7 września 2012

JĘZYKI: Hiszpański. ¡No hay problema! 1

Hiszpański ¡No hay problema! 1 to kurs dla osób, które rozpoczynają naukę języka, bądź zamierzają odświeżyć sobie jego podstawy. Tematyka oraz zagadnienia gramatyczne, zostały przygotowane na podstawie wytycznych Europejskiego Systemu Kształcenia Językowego dla poziomu podstawowego A1-A2.
Kurs ten zawiera 12 lekcji (bardzo obszernych) podzielonych na: Diálogos y vocabulario (3 dialogi), Nuevas palabras y locuciones (słówka i zwroty z dialogów wraz z ćwiczeniami utrwalającymi), Gramática (zagadnienia gramatyczne, które są poruszane stopniowo), Comentarios (komentarze językowe i kulturowe) oraz Ejercicios (ćwiczenia leksykalne i gramatyczne, które pomagają zapamiętać i utrwalić poznany w lekcji materiał).

Wśród zagadnień leksykalnych, które zostały poruszone w kursie są: nazwy państw, miast, narodowości, przedstawianie siebie, rodziny, przyjaciół i omawianie ich wyglądu, podawanie daty i godziny, nazwy produktów spożywczych, opisywanie pogody, czynności dnia codziennego, spędzanie czasu wolnego i wiele innych.

Wśród zagadnień gramatycznych, które zostały poruszone w kursie są: alfabet, liczebniki główne, zaimki, odmiana czasowników w czasie teraźniejszym, liczba pojedyncza i mnoga rzeczownika, przymiotniki i ich stopniowanie, tryb rozkazujący, czas przeszły niedokonany i dokonany prosty i złożony oraz wiele innych.

Kurs można zakupić
zarówno w wersji pudełkowej wraz z podręcznikiem, w wersji do pobrania na komputer, w wersji na platformie SuperMemo.net a także na platformie wraz z lektorem. Tak więc możliwości jest wiele i każdy znajdzie sposób nauki odpowiedni dla siebie (ja uczę się na platformie bez lektora)



Na chwilę obecną przerobiłam 54% kursu i jestem zachwycona.
Nareszcie moja nauka ruszyła do przodu. Kurs mimo, że ma tylko 12 lekcji jest naprawdę obszerny i krok po kroku wprowadza nas w tajniki języka. To, co dla mnie jest bardzo ważne, to w odpowiednich proporcjach dobrane słownictwo, gramatyka no i oczywiście ćwiczenia.

Nie mamy wrażenia, że słówek jest za dużo i tylko im poświęcamy uwagę, bądź przed pół kursu zanudzany się gramatyką, albo wręcz odwrotnie czujemy niedosyt, bo autorzy przygotowali ją w pigułce a ćwiczeń jest za mało i kompletnie nic nie utrwalamy. Uważam, że autorka wykonała pod tym względem fantastyczną robotę. Wszystkiego jest w sam raz a z każdym krokiem i z każdą przerobioną kartą czuję, że jestem wstanie zrozumieć i co bardzo ważne, powiedzieć więcej. Nie brakuje mi słówek, bo wszystkie istotne, zawsze są podane podczas nauki - mówię tutaj oczywiście o poziomie podstawowym, bo czym dalej w las, to z pewnością będę próbowała tworzyć coraz bardziej skomplikowane wypowiedzi - a jestem jak najbardziej pewna, że będę podążać dalej tą ścieżką i dalej będę uczyła się z platformą.

To, co mnie bardzo zdziwiło, to błyskawiczne zapamiętywanie materiału. Narzuciłam sobie dość duże tempo, żeby jak najwięcej nauczyć się zanim rozpocznę studia, a mimo wszystko, większą część materiału zapamiętuję od razu. Jeżeli jednak mam problem z danym słówkiem czy zagadnieniem gramatycznym, to program rozwiązuje to za mnie, wyliczając odpowiednią ilość dni do kolejnej powtórki.




Kurs hiszpańskiego tak bardzo mnie zachwycił, że już miesiąc później (aktualnie uczę się na platformie prawie od dwóch miesięcy) wykupiłam i stałam się szczęśliwą użytkowniczką bliźniaczego tytułu Niemiecki. Kein Problem! na wszystkich trzech poziomach zaawansowania. Na pewno za jakiś czas dam Wam znać jak mi idzie nauka z tym tytułem i co o nim myślę, bo mimo, że to ten sam tytuł, to już widzę różnice i rzeczy, które odpowiadają mi bardziej i mniej w każdym z kursów.

