To już drugie podsumowanie językowe. Jak mi idzie? Nadal szału nie ma, ale teraz wiem ile robię i jak czuję, że robię zdecydowanie za mało to spinam pośladki i powtarzam fiszki, czytam książkę czy cokolwiek innego. Oczywiście jeżeli mam na to ochotę, bo nauka nadal ma być dla mnie przyjemnością a nie przykrym obowiązkiem. Po prostu ze mną jest tak, że czasami siedzę i bez sensu buszuję po internecie, nie zdając sobie sprawy z tego, jak wiele czasu na to marnuję. Tak więc w tym tygodniu:
Angielski:
- Fiszki slang
- 18 kolokacji (przy okazji tworzenia postu piątki z angielskim)
- Jeden odcinek The Vampire Diaries
- Tłumaczenie tekstu - dwie strony A4 - z angielskiego na polski
- 3 rozdziały + zadania - Cold Little Hand
- Ok. 30h spędzonych na aktywnych rozmowach tylko po angielsku!
Hiszpański:
- 4. rozdział książki "De pe a pa"
- 60 fiszek "1000 najważniejszych słów i zdań"
- Jeden odcinek "La Luna, el misterio de Calenda
Jak widać główny nacisk położyłam na angielski, jednak o hiszpańskim nie zapominam i małymi kroczkami idę do przodu. W ciągu kolejnych dwóch tygodni chciałabym troszkę więcej zrobić i w jego kierunku. Niestety niemiecki poszedł w odstawkę, bo po prostu się z nim męczę a tak nie powinno być. Powtarzam jedynie znane mi już zagadnienia, żeby nie wyleciały z głowy, skoro tyle walczyłam, żeby je znać ;) Możliwe, że na początku czerwca wróci mi chęć do jego nauki, ale o tym napiszę w przyszłym tygodniu jak będę wiedziała o szczegółach pewnego przedsięwzięcia! :)
A już niedługo moja opinia na temat Rozmówek autorstwa Beaty Pawlikowskiej. W tym tygodniu mam zamiar intensywnie się im przyjrzeć, chociaż od jakiegoś czasu non stop do nich zaglądam ;) W czwartek przyjechała do mnie też nowa publikacja Edgarda "Cold Little Handed", o której też za jakiś czas Wam napiszę ;) We wtorek będę miała także spotkanie w sprawie pewnego przedsięwzięcia, o którym wspomniałam wyżej, więc jak wszystko będzie dogadane i dowiem się szczegółów to na pewno Was poinformuję, bo to wiele dla mnie zmieni i stworzy wiele możliwości ;)
A już niedługo moja opinia na temat Rozmówek autorstwa Beaty Pawlikowskiej. W tym tygodniu mam zamiar intensywnie się im przyjrzeć, chociaż od jakiegoś czasu non stop do nich zaglądam ;) W czwartek przyjechała do mnie też nowa publikacja Edgarda "Cold Little Handed", o której też za jakiś czas Wam napiszę ;) We wtorek będę miała także spotkanie w sprawie pewnego przedsięwzięcia, o którym wspomniałam wyżej, więc jak wszystko będzie dogadane i dowiem się szczegółów to na pewno Was poinformuję, bo to wiele dla mnie zmieni i stworzy wiele możliwości ;)
Jak Ci się podoba książke De pe a pa?
OdpowiedzUsuńMiałam w czasie wakacji do niej podejście, ale jednak z niej zrezygnowałam.
Plusem tej książki są zabawne obrazki widoczne przy słownictwie.
Minusem jest mało ćwiczeń zamkniętych, co czyni trudność dla osób uczących się samodzielnie.
Pozdrawiam!
Wcale nie zrobiłaś mało przez dwa tygodnie :) Udało mi się wrócić do współpracy z G+J i też niedługo u mnie pojawi się recenzja rozmówek Beaty Pawlikowskiej :)
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że nie było tego mało ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł
http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/