Jejku, to już prawie dwa miesiące od kiedy zaczęły się studia. Nie powiedziałabym! Wiele się w tym czasie zmieniło, ja się zmieniłam i wszystko idzie w dobrych kierunku - mam nadzieję! Wiem, że ostatnio mało się udzielałam i u siebie na blogu i u Was, ale śledzę na bieżąco co się dzieje - po prostu nie zawsze mam czas, żeby zostawić po sobie ślad ;)
Nadal też pamiętam o Waszych prośbach co do postów m.in. o mojej biblioteczce językowej i na pewno się pojawi. Potrzebuję na to jednak troszkę czasu, żeby uporządkować zbiory, sfotografować je i mniej więcej opisać. Mam nadzieję, że będziecie cierpliwi, bo taki post na pewno się pojawi!
Dzisiaj będzie krótko (mam nadzieję!). Jutro będę miała pierwsze kolokwium, do którego przygotowuję się sukcesywnie od weekendu i mam nadzieję, że wszystko się powiedzie po mojej myśli (tak startuję na piątkę xD). Trzymajcie za mnie kciuki ;) Wiem, że dla niektórych, którzy już studiują bądź skończyli studia, kolokwium to nic wielkiego, ale to jest moje pierwsze, więc lekki stresik jest. Tak naprawdę nie wiem na co liczyć, czego się spodziewać a i fizjologia człowieka nie jest moim konikiem. Na szczęście tematów nie ma wiele, są przystępne, duża ich część to powtórka tak naprawdę z gimnazjum i liceum, więc liczę, że pójdzie gładko.
W związku z tym chciałam Wam po raz kolejny przedstawić sposób w jaki przygotowuję mapy myśli. To właśnie je wybrałam jako technikę nauki na kolokwium. Nie wiem jaki odniosą sukces, ale jak na razie mam wrażenie, że o wiele łatwiej wchodzi mi wszystko do głowy niż czytając notatki. W dodatku o wiele łatwiej powtarza się nauczony materiał, który jest przejrzysty i łatwo odnaleźć to, czego się potrzebuje.
Wiem, że na moich mapach jest miejscami troszeczkę za dużo tekstu, ale były to rzeczy, których nie mogłam pominąć, więc zdecydowałam się je zawrzeć. Nie wiem czy Wy bylibyście wstanie nauczyć się czegokolwiek z moich map (pewnie nie!), ale mi się wszystko po kolei poukładało, dzięki czemu nauka poszła bardzo sprawnie. Nie wiem jak będzie z innymi kolokwiami i nauką do nich, ale na razie mapy myśli bardzo mi się przydają!
A wy jak przygotowujecie się do egzaminów/ kolokwiów? Mapy myśli, przeglądanie notatek, a może coś jeszcze innego? Bardzo chętnie poznam Wasze sposoby, które może usprawnią również moją naukę! :)
Fajny sposób na naukę, muszę kiedyś spróbować wykorzystać. Co prawda na studiach raczej nie będę miała teraz takiej możliwości, ale może chociaż do nauki słówek... Powodzenia na kolokwium :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam mapy myśli, o wiele łatwiej było mi się przygotować do tego koła niż z samych notatek ;)
UsuńDziękuję bardzo! :)
Fizjologia nie jest trudna! Z map myśli widzę, że to materiał licealny, więc powinnaś dać radę :)
OdpowiedzUsuńCo do wskazówek do nauki - ja bym poświęciła mniej czasu na samą naukę ;p Kilka dni na jedno koło to dużo! :D
Tzn. to że uczę się od weekendu, to nie znaczy, że siedzę codziennie po 5h ;) Łącznie nauka zajęła mi może z dwie godziny. Po prostu w weekend opracowałam sobie dwa tematy, w poniedziałek przejrzałam mapy i powtórzyłam, we wtorek opracowałam kolejne dwa i w środę poczytałam o ostatnim i zrobiłam powtórki poprzednich ;)
UsuńMapy myśli to świetny pomysł. Nie przejmuj się tym, co piszą we wszelkich instrukcjach - to Ty masz się z nich jak najwygodniej nauczyć i jeżeli potrzebujesz mieć na nich więcej tekstu, to miej. Ja żałuję bardzo, że dopiero na czwartym czy piątym roku zaczęłam korzystać z tej metody - jest znakomita, świetnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w studenckich bojach!
Dlatego też właśnie postanowiłam zawrzeć więcej tekstu na mapie, w ten sposób rzeczywiście było mi łatwiej i się przydało ;)
UsuńNie dziękuję (żeby nie zapeszyć ;)
Ciekawa technika.:D
OdpowiedzUsuńJa też studiuję i być może wykorzystam ją do nauki.:)
Niestety u mnie też zbliżają się pierwsze kolokwia, więc teraz coraz mniej czasu dla siebie.:P
Ale po sesji wszystko wróci do normy.:D
U mnie w sumie nie jest źle. Na razie to jedno koło, potem kolejne za 2tyg. z angielskiego, do którego za wiele nauki nie będzie, bo tylko kilka słówek. Gorąco pewnie zrobi się dopiero w grudniu/styczniu ;)
UsuńWitaj, zapraszam Cię do zabawy Liebster Blog
OdpowiedzUsuńŚliczne te mapy myśli, i naprawdę mnie zainspirowałaś:) Ciekawi mnie tylko, jak długo przygotowywałaś te mapki?
OdpowiedzUsuń