W zeszłym roku świat stanął na głowie. Kiedy światło dzienne ujrzały pierwsze zwiastuny filmu, świat ogarnęło szaleństwo i ludzie masowo zaczęli kupować i czytać książki. Cały czas zastanawiam się, gdzie wtedy byłam, że i ja nie poszłam za tłumem i nie sprawdziłam o co tyle halo. Zresztą do niedawna nadal nie rozumiałam co takiego ma w sobie ta seria, że ludzie na jej punkcie oszaleli. Często zdarza się, że na fali popularności filmu, książki zaczynają się sprzedawać, ale w przypadku tej serii, natykałam się na informacje o niej, praktycznie na każdym kroku, więc tym bardziej się dziwię, że tyle czasu zajęło mi, by wreszcie zapoznać się z tą historią.
To opowieść o świecie Panem rządzonym przez okrutne władze, w którym co roku dwójka nastolatków z każdego z dwunastu dystryktów wyrusza na Głodowe Igrzyska, by stoczyć walkę na śmierć i życie.
Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny – musi troszczyć się, by zapewnić byt młodszej siostrze i chorej matce, a już to zasługuje na miano prawdziwej walki o przetrwanie...
Tytuł: Igrzyska śmierci Autor: Suzanne Collins Wydawnictwo: Media Rodzina Strony: 352 Cena: 29,90zł Kup: 24,90zł - Dobreksiążki |
Jestem zachwycona! Książka podobała mi się tak bardzo, że nawet nie wiem co napisać, żeby przekonać Was do jej przeczytania! To po prostu trzeba zrobić. Nie wiem dlaczego zwlekałam tak długo, ale bardzo tego żałuję, bo już dawno mogłam poznać tę świetną historię. Dystopie są teraz w modzie i w księgarniach możemy znaleźć ich bardzo dużo, ale nie każda z nich porywa czytelnika tak bardzo jak ta. Na uwagę zasługuje przede wszystkim pomysł autorki na fabułę. Represje stolicy, czy głównego punktu państwa na reszcie kraju to nie żadna nowość, bo powtarza się w prawie każdej tego typu książce, tak samo nieznajomość wszystkich faktów codziennego życia reszty świata, czy nawet reszty (tutaj!) dystryktów, ale Igrzyska głodowe to dla mnie nowość. Kraj każe walczyć swoim obywatelom, jeszcze dzieciakom, na śmierć i życie. Co roku z dwudziestu czterech osób, przeżywa jedno. Dla nas to po prostu niewyobrażalne.
Ogromnym plusem książki są jej bohaterowie. Dobrze nakreślone postaci, wyraziste, mające w sobie coś za co się je lubi lub nienawidzi. Główna bohaterka nie jest mdłą nastolatką, która potrzebuje ratunku. Jest silną, młodą, pełną życia kobietą, która miewa gorsze dni, która nie zawsze wytrzymuje presję, ale która potrafi się zebrać w sobie i w trudnych chwilach zwyciężać. Nie daje za wygraną, dopóki nie spróbuje. Jej wola walki jest godna podziwu. Reszta bohaterów jest równie wspaniała, ale nie chcę ich wszystkich opisywać, bo warto poznać ich samemu.
Tutaj nie ma co wiele zachęcać. Dobrze spisany pomysł, żywi, prawdziwi bohaterowie, lekkie pióro autorki i ani jednej strony nudy sprawiają, że od tej książki nie sposób się oderwać i naprawdę warto po nią sięgnąć. Świat, który może czekać kiedyś także nas, który nie jest wcale tak niemożliwy, jak się niektórym wydaje, który wciąga i pokazuje swe najgorsze zakamarki. Jeżeli jesteście gotowi je odkryć i przeżyć przygodę, po prostu sięgnijcie po ten tytuł.
Książkę przeczytałam dzięki księgarni internetowej Dobre Książki, w której możecie zakupić ten tytuł.
Oglądałem film i przyznaję, że był naprawdę ciekawy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam Igrzyska śmierci. Podobała mi się książka jak i film, dlatego czekam teraz na kolejną część :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak polecasz, to czemu nie przeczytać?
OdpowiedzUsuńMiło, że dołączyłaś do grona tych, którzy mają Igrzyska za sobą :) Ja bym chętnie jeszcze raz przeczytała całą trylogię :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała! Choć filmu nie widziałam...