Z kursu mogłam skorzystać dzięki firmie SuperMemo, za co bardzo serdecznie dziękuję!


31 komentarzy:

  1. Spotkałem się z tą pozycją już na kilku blogach i muszę przyznać, że wydaje się dość interesująca ;-) Ja jednak preferowałbym mimo wszystko pracę z podręcznikiem tego wydania, bo "książka to zawsze książka" :D Zastanawiałem się nad zakupem tego do niemieckiego, lecz stwierdziłem, że jednak mój niemiecki jest już dużo wyższy niż A1, więc połowa rzeczy (w tym gramatyka) byłaby mi znajoma :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można kupić kurs No hay problema z książką :) Zestaw: płyty + książka kosztuje ok. 40-50zł.

      Usuń
    2. @Zmotywowany - mi ta książka w sumie nie jest jakoś bardzo potrzeba, bo w kursie wszystko jest. I dialogi i słówka i gramatyka i ćwiczenia, więc podejrzewam, że podręcznik większość czasu i tak i tak spędzałby na półce ;)

      Usuń
  2. Dodałam ten post do zakładek - wrócę do niego po maturze!

    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę udanego weekendu!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam w takim razie na recenzję tego kursu niemieckiego, bo już po poprzedniej notce o tej platformie zadecydowałam, że chcę sobie kupić ten kurs najpóźniej w listopadzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na tę recenzję czekałam od dawna, aż o tym zapomniałam i przeżyłam niemały szok, widząc, że napisałaś nowy post :D
    Przykładowe ekrany wyglądają ciekawie, ale mnie nie trzeba długo zachęcać - na ten kurs mam ochotę już od dłuższego czasu :D Choć myślę, że zacznę za kilka miesięcy od poziomu średniozaawansowanego, bo tematy, które zostały poruszone w kursie mam również w fiszkach :)
    Co do "komercyjności" bloga - to jest temat na dłuuuuuuugą dyskusję. Osobiście uważam, że jeżeli jest szansa dostać książki/kursy "za darmo" to dlaczego z niej nie skorzystać? Przecież recenzje nie zawsze są pozytywne, każdy bloger ma (lub raczej - powinien mieć) szacunek do siebie i swoich czytelników, pisać recenzje zgodnie ze swoimi odczuciami, nie tworzyć laurek. Zresztą, wydawnictwom wcale na nich nie zależy, liczą po prostu na szczerą opinię. Jasne, że nie każda publikacja ma same plusy, niekiedy minusów jest więcej - w wydawanie książek wpisane jest ryzyko - mogą się nie spodobać, trudno.
    Dobra, komentarz jest trochę chaotyczny, ale po 7 godzinach w szkole mój mózg z 'on' przeszedł na 'off'... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dlaczego szok? Nie spodziewałaś się postu tak prędko po poprzednim? :D Ostatnio jakoś mam wenę i pomysły, więc ze 2/3 posty w tym miesiącu jeszcze na pewno się pojawią ;)

      Rzeczywiście, skoro przerabiasz je na fiszkach i zapewne z innymi materiałami, to możesz od razu zacząć od drugiej części, aczkolwiek ja się cieszę, że spróbowałam pierwszej, bo wiele zagadnień sama pewnie bym pominęła i potem zaczęłyby się problemy ;)

      Tak, komercyjność bloga to temat na baaaardzo długą dyskusję. "Za darmo" to dokładnie określenie w tzw. klamrze. Co z tego, że dostanę go za darmo jak muszę poświęcić swój czas na przetestowanie. To nie jest tak, że otrzymuję kurs i mogę zajrzeć do niego za pół roku, bo mnie znudził czy kiedy będzie mi się chciało. To też jest jakiś obowiązek, którego przyznam się szczerze, lubię podejmować. To przy okazji uczy mnie dotrzymywania terminów i odpowiedzialności ;) Pewnie nie każdy to zrozumie, ale nieważne, grunt że ja wiem jak to wygląda i na czym stoję ;)

      Nie jest chaotyczny, nie martw się ;)

      Usuń
    2. Nie uważam, że blog jest komercyjny. To nie jest tak, że ktoś otrzymuje książki lub kursy za darmo. Wymaga to przeczytania/przerobienia/zapoznania się z danym produktem. Potem trzeba jeszcze napisać recenzję. Tak jak napisała Paulina nie można zwlekać z tym. Ja również dostaję różne rzeczy do recenzji. Czasami trafiają się książki, których po 15 stron nie chce mi się czytać. Muszę to jednak zrobić. Więc poświęcam swój czas nie wynosząc z tego korzyści (zakładając, że ta książka nie podobała mi się).
      Myślę, że nie ma sensu przejmować się opiniami, ze blog jest komercyjny. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie niezadowolony lub skrytykuje Twoje działania. Rób swoje i nie zwracaj na to uwagi ;)

