4 marca 2013

LITERATURA: Zdradzona, P.C. Cast + Kristin Cast

grafika
Tytuł: Zdradzona
Autor: P.C. Cast + Kristin Cast
Ilość stron: 348

"Zdradzona" jest drugim tomem cyklu Dom Nocy. Zoey wreszcie odnalazła się w społeczności wampirów. Została przewodniczącą wcześniej elitarnego stowarzyszenia Cór Ciemności. Ma zamiar wprowadzić jasne zasady i zmienić sposób, w jaki Córy będą postępować. Ma też chłopaka, chociaż na celowniku zauważamy aż trzech. Zoey sama nie wie co czuje i próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. 

W tym samym czasie, w środowisku śmiertelników dochodzi do tragedii. Ginie dwóch uczniów, którzy odnajdują się martwi. Do zaginionych dołącza Heath, były-teraźnieszy Zoey. Wszystko wskazuje na to, że jest to sprawka wampirów, jednak nikt nic nie wie. Dziewczyna bierze sprawy w swoje ręce i postanawia odszukać i uratować Heatha. Wpada na trop, o którym nikt nie chciałby słyszeć. Będzie musiała stawić czoło przeciwnościom losu i zdradzie.


Dom Nocy jest znany dużemu gronu czytelników. Znajdą się tutaj zapewne zagorzali fani serii jak i jej przeciwnicy. Ja sama nie należę ani do jednych ani do drugich. Będąc po dwóch tomach serii, książki mnie jakoś szczególnie nie rozkochały w sobie, ani nie zniechęciły. Trzeba przyznać, że jest to lekkie czytadło, przy którym mimo wszystko, bardzo miło spędza się czas i zapewne będę czytać kolejne tomy.

"Zdradzona" podobała mi się odrobinkę mniej niż "Naznaczona", ale nie znaczy to, że jest to gorszy tom. Jest zdecydowanie inny. W tym pierwszym, wszystko było nowe. Z przyjemnością poznawałam kolejne zakątki szkoły, zajęcia, profesorów i adeptów wraz z Zoey. Tutaj autorka skupiła się raczej na całej otoczce związanej z Córami Ciemności i rozterkami miłosnymi Z. 

Czy polecam "Zdradzoną"? Naprawdę ciężko powiedzieć. Ten tom nie różni się wiele od swojego poprzednika, więc jeżeli komuś spodobał się początek historii, nie zawiedzie się na jej kontynuacji. Jeżeli zraził się do serii czytając "Naznaczoną", "Zdradzona" niestety nie sprawi, że zakocha się w Domu Nocy po uszy.


Za książkę dziękuję serdecznie Grupie Wydawniczej Publicat!!

18 komentarzy:

  1. Czytałam wszystkie wydane w Polsce części bardziej z przyzwyczajenia niż z potrzeby, bo autorki piszą bardzo nierówno, o ile pierwsze książki były dobre, o tyle kolejne są dużo dużo słabsze. Choć ostatnio jakby wróciły do lepszej formy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze pięć tomów było calkiem wciągające... Po Kuszonej postanowiłam dać szansę i się nie zawiodłam, oczywiście starając się nie zwracać uwagi na infantylizm bijący od niektórych postaci. Niestety, przeczytawszy Przbeudzoną stwierdziłam, że wystarczy mi twórczości tego duetu pisarskiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam pierwsze cztery i po kilku miesiącach przerwy zabieram się za kolejne. Fajna seria.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie byłam zachwycona tą książką, jednak kolejne części były lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem ta seria to gniot:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również nie należę do fanów tej serii, ale mimo to mam zamiar przeczytać resztę tomów. Nie jest to wymagająca laktura, ale szybko się ją czyta. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak na razie posiadam wszystkie wydane w Polsce tomy i ten akurat zdołał mnie wzruszyć.
    Fakt, nie jest wymagającą lekturą, ale zachowanie bohaterów przypomina mi dzieci bijące się o grabki w piaskownicy. Oczywiście dzieciaki nie używają takich słów jak te, za co im dziękuje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę w końcu zabrać się za ten cykl :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czytałam, czytałam
    póki co mam za sobą 8 tomów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogę się doczekać kiedy zabiorę się za lekturę tej książki, mam ją już u siebie i planuję ją przeczytać w marcu. W ogóle mam na marzec wielkie plany :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam wszystkie części, które wyszły po polsku i każda z nich wywarła na mnie podobne wrażenie. Zwykłe odmóżdżacze, które niekiedy rażą językiem, niemniej całkiem przyjemnie się je czyta xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię tę serię, mam za sobą już każdą część, która się u nas ukazała, czekam na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja ciekawość tą serią rośnie z każdą recenzją i nie ważne czy jest ona pozytywna czy też nie. To właśnie tak skrajne opinie pobudzają ciekawość :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam jak na razie tylko 6 części.
    Podoba mi się Twoja recenzja, tylko, że występuje jeden błąd - byłym Zoey jest Heath. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, sama nie wiem skąd mi się wziął ten Brad, Już poprawiłam błąd - dzięki za zwrócenie uwagi! :)

      Usuń
    2. Spoko. Hmmm może czytałaś jakąś inną książkę, gdzie jest podobna sytuacja tylko z jakimś Bradem? x3

      Usuń
    3. Wiesz co, pisałam w tym samym czasie recenzję "Nowej Ziemi" i tam był Bradwell, więc może stąd? Sama nie wiem ;)

      Usuń
    4. No widzisz, pewnie stamtąd. ^^

      Usuń