19 listopada 2012

JĘZYKI: Pakiet: Niemiecki nie gryzie!


Pamiętacie książki z serii "... nie gryzie!"? Przedstawiałam Wam już hiszpański oraz portugalski (tutaj) a dzisiaj przyszedł czas na niemiecki, tyle że w pakiecie ;) Pakiet ten został stworzony dla osób rozpoczynających naukę, które chcą nauczyć się języka niemieckiego w stopniu komunikatywnym. W skład pakietu wchodzą: podręcznik, 500 fiszek, płyta CD z nagraniami oraz programem Aktywny trening a także pudełko do fiszek, do samodzielnego złożenia.

Podręcznik podzielony jest na 13 rozdziałów. Od alfebetu i wymowy przez liczby i czas, szkołę, pracę, podróże, aż po przyrodę i zdrowie. W każdym rozdziale poznajemy nowe zasady gramatyczne, słownictwo oraz ciekawostki z krajów niemieckojęzycznych. W podręczniku znajdziemy również tabelę z czasownikami nieregularnymi, odpowiedzi do zadań oraz słowniczek niemiecko-polski. Książka jest bardzo przejrzysta, wygląda tak samo jak ta od hiszpańskiego i portugalskiego no i nie rozprasza podczas nauki niepotrzebnymi kolorami czy tekstem.

To co mi się bardzo podoba w podręczniku to słówka na marginesie. Słownictwo dotyczące działu znajduje się zawsze zgromadzone na początku, ale w trakcie robienia ćwiczeń, często są wprowadzane nieznane nam zwroty czy słówka i wtedy lądują na marginesie. Plusem ćwiczeń są obrazki. Nie wszystkie ćwiczenia to po prostu zdania do przetłumaczenia, ułożenia w kolejności, grupowanie wyrazów. Często są to obrazki, które jeszcze bardziej utrwalają naszą wiedzę.

Dużym plusem tego pakietu są nagrania (których brakowało mi w publikacji do portugalskiego) i program Aktywny trening. Możemy wysłuchać słówek, żeby upewnić się, że dobrze je wymawiamy i przećwiczyć w trakcie korzystania z komputera. Program oferuje nam trzy rodzaje nauki: pierwszy to zdanie bądź słówko w języku niemieckim i spośród czterech podanych propozycji musimy wybrać właściwe po polsku, drugi rodzaj nauki jest odwrotny, fraza po polsku i cztery tłumaczenia na niemiecki i ostatni rodzaj nauki to lektor czyta nam słówko bądź zwrot po niemiecku i musimy spośród czterech podanych wybrać to, które zostało przeczytane.


Co do fiszek w zestawie, to niestety się nie odniosę, ponieważ nie dotarły one do mnie a nie chcę oceniać ich po samych zdjęciach, bo to możecie przecież zrobić sami.

Muszę przyznać, że jestem fanką serii "nie gryzie!". Jeżeli w przyszłości będę zaczynać naukę kolejnego języka obcego, na pewno zacznę naukę od tej serii. Bardzo mi się spodobała, dobrze mi się z niej uczy, więc jestem jak najbardziej za! To, co rozwinęłabym bardziej to program Aktywny trening. Wiem, że mam spore wymagania przez pryzmat Profesora Henry'ego/Pedro itd., ale brakuje mi nauki poprzez czytanie frazy przez lektora i zapisywanie tego, co się usłyszało. Bardzo pomaga to przy nauce języka i mam nadzieję, że może za jakiś czas taka funkcja zostanie do programu wprowadzona. Mimo tego braku, serdecznie serię polecam.

6 komentarzy:

  1. hej : ) od dość dawna obserwuję Twój blog, ale dopiero teraz zdecydowałam się tutaj, w komentarzu o coś Ciebie zapytać. Robię to tutaj "na komentarzowym otwartym forum, dostępnym dla wszystkich" bo może ktoś z czytających także będzie w stanie mi pomóc. Przechodzę do sedna. Orientujesz się może jak wygląda studiowanie dziennikarstwa? Gdzie najlepiej? Na jakiej uczelni? W jakim mieście? Czy w ogóle warto? Od zawsze wiążę przyszłość z "szerokopojętym pisarstwem" ale dużo się naczytałam i nasłuchałam, że to "studia bez przyszłości". Ech, wiesz coś na ten temat? Wypadałoby się naprawdę już konkretnie ogarnąć, bo zadeklarowałam, że zdaję oprócz obowiązkowych trzech podstaw pol,ang,mat to na rozszerzeniu: pol,ang,wos... Wos dlatego, że raczej jest do wyporu na studiach humanistycznych albo wos albo hist, tak ? Jesteś w stanie mi coś odp/poradzić? Z góry wielki dzięki.
    Świetny, naprawdę porządny i przydatny blog :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chciałabym Ci pomóc, ale niestety nie zajmuję się tym kierunkiem. Nawet nie wiem jak wygląda oferta uczelni jeżeli chodzi o dziennikarstwo, więc nie jestem wstanie nawet w najmniejszym stopniu wskazać Ci jakiegoś punktu odniesienia. Może poszukaj na wizażu i tam popytaj?

      Usuń
  2. Wszędzie dobre opinie o tej niegryzącej serii. :) Jak wezmę się kiedyś za chiński to chyba się skuszę i sprawdzę. Ale do chińskiego jeszcze dłuuuga droga, co za dużo to niezdrowo! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo sobie chwalę tę serię. Dobrze mi się z nią uczy, więc znajomym, którzy nie wiedzą o blogu również polecam ;)

      Usuń
  3. Także podoba mi się to wydanie, gdyż na rynku nie jest aż tak dużo książek dla całkowicie początkujących, które łączą w jednym podręczniku wszystko, co niezbędne. Mam nadzieję, że będę powracał do serii "Nie gryzie!" wielokrotnie, jednak przy nauce coraz to nowszych języków ;-)

    OdpowiedzUsuń