      Usuń
    3. Nie uważam, że blog jest komercyjny. To nie jest tak, że ktoś otrzymuje książki lub kursy za darmo. Wymaga to przeczytania/przerobienia/zapoznania się z danym produktem. Potem trzeba jeszcze napisać recenzję. Tak jak napisała Paulina nie można zwlekać z tym. Ja również dostaję różne rzeczy do recenzji. Czasami trafiają się książki, których po 15 stron nie chce mi się czytać. Muszę to jednak zrobić. Więc poświęcam swój czas nie wynosząc z tego korzyści (zakładając, że ta książka nie podobała mi się).
      Myślę, że nie ma sensu przejmować się opiniami, ze blog jest komercyjny. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie niezadowolony lub skrytykuje Twoje działania. Rób swoje i nie zwracaj na to uwagi ;)

      Usuń
  5. Widziałam ten podręcznik i długo zastanawiałam się nad jej zakupem, w końcu jednak zrezygnowałam - i teraz bardzo żałuję, widzę że to fantastyczna sprawa!!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będzie jeszcze niejedna okazja, żeby się z nim zapoznać ;)

      Usuń
  6. Dzięki za recenzję:)
    Sama kiedyś zastanawiałam się nad zakupem tego programu.
    Przejrzałam sobie jednak zagadnienia z pierwszej i drugiej części i niestety w moim przypadku to byłaby strata pieniędzy bo 90% zagadnień leksykalnych i gramatycznych mam opanowanych już na poziomie 1 i 2.

    Czy uczysz się może z czegoś innego jeszcze(jeśli chodzi o hiszpański)?
    Jestem ciekawa Twojej opinii jeśli chodzi o podręczniki(Prisma/Espanol de pe a pa/Espanol en Marcha/Gente itp)

    Pozdrawiam cieplutko,
    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczę się z różnych źródeł tak naprawdę. Zależy na co w danej chwili mam ochotę, ale aktualnie głównym źródłem mojej wiedzy jest właśnie kurs na SM.

      Wiesz co... mam Espanol de pe a pa, Espanol en Marcha i Gente, ale nie korzystam z nich jakoś regularnie, chociaż chyba zacznę tam chociaż zaglądać - dzięki za przypomnienie! Z tego pierwszego zrobiłam dwie lekcje i jakoś szczególnie struktura podręcznika mnie nie zachwyciła, ale nie jest też zły ;)

      Jak bliżej przyjrzę się tym publikacjom to dam znać, bo w tej chwili ciężko wyrazić mi jakąkolwiek opinię ;)

      Usuń
  7. Mam ten kurs do języka włoskiego i przyznam, że jestem z niego bardzo zadowolona. Najbardziej podoba mi się system powtórek. To bardzo pomocne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, system powtórek jest świetnie opracowany i to dzięki nim tak szybko materiał zostaje zapamiętany ;)

      Usuń
  8. Ja właśnie dzisiaj robiłam sobie lekcję próbną z włoskiego i zdecydowałam się na zakup :) Sama z siebie oceniłam go jako warty spróbowania a takie recenzje (i komentarze) utwierdzają mnie w tym przekonaniu i jeszcze bardziej zachęcają :)
    A powiedz mi bo nie wiem czy Tobie ucięło czy mi się nie wyświetla: w jakiej wersji się uczysz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście to moja wina, nie wiem dlaczego ucięło. W każdym razie już poprawiłam - uczę się z wersji na platformie bez pomocy lektora ;)

      Usuń
  9. Ostatnio zaniedbałem trochę naukę z NHP, ale wracam do niej :) Co ciekawe jesteśmy w podobnym miejscu. Ja przerobiłem 53,4% kursu ;)
    No hay problema jest oczywiście świetne :) Niedługo również napiszę recenzję na blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie pewnie od początku szybciej szło, bo jesteś na wyższym poziomie niż ja ;) Pierwsze lekcje rzeczywiście przerabiałam w zastraszającym tempie, bo większość materiału już znałam, ale teraz nie chcę brać zbyt wiele na swoje barki, bo po prostu nie zapamiętam danej partii materiału ;) Podejrzewam, że teraz będę już coraz wolniej przerabiać materiał ;)

