23 listopada 2012

JĘZYKI: PIĄTKI Z ANGIELSKIM


Z racji tego, że angielski u mnie na uczelni to jedna wielka pomyłka, stwierdziłam, że czas powrócić do samodzielnej nauki, żeby utrzymać a nawet podnieść poziom, na którym jestem obecnie. W tygodniu nie zawsze mam czas, weekendy też wyglądają różnie, więc piątek okazał się najlepszym rozwiązaniem. Zajęcia kończę bardzo szybko, co drugi tydzień mam wolne, więc nie wykręcę się od nauki brakiem czasu. W moje życie wchodzi więc akcja pt. "PIĄTKI Z ANGIELSKIM ".

Jak będzie wyglądać moja nauka? Przede wszystkim słownictwo. Wszelkiego rodzaju phrasal verbs, idiomy, zwroty, wyrażenia, słownictwo tematyczne, które jeszcze się zastanowię, ale możliwe, że będę zamieszczać tutaj (z jednej strony dla podniesienia motywacji, że są osoby, które wiedzą o mojej nauce a z drugiej strony dla wszystkich chętnych, którzy chcieliby się razem ze mną uczyć ponad programowo ;) Zwrócę też uwagę na kłopotliwe dla mnie zagadnienia tematyczne typu okresy warunkowe. Jeżeli ich na bieżąco nie powtarzam i nie utrwalam, nie pamiętam ich dokładnego wykorzystania. Jedynie trzeci jest dla mnie zawsze oczywisty. Nie zapomnę również o słuchaniu, więc do tego wszystkiego dojdzie oglądanie seriali (w zależności od czasu: od jednego do ... odcinków) oraz chciałabym wrócić do słuchania Audiobooków (chociaż jeden rozdział). Zaniedbałam również czytanie po angielsku, więc chciałabym zaliczyć w każdy piątek chociaż jeden rozdział książki.

To wszystko brzmi dość przerażająco, ale na pewno będzie dobrze. Nie mam zamiaru zarzucać się całą masą zadań każdego tygodnia, wszystko będzie zależało od ilości wolnego czasu i moich własnych chęci z którymi jest różnie. Plan na dzisiaj? Hmmm... zerowy i pierwszy okres warunkowy. Odcinek serialu, jeden rozdział Harrego Pottera, którego zaczęłam już jakiś czas temu i nie mogę skończyć, rozdział Audiobooka (jeszcze nie wiem jakiego, muszę przejrzeć dysk i sprawdzić co posiadam) oraz słownictwo. Dzisiaj postawię na idiomy:

drive sb up the wall - doprowadzać kogoś do szału
feel ill at ease - czuć się nieswojo
like a bear with a sore head - jakby osa ugryzła
feel under the weather - źle się czuć, czuć się chorym
not sleep a wink - nie zmrużyć oka
walk on eggshells - chodzić na paluszkach
get/have cold feet - zaczynać się wahać, obawiać, tracić pewności siebie
jump the gun - spieszyć się z czymś, robić coś przedwcześnie
knee-jerk - odruchowy
put sb off their stride/stroke - wybijać kogoś z rytmu, zbijać z tropu

Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie i czy starczy mi motywacji. Mam nadzieję, że tak! W końcu nie jest tego aż tak dużo a ja od zawsze lubiłam angielski i nauka tego języka sprawia mi wielką radość. 

A może ktoś z Was chciałby się podłączyć pod projekt "PIĄTKI Z ANGIELSKIM"? Interesuje Was to, czego chcę się nauczyć? Mam zamieszczać listy słówek/zwrotów, które chcę opanować, czy jest to zbędne? A może macie jakieś porady czy pomysły jak jeszcze bardziej uatrakcyjnić naukę?

