9 grudnia 2012

PRYWATNIE: Rozważania nad niemieckim

Długo zastanawiałam się, co z tym językiem zrobić. Niby chcę się go nauczyć, ale gdzieś po drodze mój zapał się wypalił. Nauka stoi w miejscu, nie nauczyłam się niczego nowego od jakiegoś miesiąca, jedynie robiłam codzienne powtórki w Supermemo. Często mam "czarne myśli', że i tak nie opanuję przypadków i tak będę myliła rodzajniki i tak nigdy mi się nie uda. Wiem, że to tylko chwile słabości, bo znam własne możliwości i wiem, że jeżeli bym się przyłożyła to i niemieckiego mogę się nauczyć! 

Przez jakiś czas rozważałam zostawienie niemieckiego na jakiś okres (miesiąc może dwa) w celu nabrania nowej motywacji, odpoczęcia od języka i zregenerowania sił, ale bałam się, że przepadnie wszystko, co zdążyłam już opanować i będę PO RAZ KOLEJNY musiała zaczynać od nowa! 

Niestety mój zapał nie wraca i po dzisiejszej rozmowie z Zmotywowanym zdecydowałam, że do końca roku całkowicie sobie odpuszczę, bo i tak niewiele robię, więc dam sobie spokój, odpocznę i spróbuję znów od stycznia. Mam nadzieję, że to mi pomoże i mój zapał wróci, bo naprawdę chciałabym nauczyć się chociaż na poziomie B1/B2 języka naszych zachodnich sąsiadów.

A może macie jakieś sprawdzone sposoby na naukę niemieckiego i podniesienie motywacji (jakieś fajne piosenki, filmy, seriale - chętnie spróbuję! :))


18 komentarzy:

  1. Wiesz co? Miałam z niemieckim dokładnie to samo. Odpuściłam sobie jego naukę, a potem okazało się, że brakuje mi tego. Zrób sobie przerwę, a założę się, że za jakiś czas do niego wrócisz :) Jeśli nie za miesiąc, to za dwa lub trzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję ;) Przez ostatni miesiąc po prostu się męczyłam, teraz mam zamiar odpocząć, oczyścić głowę i od stycznia zacząć naukę z nową energią ;)

      Usuń
  2. Też mam obecnie kryzys z niemieckim. Nie mam zbyt wygórowanych ambicji. Wystarczyłby mi ten język na poziomie B1. Na razie zmagam się z przydawką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dokładnie tak samo. B1/B2 w zupełności mi wystarczy.

      Usuń
    2. Widzę mamy podobne ambicje jeśli chodzi o niemiecki :) Zdecydowanie wolę skupić się na hiszpańskim. Chciałbym znać ten język na poziomie ok. C1

      Usuń
  3. u mnie podobnie z niemieckim - totalny zastój :( postanowiłam sobie, że w grudniu postaram się zachwycić nim na nowo, ale póki co - null :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam zamiar wykorzystać resztę grudnia na ponowny zachwyt nad tym językiem! Mam nadzieję, że się uda ;)

      Usuń
  4. Bardzo dobra decyzja! Jeżeli na razie nie masz zapału do nauki to lepiej sobie odpuścić i spróbować po raz kolejny za jakiś czas. Mam nadzieję, że po małym odpoczynku od niemieckiego wróci chęć i motywacja.
    Co do filmów lub piosenek - na razie nie przychodzi mi nic do głowy, ale gdy na coś wpadnę, to na pewno się z Tobą podzielę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę postanowiłam to po naszej rozmowie. Wcześniej miałam wiele wątpliwości, ale myślę, że to dobra decyzja ;)

      Usuń
  5. Jesli chdzi o piosenki, to polecam moj ukochany Die Toten Hosen <3 :-)

    Dodaja kopa do dzialania, nawet jak sie nic nie rozumie, wiec tak czy inaczej warto :-) Vide: http://www.youtube.com/watch?v=-Nq3b6WqCac

    I do poczytania - http://jetzt.sueddeutsche.de/

    Zdravim,
    Adam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Dzięki! Jutro przesłucham i przejrzę stronę ;)

