Tytuł: Hobbit z Objaśnieniami
Autor: John R. R. Tolkien, Douglas A. AndersonWydawca: Bukowy LasIlość stron: 456
Myślę, że Tolkiena nie muszę nikomu przedstawiać. Podejrzewam, że nie każdy czytał, aczkolwiek każdemu o uszy się obiło, przynajmniej powinno. W każdym razie tak było ze mną. Już jako dzieciak robiłam podejście do Hobbita, nawet dwa razy, ale niestety się nie udało. Z tym tytuem dałam sobie ostatnią szansę i stwierdziłam, że jeżeli nie tym razem, to chyba nigdy!
"Hobbit z objaśnieniami" przywędrował do mnie od wydawnictwa Bukowy Las i był moim światełkiem w tunelu, ostatnią nadzieją na przygodę z twórczością Tolkiena. Wydanie to, to nie tylko treść Hobbita, ale jak widnieje w tytule, także objaśnienia. Każda strona podzielona jest na dwie kolumny. Jedna z kolumn to historia zapisana przez John'a Tolkien'a, drugą z kolumn wypełniają objaśnienia tekstu przygotowane przez Douglasa A. Andersona. Przyznam, że początkowo obawiałam się takiego podziału, sądząc że całość może okazać się mało czytelna i jedna kolumna będzie przeszkadzać drugiej, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Treść książki treścią a objaśnienia objaśnieniami.
Muszę przyznać, że objaśnienia całkowicie mnie zaskoczyły. Nie tyczą się one tylko i wyłącznie treści książki, chociaż jest ich zdecydowana większość. Nawiązują również do historii życia Tolkiena, rodziny, wydawców a także tła pisania książki. Można się z nich naprawdę wiele dowiedzieć i stworzyć sobie kompleksowy obraz etapów powstawania "Hobbita" a także "Władcy pierścieni". W tym kompleksowym wydaniu znajdziemy również ilustracje, którymi opatrzony był Hobbit w kolejnych latach w różnych wersjach językowych. Myślę, że jest to nie lada gratka dla fanów książki. W środku znajduje się również wkładka zdjęciowa z ilustracjami stworzonymi przez samego autora.
Co tutaj dużo mówić "Hobbit z objaśnieniami" to naprawdę przepiękne wydanie. Nie dość, że zachwyca swoją okładką to zachwyca również wnętrzem. Każdy fan powinien mieć tę publikację na swojej półce. Cena za książkę jest co prawda dość wysoka i zdaję sobie sprawę, że niektórych może odstraszać, ale uważam, że warto przeznaczyć troszkę więcej funduszy i zakupić akurat to wydanie. Dzięki niemu byłam wstanie nareszcie ukończyć Hobbita i w całości zapoznać się z tą klasyczną już lekturą ;)
Za możliwość nadrobienia zaległości, poznania Hobbita, krasnoludów, Gandalfa, niesamowitych krain no i całego tła powstawania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Bukowy Las!
Cenię sobie twórczość Tolkiena, choć "Hobbita" przeczytałam wiele lat temu i niewiele z niego pamiętam. Dlatego chętnie sięgnęłabym po takie wydanie z opracowaniem :-)
OdpowiedzUsuńO, może więc i ja bym się wreszcie przekonała. Próbowałam kiedyś z 'Władcą Pierścieni', ale kompletnie nie podołałam lekturze. 'Hobbita' mam ochotę obejrzeć, a teraz także przeczytać, ale tylko w wersji, którą przedstawiłaś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tolkiena i Śródziemie, a Hobbita z objaśnieniami bardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń"Hobbit" leży na półeczce od grudnia. Mam nadzieję go przeczytać w wakacje :)
OdpowiedzUsuńJa również nie mogłam przebrnąć przez Hobbita, jednak myślę, że cena mnie przerasta..
OdpowiedzUsuńKsiążki Tolkiena to prawie całe moje życie :D Zaczęło się właśnie od Hobbita, który przypadł mi do gustu, później sięgnęłam po "Władcę Pierścieni", którego uwielbiam i czytam sobie prawie codziennie fragmentami, a potem przyszedł czas na 'Listy", "Silmarillion", biografię, "Niedokończone opowieści". Hobbita z objaśnieniami chętnie widziałabym na swojej półce, ale cena jest... zaporowa. I tłumaczenie nie takie, jakie bym chciała. Jedynie te objaśnienia mnie ciągną. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Hobbita, więc z przyjemnością sięgnę i po tę wersję, by dowiedzieć się czegoś ciekawego :).
OdpowiedzUsuńMiałam kłopot z przeczytaniem "Hobbita", szkoda, że nie trafiłam na to wydanie. Pomimo tego z chęcią nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuńMasz rację, książka do najtańszych nie należy. Ale, sądząc po twojej recenzji, warto wydać te pieniądze i cieszyć się tym wydaniem na swojej półce ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, zapraszam na nową recenzję: http://marcepankowy-swiat-ksiazek.blogspot.com/2013/05/lamore-prima-vista.html
Oj niestety, ale zupełnie nie dla mnie :) Nie czytuję się w Tolkienie jakoś :)
OdpowiedzUsuńTo w takim wypadku może i ja się skuszę na to wydanie:)
OdpowiedzUsuń"Hobbita" czytałam dobre kilka lat temu i pamiętam, że był to przyjemnie spędzony czas. Chyba miałabym przy takim bogatym wydaniu podobne obawy, że rozproszy mnie w trakcie lektury i nie pozwoli się wczuć w opisywaną historię. Z drugiej strony tyle dodatkowych informacji i ilustracje to nie lada gratka :)
OdpowiedzUsuń