35 komentarzy:

  1. Ja uczę się angielskiego co drugi dzień przy pomocy programu SuperMemo, ponadto korzystam ze strony http://www.isel.edu.pl na której czytam artykuły i przerabiam kolejne sekcje, natomiast na stronie http://www.teachingmachinery.pl utrwalam słówka. Nadal mam wrażenie, że zbyt słabo nam angielski by zacząć czytać książki w tym języku czy oglądać filmy. Od jakich książek zaczynałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Ja z SuperMemo korzystam przy nauce niemieckiego, zastanawiam się też nad wykupieniem pakietu do hiszpańskiego ;)

      Isel do mnie nie przemówiło, ale przejrzę jeszcze na tę stronę i może coś dla siebie znajdę ;) Teachingmachinery nie znałam, ale wygląda bardzo ciekawie, więc bliżej się jej przyjrzę ;)

      Tak naprawdę przeczytałam na razie jedną książkę o której pisałam tutaj: http://yosoymorena.blogspot.com/2012/04/may-kroczek-w-kierunku-lepszej.html
      Jestem teraz w trakcie Harrego Pottera, którego nie ruszałam od dłuższego czasu, więc czas najwyższy do niego wrócić ;)

      Usuń
    2. OK dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
  2. Świetny pomysł! Nie oszukujmy się, angielski na uczelni to zawsze porażka :) Kibicuje Ci zatem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas zawsze było ok, a w tym roku wprowadzili jakąś nową filozofię i wszyscy są wrzuceni na jeden poziom. Mam w grupie osoby, które nie umieją kompletnie nic, osoby które jako tako sobie radzą i osoby, dla których angielski nie stanowi problemu. Średnia poziomu wyszła A2 i na takim teraz jestem, gdzie ostatni jaki przerabiałam to było CAE o_O

      Usuń
  3. Ja wpadłem na taki sam pomysł z francuskim, ale na razie nic nie piszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry pomysł z tą akcją! Jeżeli to dla ciebie nie problem, to ja bardzo chętnie dowiadywałbym się, czego aktualnie się uczysz. Może nawet byś mnie "wciągnęła" i twój blog byłby dla mnie źródłem nowych słów do nauki z angielskiego, tak jak dzisiaj ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że to nie problem. Dlatego właśnie wspomniałam o tym, że mogę zamieszczać zwroty, które mam zamiar co tydzień opanować. Dla mnie to dodatkowa forma nauki, gdy je tutaj przepisuję, ale jeżeli nie byłoby chętnych, żeby je przeglądać, raczej odpuściłabym sobie ich wstawianie ;)

      Usuń
    2. Ja korzystam z Anki, ale myślę, że ogólnie warto wypisywać słowa wraz z przykładem ich użycia, wtedy łatwiej zapamiętać kontekstowo.
      Powodzenia w akcji!

      Usuń
    3. Też właśnie o tym pomyślałam! Za tydzień będą już słówka wraz z kontekstem, bo mi samej również jest się tak łatwiej uczyć ;]

      Ja kiedyś próbowałam zaprzyjaźnić się z Anki, ale słabo poszło, niestety!

      Usuń
    4. To ja też chętnie będę zaglądać po jakieś ciekawe słówka :)

      Usuń
  5. bardzo fajne zwroty i chyba je sobie przepiszę na kartkę i zacznę się uczyć razem z Tobą, jeśli można! :) pozdrawiam i miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że można! W takim razie zapraszam serdecznie co tydzień i czekam na relację z nauki ;)

      Usuń
  6. O! Byłoby super jeśli zamieszczałabyś tutaj to, czego masz się nauczyć :) Te idiomy na pewno mi się przydadzą, zaraz je wpiszę do magicznego zeszytu :) Mogę Ci dorzucić jeszcze trzy, moje ulubione? Pewnie je znasz, a jeśli nie, to na pewno Ci się przydadzą:
    beat about the bush - owijać w bawełnę
    face the music - ponieść konsekwencje
    say uncle - poddać się, przyznać do porażki
    Miłej nauki :) Zapraszam do Przystani :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że możesz! Nawet więcej jak trzy ;) Nie znałam ich, w ogóle znam mało idiomów, dlatego chcę się na nich skupić ;] Świetne są te Twoje, dorzucę do tych moich dzisiejszych dziesięciu do opanowania! :D

      A w Przystani byłam dwa razy, pisałam co tam słychać i czemu się zbyt często nie odzywam, ale w sumie nie było żadnego feedbacku. Może dlatego, że było sporo nowych osób i moja odpowiedź gdzieś w ich czeluściach zaginęła :P

      Usuń
  7. Jestem absolutnie za!!! :) dzięki za inspirację i listę nowych słówek, wg mnie wstawianie na blog tego co się uczysz to świetny pomysł, doskonala motywacja - również dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podoba Ci się ten pomysł! Dzięki temu, że i Wy chcecie się uczyć i korzystać z tego, co przygotowuję dla siebie, sama mam większą motywację do nauki ;)

