Tytuł: Bezdomna Autor: Katarzyna Michalak Wydawnictwo: Znak Liczba stron: 256 Cena: 32,90zł |
O Katarzynie Michalak na blogach mówi się sporo. Nawet jeżeli nie czytało się żadnej z jej książek to i tak zazwyczaj z jakimś tytułem można ją skojarzyć. "Bezdomna" to moje pierwsze podejście do twórczości autorki i troszkę się go bałam. Autorce zarzuca się, że pisze książki w zawrotnym tempie, że jeszcze jedna nie ujrzy światła dziennego a kolejna jest już promowana, tak więc sądziłam, że może to być moje pierwsze podejście i ostatnie. Szczególnie, że książka zbiera różne opinie, często całkowicie skrajne i ciężko było mi z góry przepowiedzieć, czy będę raczej na tak, czy raczej na nie. W każdym razie zaryzykowałam, dałam autorce szansę, stwierdziłam, że najlepiej będzie, gdy wybroni się sama i pokaże, czy warto sięgać po inne tytuły, czy powinnam odpuścić.
"Bezdomna" przedstawia historię Kingi, kobiety która wylądowała na ulicy. W Wigilijny wieczór w śmietniku znajduje ją Aśka, żądna sensacji dziennikarka. Zabiera do domu, pozwala się wykąpać i przebrać. Nie zna jednak jeszcze historii Kingi, która straciła wszystko: dom, męża, dziecko, rodzinę, przyjaciół a także spokój ducha. Nie wie też, że to ona jest jednym z czynników, przez które kobieta rozstała się ze swoim mężem. Aśka będzie próbowała zyskać zaufanie Bezdomnej, by móc wykorzystać jej historię i zgarnąć nagrodę, ale nie doceni też Kingi, której historia jest mocniejsza, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.
Książka jest mocna. Naprawdę mocna. Początkowo niepozorna: chciwa reporterka, skrzywdzona Bezdomna, ich wzajemnie przeplatająca się historia i smutne życie. Autorka jednak, krok po kroku odkrywa kolejne tajemnice. Po jakimś czasie czytelnik domyśla się jakie będzie zakończenie i w jakim kierunku potoczy się historia, ale Katarzyna Michalak wyciąga wtedy najsilniejszą artylerię i powala czytelnika na kolana. Owszem, czytamy o tym wszystkim, co podejrzewaliśmy, że się wydarzy, ale jest to zdecydowanie wzmocniona wersja, którą nie każdy mógłby podejrzewać.
"Bezdomna" wzrusza, pokazuje jak w ciągu krótkiej chwili nasze życie może się diametralnie zmienić. Zdaję sobie sprawę, że ma pewne niedociągnięcia, ale dla mnie, zwykłego czytelnika się sprawdza. Porusza i ukazuje pewien problem. Absolutnie nie wypowiadam się na temat medycznych czy prawniczych pojęć i wątków, które wystąpiły w tej książce, bo zwyczajnie się na tym nie znam. Wiem, że była spora afera na ich temat i kilka osób się burzyło, o czym możecie przeczytać tutaj, ale ja, jako czytelnik, który nie zna się na medycynie, zaburzeniach psychicznych itd. nie mogę ocenić negatywnie tego tytułu, ponieważ zwyczajnie nie mam pojęcia, czy autorka te wątki podkoloryzowała, zmieniła, naciągnęła fakty. Ja, jako zwykły czytelnik patrzę na tło, na wydarzenia które miały miejsce, które wpłynęły na sytuację, że Bezdomna została Bezdomną a przy okazji dowiaduję się o pewnych sprawach, które mam ochotę zgłębić z pomocą internetu i które ewentualnie po czasie okażą się nie do końca dopracowane.
