Martyny Wojciechowskiej nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Jeżeli ktoś nie jest jej fanem i nie śledzi jej losów to i tak co jakiś czas jej nazwisko przewija się w codziennym życiu. A to w zapowiedzi kolejnego odcinka "Kobiety na krańcu świata", albo w reklamie sieci komórkowej, bądź na okładce magazynu. Na swoim koncie ma wiele publikacji podróżniczych z chyba najbardziej popularną serią "Kobieta na krańcu świata" na czele. Tym razem przyszedł czas na coś nowego. Podróżniczka nadal opiera się na wyprawach, ale tym razem stworzyła pozycję skierowaną dla dzieci. Jak tylna okładka mówi "książka przeznaczona dla Dzieci od lat 3 do 103 :-)".
W tej pozycji Martyna skupiła się na dzieciach kobiet, z którymi nagrywała materiały dla programu "Kobieta na krańcu świata". Pociechy tych kobiet zostały w programie pominięte, więc postanowiła napisać o nich książkę, która tak bardzo mi się spodobała, że mam nadzieję, iż nie będzie to jedyny taki wydany tytuł. W swojej książce pisze o: Zuzu - małym pasterzu z plemienia Himba; Lien - dziewczynce mieszkającej na wodzie w zatoce Ha Long; Matinie - żywej boginii z Nepalu; Mebratu - wesołym pucybucie z Etiopii oraz Mali - dziewczynce, która chciała zostać żyrafą. Dzięki tej pozycji dowiemy się jak żyją dzieci w innych krańcach świata. Nie każde dziecko ma sklep pod nosem, w którym może kupić każdą wymarzoną zabawkę, nie każde dziecko ma możliwość skorzystania z dobrych usług edukacyjnych, nie każde dziecko ma możliwość czytania książek czy przeglądania internetu.
"Dzieciaki świata" są pozycją idealną dla młodszego czytelnika. Martyna pisała tę książkę wraz ze swą córką, która mówiła jej, które fragmenty są dobre i mogą zostać, a które powinny zostać napisane od nowa. Mimo, że wszystko zapisane jest w taki sposób, by dziecko bez problemu mogło odebrać treść zawartą w książce, nie sprawia to, że książka jest infantylna i nie nada się dla starszego czytelnika. Sama mam prawie dwadzieścia lat na koncie a mimo wszystko świetnie się bawiłam poznając życie piątki dzieci z różnych zakątków świata. W dodatku w pozycji tej znajdziemy wiele przepięknych zdjęć, które fantastycznie nadają klimat tej książce. Oprócz historii dzieci znajdziemy w niej: setki ciekawostek i zagadek, pomysły na gry oraz zabawy z dziećmi a także sugestie psychologa dziecięcego, jak radzić sobie z problemami wychowawczymi. Naprawdę polecam ten tytuł każdemu kto ma na niego ochotę. Nie zrażajcie się tym, że książka przeznaczona jest dzieciom, bo bez względu na wiek, możecie z niej wynieść tyle samo ;)
Za książkę dziękuję
serdecznie wydawnictwu G+J
|
Niestety nie lubuję się w takiej literaturze, więc podziękuję. :)
OdpowiedzUsuńLubię Martynę Wojciechowską więc z chęcią przeczytam jej książkę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
chętnie przeczytam, lubię takie pozycje :)
OdpowiedzUsuńMasz rację,książka jest przeznaczona dla dzieci jak i dla dorosłych.Każdy z nas znajdzie podczas czytania coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńhttp://czytamtocodobre.blox.pl/2013/07/Dzieciaki-swiata-Martyna-Wojciechowska.html
Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorstwa Martyny Wojciechowskiej, bo jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do literatury podróżniczej. Jednak od jakiegoś czasu mam na nią coraz większą ochotę. Pewnie nie zacznę od tej pozycji, ale jeśli przypadnie mi do gustu, to pewnie i na tę książkę przyjdzie pora :)
OdpowiedzUsuń