| Tytuł: Dzika droga Autor: Cheryl Strayed Oprawa: miękka Data pierwszego wydania: 2013-06-17 Liczba stron: 512 Wydawnictwo: Znak literanova Cena katalogowa: 36,90 zł |
"Dzika droga" jest książką, która nie tylko przedstawia przemianę autorki z zagubionej dziewczyny, w dorosłą, świadomą kobietę, jest to też historia, która może przytrafić się każdemu z nas, która staje się dużym motywatorem, dla ludzi, którzy chcą coś w życiu osiągnąć. Czytając ten tytuł odkrywałam nie tylko zawiłości życia autorki, ale także własnego. Każdy z nas ma dni, kiedy czuje się gorzej, kiedy ma wszystkiego dość, kiedy czuje, że nic mu nie wychodzi. Wyobraźcie sobie, że Cheryl czuła się tak przez cały czas. Najpierw opuścił ją ojciec, później z mamą, ojczymem i rodzeństwem wcale nie było lepiej, ponieważ często brakowało im nawet na chleb. Najgorszym okazała się jednak choroba matki. Rak okazał się bezlitosny i zabrał Cheryl ukochaną osobę. Nie obyło się bez cierpienia i depresji. Niestety, w życiu Cheryl pojawiły się również narkotyki i seks z przypadkowymi osobami. Wielokrotne zdrady męża doprowadziły to rozbicia jej małżeństwa.
I tutaj rozpoczyna się nowy etap w życiu Cheryl, która postanawia wybrać się na wyprawę szlakiem Pacifist Crest Trail. Zakupuje książkę pt. "The Pacific Crest Trail, tom 1: California" i z jej pomocą przygotowuje się do wyprawy. Kupuje wszystkie potrzebne rzeczy: od plecaka, przez buty, aż po zapasy jedzenia i zostawia swoje stare życie w tyle. Cheryl nie spodziewa się jednak tego, jak trudna przeprawa przed nią. Czytanie o PCT a przejście go, to dwie zupełnie inne sprawy. Długość szlaku wynosi 4 265 km, więc wyobraźcie sobie teraz drobną, zmęczoną życiem kobietę, która wyrusza na niego bez żadnego przygotowania. No żadnego poza przeczytaniem książki. Trzeba przyznać, że Cheryl w swej głupocie i naiwności wykazała się niebywałą odwagą, godną pozazdroszczenia.
Książka przedstawia fakty z życia Cheryl przed szlakiem i na szlaku. Po co o nich czytać? Z jakiego powodu zaznajamiać się z życiem całkowicie obcej osoby, która nie ma dla nas żadnego znaczenia? Nie odpowiem Wam na to pytanie, bo jeżeli zaprzecie się, że to nie Wasza tematyka, że nie obchodzi Was życie innych, skoro macie swoje własne do przeżycia to i tak Was nie przekonam do sięgnięcia po tę pozycję. Myślę jednak, że mimo wszystko, warto poświęcić "Dzikiej drodze" chwilę naszej uwagi. Książka ma co prawda prawie 500 stron, ale czyta się ją bardzo przyjemnie i bardzo szybko. Cheryl ma lekkie pióro, co sprawia, że nawet najtrudniejsze fragmenty są do przebrnięcia i chociaż do strony 40 zdążyłam się dwa razy popłakać to dobrnęłam do końca i szczerze powiedziawszy wysunęłam kilka wniosków na podstawie błędów Cheryl.
"Dzika droga" przedstawia transformację kobiety zagubionej, niszczącej swoje własne życie, w silną, niezależną, potrafiącą poradzić sobie w każdych okolicznościach superwoman! :) Książka pokazuje, że po wielu upadkach nadal można się podnieść i wieść szczęśliwe życie. Czasem uświadomi nam i pomoże samotna wędrówka przez pustynie, śniegi, i upały, której potrzebowała Cheryl a czasem po prostu warto usiąść, zastanowić się, zrobić listę plusów i minusów, które będą synonimem wędrówki, którą odbyła autorka. "Dzika droga" jest niezwykle inspirującą pozycją, z której można wynieść dla siebie naprawdę wiele, o ile będziemy tym zainteresowani, bo przeczytać dla samego przeczytania, ignorując zawarte w niej mądrości też możemy, ale czy jest tego sens?
No, no, czasami przeczytanie takiej książki może pomóc. Może spróbuję. :)
OdpowiedzUsuńLubię książki, które przedstawiają konkretne przykłady historii ludzi i właśnie ta jest taka :-) Myślę, że przeczytałbym ją "jednym tchem"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł
http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/
i może każdy z nas powinien wybrać się w taką drogę (metaforyczną, dla każdego byłoby to coś innego) by odnaleźć siebie, by się przeobrazić. oj przydałby mi się teraz taki własny szlak do przebycia. chciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej pozycji, ale lubię książki, z których, jak piszesz, można coś wynieść. Rozejrzę się z nią :)
OdpowiedzUsuń