W tej jednak chwili muszę stwierdzić, że "Bezdomna" rzeczywiście mnie poruszyła i chociaż mogę wyjść na ignorantkę, autorka tym tytułem mnie do siebie przekonała. Wiem, że nie jest to ostatni tytuł spod jej pióra po jaki sięgnę i chętnie przekonam się przy innych, czy także mi się spodoba jej twórczość. Ciężko polecić mi ten tytuł konkretnej grupie czytelników, ponieważ jest to lektura specyficzna. Jeżeli macie na nią ochotę to po prostu sięgnijcie i sami się przekonajcie, czy warto, czy autorka Was poruszy. Mnie poruszyła i mimo trudnego tematu jaki podjęła, będę pozytywnie wspominać moją przygodę z tą książką.
Książka jest mocna. Naprawdę mocna. Początkowo niepozorna: chciwa reporterka, skrzywdzona Bezdomna, ich wzajemnie przeplatająca się historia i smutne życie. Autorka jednak, krok po kroku odkrywa kolejne tajemnice. Po jakimś czasie czytelnik domyśla się jakie będzie zakończenie i w jakim kierunku potoczy się historia, ale Katarzyna Michalak wyciąga wtedy najsilniejszą artylerię i powala czytelnika na kolana. Owszem, czytamy o tym wszystkim, co podejrzewaliśmy, że się wydarzy, ale jest to zdecydowanie wzmocniona wersja, którą nie każdy mógłby podejrzewać.
"Bezdomna" wzrusza, pokazuje jak w ciągu krótkiej chwili nasze życie może się diametralnie zmienić. Zdaję sobie sprawę, że ma pewne niedociągnięcia, ale dla mnie, zwykłego czytelnika się sprawdza. Porusza i ukazuje pewien problem. Absolutnie nie wypowiadam się na temat medycznych czy prawniczych pojęć i wątków, które wystąpiły w tej książce, bo zwyczajnie się na tym nie znam. Wiem, że była spora afera na ich temat i kilka osób się burzyło, o czym możecie przeczytać tutaj, ale ja, jako czytelnik, który nie zna się na medycynie, zaburzeniach psychicznych itd. nie mogę ocenić negatywnie tego tytułu, ponieważ zwyczajnie nie mam pojęcia, czy autorka te wątki podkoloryzowała, zmieniła, naciągnęła fakty. Ja, jako zwykły czytelnik patrzę na tło, na wydarzenia które miały miejsce, które wpłynęły na sytuację, że Bezdomna została Bezdomną a przy okazji dowiaduję się o pewnych sprawach, które mam ochotę zgłębić z pomocą internetu i które ewentualnie po czasie okażą się nie do końca dopracowane.
W tej jednak chwili muszę stwierdzić, że "Bezdomna" rzeczywiście mnie poruszyła i chociaż mogę wyjść na ignorantkę, autorka tym tytułem mnie do siebie przekonała. Wiem, że nie jest to ostatni tytuł spod jej pióra po jaki sięgnę i chętnie przekonam się przy innych, czy także mi się spodoba jej twórczość. Ciężko polecić mi ten tytuł konkretnej grupie czytelników, ponieważ jest to lektura specyficzna. Jeżeli macie na nią ochotę to po prostu sięgnijcie i sami się przekonajcie, czy warto, czy autorka Was poruszy. Mnie poruszyła i mimo trudnego tematu jaki podjęła, będę pozytywnie wspominać moją przygodę z tą książką.
Cóż, ja tej książki nie traktowałam jako źródło wiedzy, bardziej jako manifestację problemu, a kto będzie chciał poczytać coś naukowego, to niech sięgnie po książki psychiatrów i psychologów. Fakt, Katarzyna Michalak jest niezwykle płodną autorką i patrząc na jej plan wydawniczy można się ostro zdziwić. Z Twoim zdaniem na temat książki w pełni się zgadzam :))
OdpowiedzUsuńBardzo dużo dobrego czytałem zarówno o książce jak i autorce, więc chyba po to sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńHm. Twórczość Kasi Michalak jest mi znana od baaardzo dawna. Zaczęło się od "Poczekajki" ... a teraz jestem na bieżąco ;-)
OdpowiedzUsuńMoże i jest baardzo płodną autorką, ale każdą kolejną książkę czytam z taką samą przyjemnością jak pierwszą :)
Książka jest rzeczywiście niesamowita. Autorka nie certoli się z niczym i wali w czytelnika naprawdę mocnym tematem. Do tej pory jak przypominam sobie lekturę "Bezdomnej" to coś mnie w środku ściska. Mam nadzieję, że więcej ludzi otworzy wreszcie oczy i zacznie zwracać większą uwagę jeżeli chodzi o temat psychozy poporodowej.
