na które zaglądam i poświęceniu im więcej czasu...
UsuńNie ustawiłam wielkiego, krzyczącego napisu, bo byłam ciekawa, czy ktokolwiek konkurs w inny sposób zauważy ;) Oj tam oj tam, zasługujesz na więcej! :) A piosenkę kumpel z roku nam na grupie wrzucił i bardzo mi się spodobała.
UsuńWłaśnie sobie przypomniałam, dlaczego jednym z moich noworocznych postanowień było skończenie z odkładaniem rzeczy na później. Przeczytałam o tym konkursie i pomyślałam, że taki kurs to fajna sprawa, pomyślę nad moją odpowiedzią i wyślę, może mi się uda. I oto efekt... Wyleciało mi z głowy i dupa zbita.
OdpowiedzUsuńNastępne konkursy też możesz tak "ukrywać", nie bój się, że nikt się nie zgłosi - ja wezmę udział na 100%! :D
No zazwyczaj tak jest, że się zapomina ;) W takim razie zapraszam na kolejne, które prawdopodobnie nadal będę organizować ;)
UsuńNo to czekam z niecierpliwością! :) Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się coś wygrać, bo w tym konkursach, które u Ciebie widziałam (niestety, niektóre były zanim odkryłam Twojego bloga) nagrody były super :D
UsuńNo a teraz wracam do nauki francuskiego. Odmiana czasowników czeka :D
Ja tam bloga czytam i lubię twoje konkursy:)Nie jestem fanka SuperMemo dlatego nie brałam udziału, lepiej żeby wygrał ktoś kto będzie z tego korzystał;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i za czytanie i za lubienie :D Absolutnie rozumiem, nie każdy musi brać udział w konkursie, wiele osób jednak chciałoby spróbować i oto nadarzyła się okazja, a tutaj niespodzianka, bo tylko trzy zgłoszenia o_O
UsuńDla dziewczyn to pewnie lepiej, bo większa szansa, że którąś wybiorę, ale trochę szkoda, że takie małe zainteresowanie ;]
Moim zdaniem pomysł z ukryciem konkursu jest bardzo dobry, chociaż wiesz ile osób tak naprawdę czyta twojego bloga, a nie tylko spogląda na tytuł i obrazki :)
OdpowiedzUsuńP.S.Bardzo fajna piosenka :)
Taki właśnie był mój zamysł, chciałam sprawdzić jaka jest rzeczywista liczba osób, które to czytają. Podejrzewam, że osób jest więcej niż trzy zgłoszone, bo kilka innych komentarzy też miałam, a część czyta ale nie komentuje, ale mimo wszystko zaskoczyła mnie tak niska frekwencja...
UsuńTeż mi się podoba ;)
Przerobiony obrazek z gry o tron:) Ta książka skutecznie nie daje mi się uczyć do sesji:) A co do konkursu, to ja sobie za każdym razem obiecuję, że wezmę w nim udział, ale później rezygnuje. Czemu? Sama nie wiem. Strach? Brak kreatywności? A może czasu? No idea. :(
OdpowiedzUsuńA to nawet nie wiem, bo nie czytam/oglądam. Znalazłam u wujka google i tak jakoś się wpasował ;)
UsuńPowiem tak. Kto nie próbuje/ryzykuje ten nie ma. Tak naprawdę nic Cię to nie kosztuje. Oczywiście kreatywne odpowiedzi są fajne, ale mi chodzi o szczerość. Sprawdź odpowiedzi dziewczyn. Napisały po prostu na temat swojej nauki. Akurat wypowiedź alison najbardziej chwyciła mnie za serce, bo sama myślę o emigracji, więc podobna sytuacja może i mnie spotkać, ale wszystkie wypowiedzi były fantastyczne, mimo że nie były rysunkami, wierszami, opowiadaniami czy nie wiadomo czym ;)
Piosenka świetna! Jedyne, co mam, to złudzenie, że mogę mieć zaliczenie! ~
OdpowiedzUsuńJej, nie przejmuj się, kiedyś też robiłam konkurs i do 3 nagród zgłosiły się 4 osoby, a książki do wygrania były niezłe. Uh.
Ładnej, tłustej trójki Ci życzę :)
Dla mnie to nie jest jakiś wielki problem, dobrze że były jakiekolwiek zgłoszenia, po prostu nie rozumiem, dlaczego ludzie przepuszczają tak prostą okazję do zgarnięcia czegoś wartościowego. Może nie każdemu zależy na nauce języków, ale z tego co zauważyłam, to na tym blogu jest sporo osób chętnych do nauki...
UsuńHej! ja blog przeglądam na bieżąco. Każdy post czytam od deski do deski ;P A w konkursie nie brałem udziału bo uznałem, że i tak nie skorzystam z tego kursu więc po co mam zabierać szansę innym.
OdpowiedzUsuńTo moje osobiste podejście, myślę że nie można go przekładać na ogół, ale z doświadczenia wiem, że po Nowym Roku i Wakacjach wiele blogów umiera śmiercią naturalną. Także możliwe, że w chwili obecnej zamiast 188 rzeczywistych obserwatorów masz ich około 30. No ale tego nie jesteśmy w stanie sprawdzić.
Trzymam kciuki za sesję, a co do konkursów to faktycznie często bywa tak, że osoby, które nie śledzą bloga i jego wydarzeń coś wygrają i niestety nawet nie dadzą znać czy ta wiadomość ich zaskoczyła, czy się cieszą itd.. ;-)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za kursami SuperMemo, dlatego nie brałem udziału w konkursie, więc wolałem dać szansę komuś, kto wykorzysta nagrodę :) Ale zdziwiłem się, że zgłoszeń było tak niewiele. Czyżby ludzie tak mało wierzyli w siebie, że od razu stwierdzili, że nie wygrają? A może zawiniło zwykłe lenistwo? ;(
OdpowiedzUsuńTak, fajna recenzja. Też uczę się angielskiego. Spoko muza. Pozdro.
OdpowiedzUsuń;)
A tak serio - lubię czytać Twoje notki, nigdy się nie odzywam, więc pomyślałam, że głupio zgłaszać się, niech próbują Ci co są wierniejszymi czytalenikami! :D Gratulacje dla Dziewczyn!
Piosenka studencka jest super! :) Łezka w oku mi się kręci gdy ją słyszę bo etap zwany studiami zamknęłam już jakiś czas temu. Dzięki Tobie przypomniałam sobie o niej i wczoraj zaprezentowałam koleżance - jeszcze studentce. Aż dziw, że jej nie znała.
OdpowiedzUsuńCo do konkursu to uwielbiam kursy Super Memo ale uczę się na razie dwóch języków: hiszpańskiego i angielskiego i z tego pierwszego przerobiłam prawie dwa poziomy SM, a trzeci już mam i tylko czeka by po niego sięgnąć, a jeżeli chodzi o angielski to akurat te kursy mi nie przypasowały tematycznie (przerobiłam kiedyś pierwszą część i trochę mnie nużyła).
Pozdrawiam :)
Mi z wszystkiego wystarczy 3 :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Award. Mam nadzieję, że po sesji będziesz mogła odpowiedzieć na moje pytania ;)
OdpowiedzUsuń