Sesja zaliczona, remont prawie że skończony, internet podłączony. Jestem cała i zdrowa i wracam już do Was bez postów ustawianych automatycznie, bez żadnych odpowiedzi. Zostało mi jeszcze dużo roboty ze sprzątaniem, ustawianiem, przynoszeniem kartonów z piwnicy, ale jestem na coraz lepszej drodze do sukcesu i ogarnięcia mojego życia, żeby znów nie było na wariackich papierach.
W najbliższym czasie będą pojawiać się głównie recenzje książek, bo kiedy nie miałam dostępu do internetu to czytałam (przede wszystkim Zagrożeni, Mechaniczna księżniczka, Zaklinacz czasu, ale też kilka innych). Jutro w nocy wyjeżdżam do Berlina, więc znów troszkę będę powstrzymana od pracy nad blogiem i nad zmianami, ale jestem już bliżej niż dalej zaprezentowania Wam tego, co stworzyłam i zaplanowałam :) Wiem, że miał być luty, potem jego połowa a następnie początek marca, ale przez remont zwyczajnie wszystko przesunęło mi się w czasie i nie miałam fizycznej możliwości pracy nad blogiem. Obiecuję, że już niebawem ujrzycie wszystko i czeka Was kilka fajnych postów, w tym relacja z Berlina :)
Trzymajcie się cieplutko, nadal bądźcie ze mną i wybaczcie ciągłą nieobecność i posty publikowane w kratkę. Niebawem się to zmieni i będzie dużo więcej nieksiążkowych postów, które wiem, że nie każdego jakoś specjalnie interesują! :)
Wracaj szybciutko! :) Miłego wypoczynku w Berlinie :)
OdpowiedzUsuńO jaaaa.... Berlin jest super :) Czekam na relację!
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale niestety nie wypocznę. Wrócę bardziej zmęczona niż wyjadę. Mamy zbiórkę o 1. dzisiaj w nocy i jedziemy na targi turystyczne, gdzie przez 8 godzin będę chodzić po hali i zbierać ulotki a potem do domu, więc czeka mnie bardzo intensywna doba :)
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie... samego Berlina niestety nie pokażę (patrz niżej :) ), ale aparat naładowany i co nieco pokażę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że bardziej nie skorzystasz z Berlina, to przepiękne miast. Mimo to udanego pobytu :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś i czekam na relację z Berlina :)
OdpowiedzUsuń