      Usuń
  8. Akcja "Piątki z Angielskim" to genialny pomysł!
    Szukałam takiej stronki i mam ją :DD
    Bardzo się cieszę, że bd mogła z niej korzystać.
    I nie tylko słówka dodawaj, tłumacz gramatykę, która nie zawsze jest dobrze wytłumaczona i może dodawaj też jakieś piosenki, która mogą w nauce :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że aż tak podoba Ci się ten pomysł! Nie wiem jak będzie z tym tłumaczeniem gramatyki, bo sama nie jestem po żadnej filologii i uczę się z książek/internetu, więc nie wiem czy jest sens, żeby wstawiać coś, co można znaleźć na stronach. Ewentualnie mogę podrzucać linki, z których sama będę danego tygodnia korzystać ;)

      A o piosenkach pomyślę ;)

      Usuń
    2. Linki to też jest dobre :)

      Usuń
  9. Zdecydowanie zamieszczaj tutaj słownictwo, którego się uczysz :) Z tych dzisiejszych zwrotów kojarzę tylko jeden, a w marcu zdaję CAE, także wstyd :P Ale jak wiadomo idiomy to worek bez dna ;)

    Pozdrawiam, Patrycja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj tam... żaden wstyd! Tak jak mówisz, idiomy to worek bez dna, więc ciężko znać je wszystkie! A zgaduję, że znasz "feel under the weather"? :D

      Usuń
  10. Pomysł super! Bardzo chętnie będę zaglądać, chociaż mój poziom z angielskiego jest dopiero początkujący :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idiomów można się w sumie uczyć na każdym etapie zaawansowania, co prawda łatwiej jest tym, co znają już troszkę angielski (tak mi się wydaje!), ale myślę, że zawsze jest na nie odpowiedni czas, więc mam nadzieję, że znajdziesz coś, co będzie Cię interesować ;)

      Usuń
  11. Zamieszczaj! Myślę, że każdemu z nas się to przyda :)

    Trzymam za Ciebie kciuki - wcale nie brzmi to bardzo przerażająco, dasz sobie spokojnie radę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki za wpis :) Przypomniałaś mi, że muszę się wziąć za swój angielski. Największy problem mam z rozumieniem tekstu słuchanego. Możesz coś polecić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... ciężko mi tak naprawdę powiedzieć co może się u Ciebie sprawdzić. U mnie zadziałało oglądanie filmów i seriali w oryginale a najbardziej rozmowy. W końcu, żeby z kimś porozmawiać, musisz go zrozumieć a żeby go zrozumieć, musisz się wsłuchać o czym mówi. To chyba najlepszy sposób, żeby wyćwiczyć słuchanie, ale trzeba się odważyć i zacząć rozmawiać! :)

      Usuń
  13. Ja tez bede w piatki do Ciebie zagladac. Twoje wpisy beda mnie motywowac do nauki jezyka angielskiego, bo u mnie ostatnio niemiecki i hiszpanski kroluja. Angielski jest nieco po macoszemu przeze mnie traktowany.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie u mnie było podobnie, dlatego postanowiłam stworzyć taki projekt! Cieszę się bardzo, że się podoba i zapraszam! :)

      Usuń
  14. Lektoraty na uczelniach to zazwyczaj pomyłka... u mnie też tak jest. W sumie też powinnam wreszcie przysiąść nad angielskim, tylko jak zaczynam myśleć o tym, to nie wiem od czego zacząć i znowu odraczam sprawę na później. "Piątki z angielskim" też by mogły wejść w moje życie, bo tak się składa, że ten dzień także mam luźniejszy. Fajnie jakbyś zamieszczała na blogu to, co robisz aktualnie w tym kierunki itp, bo zawsze coś wpadnie w oko i może mnie zmotywuje do nauki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nauczę się tych idiomów! Znałam tylko 2 z tych wymienionych...
    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobry pomysl, popieram :-)

    Mnie osobiscie angielski na uczelni nudzi niemilosiernie i zamiast tego wolalbym miec lektorat z niemieckiego - szkoda by zmarnowac tych ~2 lat intensywnej nauki do matury ;-)

    Zrobie sobie wiec chyba 'czwartek z niemieckim', jako ze mam wtedy tylko jeden PNJ :-)

    Zdravim!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobry pomysł! Ja będę z chęcią czytać :)

    OdpowiedzUsuń