4 grudnia 2013

Wywiad z Giną Damico

Pierwszy wywiad za mną, przyszedł czas na kolejny. Na drugi ogień poszła autorka również niedawno wydanej w Polsce książki Zgon - Gina Damico! Tym razem również dzięki portalowi Upadli.pl udało mi się złapać autorkę i zadać jej kilka pytań, zresztą dość podobnych do tych poprzednich :D A więc do dzieła:


Paulaaaa: Jako dziecko myślałaś o byciu pisarką? Czy było to Twoje marzenie, czy pisanie stało się częścią Twojego życia dopiero później?
Gina Damico: Jako dziecko nigdy nie sądziłam, że mogłabym zostać pisarką. Lubiłam kreatywne pisanie, ale lubiłam także inne rzeczy (rysowanie, teatr, głośne śpiewanie, głośne granie na pianinie). Dopiero kiedy poszłam do college’u i wstąpiłam do grupy „Murder Mystery”, zaczęłam zdawać sobie sprawę jak fajne mogłoby być pisanie i jak bardzo podoba mi się tworzenie unikalnych postaci i moich własnych diabolicznych słów. Kiedy skończyłam szkołę, zaczęłam eksperymentować z pisaniem moich własnych powieści no i wtedy właśnie moja pisarska kariera się rozpoczęła.

Paulaaaa: Gdzie znajdujesz inspiracje? Co robisz, kiedy miewasz te tzw. „gorsze dni” i myślisz, że nie ma żadnej siły, by ukończyć zdanie, rozdział czy nawet książkę?
Gina Damico: Jak najbardziej mam takie dni, kiedy pomysły nie są tak dobre jak chciałabym, żeby były, albo kiedy części książki zdają się do siebie nie pasować. Czasami czuję się jakbym układała puzzle, ale jest to trudne, ponieważ nie wiem, jak powinny one wyglądać po ułożeniu. Kiedy więc tkwię w martwym punkcie, zazwyczaj idę na spacer, albo wybieram się na przejażdżkę samochodem, biorę prysznic lub oglądam telewizję – robię coś co wyłączy mój umysł od pracy choć na chwilę. Wtedy zazwyczaj inspiracje uderzają we mnie znikąd i muszę szybko szukać długopisu i papieru, by je wszystkie spisać.

Paulaaaa: Skąd wzięłaś pomysł na „Zgon”? Książka zbiera coraz lepsze opinie wśród Polskich czytelników, więc chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego akurat ta fabuła i te postaci?
Gina Damico: Pomysł na „Zgon” po prostu pojawił się w mojej głowie – nie planowałam tego – i sprawiło mi to przyjemną niespodziankę. Nagle miałam pomysł na nastolatkę i jej wujka, mrocznego żniwiarza, który zamierza nauczyć ją tej pracy. Reszta historii sama się uzupełniła – pomysł na miasto będące pełne żniwiarzy, inni nastolatkowie, którzy także są trenowani, tajemnica – ale Lex i wujek Mort już byli, gdy to wszystko się rozpoczęło. Jeżeli miałabym odpowiedzieć, dlaczego akurat mroczni żniwiarze, powiedziałabym, że to dlatego, iże zawsze lubiłam pisać z czarnym humorem – zestawienie komedii i śmierci  było intrygującym wyzwaniem dla mnie. Śmierć i morderstwo nie są rzeczami, które wydają się ludziom najzabawniejsze a nawet powiedziałabym, że są całkowicie pozbawione humoru, ale czasem humor może zostać odnaleziony nawet w najciemniejszych zakamarkach i to było coś, z czym chciałam mieć do czynienia.

Paulaaaa: Spodziewałaś się takiej popularności książki i tego, że będzie ona wydawana w innych krajach, czy był to dla Ciebie szok?
Gina Damico: Kompletnie nie wiedziałam, czego oczekiwać. „Zgon” to moja debiutancka powieść i jestem bardzo wdzięczna za wsparcie i miłość jakie mi okazano, nie wspominając okazji to kontynuacji tej historii w dwóch kolejnych tomach, jako trylogii. Aż mnie ciarki przechodzą, gdy myślę, że czytelnicy po drugiej stronie świata dobrze się bawią w sferze Zgonu.

Paulaaaa: Zamierzasz pisać książki takie jak „Zgon” czy chciałabyć publikować również inne gatunkowo historie?
Gina Damico: Jestem otwarta na wszelkie możliwości, jakie pojawią się na mojej drodze, ale na chwilę obecną bardzo lubię przestrzeń, w której piszę – książki z czarnym humorem dla nastolatków. Myślę, że jest to świeży, zabawny gatunek i rodzaj książek, które lubię pisać i czytać. To dla mnie naprawdę dobra zabawa, by tematy, które zazwyczaj rozważane są jako bardzo poważne, obracać na głowie i spisywać w zabawny sposób.

Paulaaaa: Jak zachęciłabyś Polskich czytelników, by kupili Twoją książkę, by wybrali „Zgon” kiedy szukają czegoś nowego do przeczytania? (W jednym zdaniu!)
Gina Damico: Jeżeli lubicie książki, które są mroczne i mówiące o śmierci, przyprawione nutką sarkazmu i wesołości, „Zgon” jest na pewno dla Was.


4 komentarze:

  1. Ależ się rozkręciłaś - nie minął miesiąc od poprzedniego wywiadu :) Tematyka książki wydaje się ciekawa nie tylko ciekawa ale też dość nowatorska (chociaż wydaje mi się, że u Prachetta było coś podobnego). Gdybym miał mniej lat to zapewne bym sięgnął, kocham czarny humor.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny zbieg okoliczności - od wczoraj "Zgon " czaka na mnie na półce, a dzisiaj znajduję u Ciebie wywiad z autorką ^^
    Według tego, co Ci powiedziała, książka zdecydowanie powinna mi się spodobać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam dopiero w planach tę książkę ^^

    MyBooks - Nasze Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  4. Katarzyna Meres5 grudnia 2013 16:34

    Świetny wywiad, przyjemnie się czytało :) Książka niestety nie jest w moim guście... :)

    OdpowiedzUsuń