      Usuń
    2. Nie sądzę, że jestem na wyższym poziomie ;)
      Niestety w dalszej części kursu gramatyka jest trochę słabiej wytłumaczona. Na szczęście mam taką książeczkę "Gramatyka języka hiszpańskiego". Wszystko jest świetnie wytłumaczone. A co ciekawe kosztowała ona niecałe 8 zł :)

      Usuń
    3. Rzeczywiście od momentu w którym jestem z gramatyką jest trochę słabiej, mam nadzieję, że nie ma w kursie tendencji spadkowej :/ Ja mam na razie tylko gramatykę z Edgarda i w razie co koleżankę z Hiszpanii, która tłumaczy mi różne zagadnienia, jak mam wątpliwości ;)

      Usuń
  10. Ja mam ten kurs w formie książkowej i jestem bardzo zadowolona. Nie spotkałam się z lepszym. Mam jeszcze taki sam do angielskiego, ale to na poziomie b1-b2.
    Tak na marginesie jest to adaptacja kursu Espanol para ti.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie to zbyt niski poziom, ale bawię się teraz z gramatyka na tej samej platformie i całkiem mi się to podoba. Trochę irytuje meni jednak wolne działanie programu po klikaniu odpowiedzi czy 'umie/nie umiem'. To jedyny minus ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczynam od początku, więc ten kurs jest idealny.

      U mnie w sumie wszystko działa poprawnie. Zdarza się, że program trochę zwalnia, ale tylko wtedy, gdy mam problemy z internetem, w innym wypadku wszystko przebiega bardzo sprawnie.

      Usuń
  12. A mi właśnie ten kurs nie przypadł do gustu. Wykupiłam go rok temu i bardzo szybko się zniechęciłam. W zasadzie nie wiem dlaczego, tak jak Polę Zas denerwowało mnie powolne działanie strony (nie wiem, może była to kwestia mojego internetu), ale przez to zajmowało mi to masakrycznie dużo czasu i mnie zniechęciło, a może chwilowo straciłam wtedy zapał do hiszpańskiego, który wcześniej uwielbiałam, a teraz wcale mnie do niego nie ciągnie (i ciągle się zastanawiam co było pierwsze: zniechęcenie do hiszpańskiego i przez to zniechęcenie do strony, czy zniechęceni do strony, a przez to zniechęcenie do języka).
    Ale to wszystko kwestia gustu, wiem, że dużo osób je zachwala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście dużo zależy od osobistych preferencji.

      Mi się bardzo kurs ten i kilka innych na platformie podoba (nie chcę mówić, że wszystkie, bo są różne tytuły i niektóre mogą mnie tak bardzo nie zachwycić).

      Największym plusem dla mnie są właśnie wyznaczane powtórki, bo nie muszę sama o tym myśleć, tylko program robi to za mnie. Dzięki temu łatwiej mi się uczyć, bo sama nie potrafiłam odpowiednio często powtarzać materiału.

      Usuń
  13. Ja kupiłam parę lat temu dwa poziomy tego kursu tylko że z języka włoskiego. Sam kurs jest świetny dla kogoś kto nigdy nie miał styczności z językiem bo uczymy się od podstaw, stopniowo wszystko jest porządnie wyjaśniane, i ten system powtórek też jest przydatny. Niestety ja jestem niesystematyczna i po kilku lekcjach jakoś tak mi się odechciewa. Już bodajże 3 razy, w następujące po sobie wakacje zaczynałam od nowa. Może tym razem wytrwam do końca chociaż jednego poziomu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam problemów z systematycznością. Codziennie bez problemu siadam przed komputerem i robię kolejne lekcje. Dla mnie zawsze był problem z regularnym powtarzaniem materiału a tutaj nie muszę się o to martwić - pewnie dlatego tak bardzo spodobała mi się nauka na platformie ;)

      Usuń
  14. Niedawno zaczęłam naukę hiszpańskiego z fiszkami i mimo, że widzę postępy i nauka słówek w ten sposób przychodzi mi z łatwością to jednak czuję niedosyt. Kiedy tylko będę miała wystarczająco oszczędności, które będę chciała przeznaczyć na materiały do nauki języków, zapewne zaopatrzę się właśnie w ten kurs. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jak skończę fiszki będę musiała zastanowić się co dalej... z czego będę się uczyć bo język jest piękny i bardzo chcę kontynuować naukę :) ale ja zaczęłam oszczędzać i poszukam raczej darmowych rozwiązań :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja uczę się z tej serii angielskiego i niemieckiego i jestem absolutnie zachwycona! Te kursy są świetne !

    OdpowiedzUsuń