      Usuń
  6. No to i ja się nie wyłamię i powiem, że i u mnie niemiecki w zastoju. ;)
    A szczerze to (jak już pisałem na swoim blogu ostatnio) musiałem określić swoje priorytety i świadomie odłożyłem niemiecki na półkę. Jak opanuję włoski na satysfakcjonującym mnie poziomie to pomyślę o niemieckim. Jak powiedziała Ev, mam czas na naukę języka do końca życia (nie ciążą nade mną żadna terminy czy zobowiązania), a życie to bardzo długo. ;) Moim zdaniem skup się na tym co dla ciebie najważniejsze, a niemiecki za jakiś czas sam się o siebie upomni. I nie bój się, nie będzie jakiejś mega regresji, tydzień powtórki i wszystko sobie przypomnisz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. To ja sie wylamie:) Chyba niedlugo post napisze w obronie niemieckiego.
    Poki co polecam http://www.dw.de/ A dla milej odmiany piosenki np. Juli http://www.juli.tv/
    A co do filmow to polecam "Lola rennt" rewelacyjna Franka Potente. Film o tym jak z pozoru blahe rzeczy moga zmienic bieg wydarzen. Przezywamy jeden dzien kilka rzay. Wiecje nie zdradze;)
    Tu link do trailer http://www.youtube.com/watch?gl=DE&hl=de&v=Mx8XPYbMuXA

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. hmmm ja do mojego niemieckiego przysiądę chyba dopiero w liceum ;D
    bo jak na razie to CHCIAŁABYM OSIĄGNĄĆ B1 po 9 latach nauki nadal ten cel nie został osiągnięty mimo mojej pracy. jeśli ktoś ode mnie nie wymaga to sama od siebie nie wymagam, niestety

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam podobną sytuację z niemieckim. To chyba taka właściwość tego języka. :D
    W liceum uczyłam się go, bo musiałam. Choć na początku chciałam. Kiedy kończyłam szkołę średnią z jednej strony cieszyłam, że to już koniec przymusowej nauki niemieckiego (lekcje nie były prowadzone zbyt ciekawie), a z drugiej strony obiecałam sobie, że nauka nie pójdzie w las i będę ją kontynuować. Naukę odkładałam i odkładam, aż w końcu niemalże wszystkiego zapomniałam i naukę muszę rozpocząć od samego początku, co mnie zniechęca do sięgnięcia po książki.
    Teraz sytuacja jest taka: CHCĘ się nauczyć niemieckiego, bo wiem, że dużo mi to da, pomoże na studiach i w przyszłości w znalezieniu pracy itd., ale NIE CHCE mi się. Co robić, co robić? ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie będę oryginalna - uczyłam się niemieckiego 6 lat, a stan swojej wiedzy oceniłabym dużo niżej niż znajomość hiszpańskiego (którego uczę się na filologii od podstaw dopiero od dwóch i pół miesiąca). Nie chciałabym jednak, żeby nawet ta niewielka wiedza z niemieckiego jaką mam przepadła, więc zastanawiam się nad kupnem programu multimedialnego do nauki :) Może odstraszają mnie podręczniki z regułami gramatycznymi i długie teksty, ale jeśli będzie to podane w bardziej urozmaiconej, wizualnej i interaktywnej formie, to niemiecki zdobędzie moją sympatię.... no, chociaż trochę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cześć Paula,
    pisałyśmy ze sobą maile jakiś czas temu.
    Wróciłam na Twojego bloga po długiej nieobecności, a od niedawna mam własny kawałek sieci.
    Jako studentka germanistyki polecam serię "Jojo sucht das Glück". Raz usiedliśmy ze znajomymi, rozmawialiśmy o tym i wyglądało to jak zwyczajna rozmowa o serialu: "a czy oglądacie ten sezon, w którym...". Zawsze z niecierpliwością czekam na następny odcinek! Do tego są skrypty, ćwiczenia... http://www.dw.de/deutsch-lernen/telenovela/s-13121
    A jeśli mam problemy z motywacją do nauki niemieckiego, oglądam filmik, który przywraca mnie do porządku. Jest taki radosny! http://www.youtube.com/watch?v=GhV4mGawVUg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za link. Już lecę przeglądać stronę! Wiele osób mi ją poleca, więc coś w niej musi być! Wcześniej zaglądałam, ale tak na szybko nie odkryłam nic, co by mnie zachwyciło, muszę się jej dokładniej przyjrzeć i zajrzeć we wszystkie zakamarki! <3

      Usuń