Dzwoneczek i jej wiecznie rządni przygód i zabawy Chłopcy wrócili. Wyrośnięci, niedojrzali (nawet Ci, którzy mają już trzydziestkę na karku!) po raz kolejny udowadniają, że nawet podczas największych kłopotów liczy się zabawa. Każdy kolejny dzień to dla nich wielka przygoda, która prowadzi do tej ostatniej, największej. Śmierci. Tylko tym razem priorytety się zmieniają a skrót musi pójść w niepamięć.
Dzwoneczek ma kłopoty. Zagubionym Chłopcom brakuje gotówki i aby przeżyć trzeba pomyśleć o jakimś biznesie. Skrót, który w poprzednim tomie był ich drogą do bogactwa, tym razem musi zostać zapomniany. Dzwoneczek wpada więc na świetny pomysł otworzenia lunaparku. Jest tylko jeden problem. Ma problemy z otrzymaniem kredytu. Wybiera się więc go załatwiać a w tym samym czasie Chłopcy mają klubowy Zjazd. Nic nie idzie po ich myśli, bo szybko rozwija się rozróba, tyle że tym razem jest ona bardziej niebezpieczna niż zazwyczaj. Zagubieni Chłopcy zostają przerzedzeni w swoich szeregach, ale większość z nich sobie radzi i starają się jak najlepiej wybrnąć z zaistniałej sytuacji.
Tytuł: Chłopcy 2. Bangarang Autor: Jakub Ćwiek Wydawnictwo: SQN Liczba stron: 304 Cena: 34,90zł |
Jakub Ćwiek jest przez wielu czytelników fantastyki już bardzo dobrze rozpoznawalny i nie trzeba go nawet przedstawiać. Sama nadal poluję na jego tetralogię "Kłamca", która jest przez wielu zachwalana a tymczasem udało mi się jedynie sięgnąć po Chłopców i Dreszcza. Po tych trzech tytułach widać, że autor ma niebywałą wyobraźnię i wie, co chce poprzez pisanie osiągnąć. Potrafi pomysły tak ubrać w słowa, że wszystko czyta się z niebywałą przyjemnością i co ważne, bardzo szybko.
Pierwszy tom Chłopców nie powalił mnie na kolana, ale byłam ciekawa dalszego ciągu książki, więc skusiłam się i na Bangarang. Chociaż ten tom nie różni się jakoś drastycznie od poprzedniego to wyczuwam w nim subtelną różnicę, której niestety nie potrafię wyjaśnić. W każdym razie, ten tom podobał mi się bardziej. Przeczytałam go jednym tchem i kiedy skończyłam, aż zrobiło mi się przykro, że to już koniec. Tym razem książka też mnie nie powaliła na kolana, ale ma w sobie coś, co sprawia, że chce się ją czytać i dowiedzieć się, co będzie dalej.
Już teraz zapewniam Was, że po trzeci tom też na pewno sięgnę, bo nie wyobrażam sobie tego nie zrobić. Owszem, czytałam lepsze tytuły, ale czytałam też masę gorszych i książka ma w sobie magnez. Obojętnie jak bardzo bym się nie broniła, wiem że i trzeci tom trafi na moją półkę. Może to wina przepięknych ilustracji na okładce i wewnątrz książki stworzonych przez utalentowanego Iwo Strzeleckiego a może magnetyczna twórczość Jakuba Ćwieka, ale wiem, że nie obędę się bez kolejnego tomu przygód Zagubionych Chłopców, szczególnie, że zapowiada się kolejna ciekawa przygoda.
Zastanawiałam się nad przeczytaniem pierwszej części, ale podobno dużo wulgaryzmów. Nie przeszkadza mi ich obecność, ale jeśli książka jest przesycona wulgaryzmami - odpuszczam sobie.
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie czytania. Przygody chłopców pokochałam już od pierwszego tomu :) Może i książka jest wulgarna, czym czasami aż zaskakuje, ale według mnie pomysł i ciekawe historie biją wszystko :)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tej książki. Jednak nim się do niej dorwę muszę zapoznać się z pierwszym tomem :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książki nie powalają... Jakoś mnie do nich nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale mam wrażenie że jestem za stara na takie książki:)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com
Ja sobie nie wyobrażam nie sięgnąć po drugi tom, bo pierwszy był dla mnie doskonały!:)
OdpowiedzUsuńO, lubię, gdy kolejne tomy są ciekawsze niż pierwszy, to nie zdarza się zbyt często ^^ Autora widziałam na żywo (aaaaa :P), ale jego książek jeszcze nie znam, w każdym razem "Chłopców" albo "Kłamcę" na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za stylem pisarskim pana Ćwieka, więc tym razem odpuszczam. :)
OdpowiedzUsuńMuszę gdzieś wynaleźć pierwszy tom i będzie dobrze ;)
OdpowiedzUsuń