OdpowiedzUsuńHmm... nie wiem czy to co napisałam ma jakiś sens :P
Czytałam i z czystym sumieniem polecam innym. Uwielbiam książki tej autorki. Każda z nich jest inna i każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kasi Michalak nie podpasował mi jedynie "Sekretnik" . Nie czytałam wielu jej książek ale kilka mam za sobą i to naprawdę świetne pozycje. A "Bezdomną" udało mi się zakupić w Biedronce więc czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńA jeszcze wracając do "Bezdomnej" ja spotykałam się jedynie z pochlebnymi jej recenzjami.
Jakiś czas temu też czytałam Bezdomną i uważam, że była ciekawa, choć w moim przypadku nie towarzyszyły jej takie emocje jak w przypadku pierwszej książki tej serii - Nadziei. Ale nie wykluczam, że gdyby była to moja pierwsza książka autorki, bardziej by mi się podobała. Co do gorących dyskusji, nie znam się na tej tematyce więc trudno mi się wypowiedzieć. Jeżeli to co dziewczyny piszą jest prawdą to faktycznie jest o co się przyczepić. Nie chodzi o to, że książka ma być naukowa ale skoro ma uczulać na pewne problemy, powinna pisać o nich rzetelnie. Tylko tak jak wspomniałam, ja nie mam kompetencji by to ocenić a w dyskusji nie brakuje też złośliwych uwag więc trudno mi powiedzieć na ile są rzetelne. Najnowsza książka autorki zbiera dużo pochlebnych opinii. Ja co prawda się na nią nie porwę ale skoro pierwsza książka Ci się podobała, może i w tej znajdziesz coś dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńPamiętam, ze miałem do czynienia z historią opowiadającą o osobie, która była bezdomna i nie według społeczeństwa nie miała żadnych szans na poprawę losu. Nie poddała się jednak tej opinii a dzisiaj posiada ogromny majątek i żyje szczęśliwie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł Zieliński
http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/
Książkę czytałam i bardzo mi się podobała.Serdecznie polecam ją wszystkim, jak zresztą każda książkę tej autorki. Wszystko, co wychodzi spod jej pióra jest świetne. Do tej książki z pewnością jeszcze wrócę:)
OdpowiedzUsuńNie sądzę byś miała wyjść na ignorantkę... ja kurczę jeszcze nie czytałam żadnej książki tej pisarki, ale naprawdę dużo o niej słyszałam.
OdpowiedzUsuńA ja czytałam "Poczekajkę" i "Rok w Poziomce" czy coś takiego. Te dwa tytuły skutecznie zraziły mnie do pani Michalak - momentami może i zabawne, ale przede wszystkim wtórne, schematyczne. "Bezdomna" to jednak trochę inna tematyka, więc może nie jest z nią tak źle :)
OdpowiedzUsuńOkładka często rzucała mi się w oczy, ale jakoś mnie to nie skłoniło do zainteresowania się, o czym tak naprawdę jest ta książka. Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca, ale i tak nie do końca mnie przekonała. Trochę mnie odstraszają poprzednie powieści tej pani (przyznaje, nie czytałam, ale to całkiem nie moja bajka) i te skrajne opinie.
OdpowiedzUsuńJa jetem strasznie ciekawa powieści tej autorki bo naczytałam się dużo pozytywnych komentarzy :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała, nie miałam jeszcze styczności z autorką, ale wszyscy zachwalają, więc muszę spróbować! :)
OdpowiedzUsuń