OdpowiedzUsuńPS. Jak tu ładnie ;)
Nie czytałam i teraz bardzo żałuję :D Słyszałam już tyle dobrego o tej trylogii, że to aż wstyd :D Ale w tej chwili dodaję na półkę "chcę przeczytać" i będę jej szukać :D
OdpowiedzUsuńPewnie niko nie zdziwi, co powiem, że cykl mi się bardzo spodobał i jestem jego ogromnym fanem. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest świetna!
OdpowiedzUsuńCzytałam całą serję z niecierpliwością czekam na II częśc foimu:)
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak ty dopiero w te wakacje odkryłam tą serię i to całkiem przypadkiem. Weszłam do biblioteki i Pani bibliotekarka powiedziała, że była dostawa. Dostałam ją jeszcze bez karty :P Prosto z pudła, z rąk kuriera! Zafascynowana, postanowiłam poszperać trochę w internecie i "odkryłam" film xD (nie wiem, jak to się stało, że wcześniej go nie widziałam :P). Film podobał mi się, ale nic nie opisze uczuć wyrażonych w książce. Całą trylogię przeczytałam z zapartym tchem. Świetny pomysł, niebanalni bohaterowie i wspaniale przelane emocje na papier... tak, że nie raz płakałam, ale także uśmiechałam się, a raz nieświadoma czytałam z otwartą buzią :P (dopiero weszła mama i mówi: "A ty czytasz tą książkę, czy zamierzasz ją zjeść"). O tak... 'pożarłam' ją w całości!
OdpowiedzUsuńOby więcej takich pozycji na rynku! A teraz czekam na ekranizacje 'W pierścieniu ognia' której premiera będzie miała miejsce za kilkanaście dni... mam nadzieję, że wersja kinowa mnie nie zawiedzie ;).
Przeczytaj książkę... jest jeszcze lepsza :)
OdpowiedzUsuńPamiętam,że córka chodziła wszędzie z tą książką,jadła z nią, spała i chodziła do toalety:) Tak mnie to zaciekawiło, że zaczęłam czytać zaraz po niej. I okazało się, że też wszędzie z nią chodziłam:D Przeczytałam całą serię pod rząd. Co do filmu, to byłam lekko zawiedziona. Książka zdecydowanie lepsza.
OdpowiedzUsuńOch pamiętam jak szalałam z tą książką przeczytałam w jeden dzień, kartkowałam tak szybko, że prawie paliły mi się palce ;D
OdpowiedzUsuńspetana-przez-ksiazki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFilm bardzo mi przypadł do gustu, w końcu powstało dzieło dla młodzieży, które nie obraża ich inteligencji. Książkę czytała moja Narz i bardzo jej przypadło do gustu, postaram się kiedyś sięgnąć.
OdpowiedzUsuńCałą trylogię mam u siebie na półce. Kupiłam już jakiś czas temu, kiedy sporo mówiło się o Igrzyskach. Też nie wiem czemu jeszcze nie sięgnęłam po ten tytuł, skoro jest taki dobry. Teraz chyba już nie będę miała wyboru. Ty się zachwycasz :) Myślę, że moje odczucia będą podobne.
OdpowiedzUsuńCzytadła Tetiisheri
Też bardzo lubię i cieszę się, że odkryłam ją zanim nastąpił ten "boom". A bohaterowie świetnie nakreśleni, co jednak nie sprawia, że niektórych nie lubię:)
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam do mnie: http://malinowe-wspomnienia.blogspot.com/ ;)
U mnie cała trylogia leży na półce już chyba z pół roku, ale jakoś nie mogę się zebrać do lektury... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc uważam, że seria jest przereklamowana. Owszem, pomysł Igrzysk jest szokujący, ale po tych wszystkich ochach i achach spodziewałam się czegoś innego. Ale faktem jest, że z całej trylogii najbardziej podobała mi się ta część ;)
OdpowiedzUsuńNo ładnie, ładnie, ale to tylko dzięki Tobie. Gdyby nie Ty, byłoby tutaj bardzo pusto. Muszę przyznać, że zdolniacha jesteś i dzięki Tobie wszystko wygląda tak jak powinno! A i nawet ludzie chwalą to logo, bądź dumna :D Teraz tylko muszę Ci zrobić jakąś skuteczną reklamę! :D
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, że chociaż trylogia od roku gości na mojej półce, to jakoś nie znalazłam do dzisiaj ani czasu ani chęci na jej przeczytanie :P Pomimo tytlu pozytywnych recenzji jakie już do tej pory czytałam :P
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam :) Książka już leży na mojej półce i czeka na odrobinę czasu.
OdpowiedzUsuń