30 listopada 2013

Ostatnia spowiedź tom 2 - Nina Reichter



Zarówno pierwszy jak i drugi tom, reklamowane są jako hity internetu! Jako historia, którą pokochały setki ludzi. Mimo, że nie lubię takich rekomendacji, bo bardzo często są bardzo naciągane, na fali pozytywnych recenzji postanowiłam sięgnąć po pierwszy tom i sprawdzić to na własnej skórze. Powstała z tego niezwykle pokręcona i mało zrozumiała opinia, która jednak wyraziła moje uczucia w stosunku do książki. Jej zakończenie było tak niespodziewane i zaskakujące, że od razu miałam ochotę sięgnąć po kontynuację, która na dniach miała się pojawić. Mam to już za sobą, więc przyszedł czas na podsumowanie, które raczej nie będzie tak świetne, jak chciałabym, żeby było.

Świat Ally Hanningan wali się w posadach, gdy miłość jej życia – rockman Bradin Rothfeld zostaje postrzelony i pada na scenę. Ally jest uczestniczką tamtych zdarzeń. Bezsilność i wspomnienia tamtych chwil na zawsze pozostaną jej najgorszym koszmarem.
Bradin jest w ciężkim stanie.
Co więcej, może pożegnać się ze światem sądząc, że dwie najbliższe mu osoby zrobiły mu świństwo. Tylko czy Ally i Tom rzeczywiście są niewinni?
Rozpoczyna się walka o życie rannego Bradina, a jego bliscy, odliczając feralne godziny, będą musieli zmierzyć się z grzechami, które być może nigdy nie zostaną odpuszczone.
Tom poprzysięga sobie, że już nie zbliży się do Ally.
Tylko czy facet, który dotychczas żył bez zasad dotrzyma obietnicy?

Miłość, zazdrość, show-biznes. Ostatnia spowiedź
Poczuj, jak kocha ten, którego kochają tysiące…

Tytuł: Ostatnia spowiedź T.2
Autor: Nina Reichter
Wydawnictwo: Novaeres
Strony: 352
Cena okładkowa: 34zł
Kupisz: Dobreksiążki - 30,94zł
O ile pierwszy tom dużo mówił o emocjach i uczuciach, w drugim autorka skupiła się na doznaniach cielesnych i przejmującemu kontrolę pożądaniu. To bardzo duży minus tej książki. Miałam wrażenie, że głównych bohaterów nie łączy już nic poza seksem. Ich wzloty i upadki - wszystko było zakończone zbliżeniami. Żadnych wyjaśnień, żadnych zwierzeń, żadnych uczuć, tylko dwa ciała. Z tym łączy się druga kwestia, czyli brak porozumienia. Nie mam może największego doświadczenia w sprawach damsko-męskich, ale dla mnie najważniejsza jest rozmowa. Jeżeli coś mnie gryzie, albo mam wątpliwości to o tym mówię. W końcu będąc z kimś, tworzymy parę, nie składamy się z dwóch indywidualności, mając gdzieś tę drugą osobę. W tej książce jednak tak to wyglądało. Bohaterowie popełniali błąd za błędem, nie wyjaśniając sobie poprzednich. Kiedy wreszcie miałam nadzieję, że wszystkie słowa zalegające gdzieś głęboko w Ally czy Bradinie ujrzą światło dzienne i sytuacja się oczyści, oni lądowali w łóżku.

Pierwszy tom miał w sobie pewien rodzaj magii. Mimo, że była to zwykła, prosta historia i wiele kwestii bardzo mnie irytowało, bardzo dobrze się ją czytało. W drugim tomie nie miałam takiego wrażenia. Główni bohaterowie stracili swój blask, stając się po prostu idiotami, którzy nie są zdolni to tworzenia prawdziwego związku, natomiast postaci drugoplanowe wypłynęły i pokazały, że mają ogromny potencjał. Przyjaciółka Ally, twardo stąpająca po ziemi, inteligentna dziewczyna no i Tom, brat Bradina, któremu do tej pory w głowach było tylko zaliczanie kolejnych lasek i imprezy do białego rana, ale od pewnego czasu coś ulega zmianie. Pięknie ukazana przemiana, świetnie ukazane dojrzewanie bohatera, mimo że wiele razy zachowuje się jak gówniarz. Do tego Violet, była Bradina, która nadal go kocha. W drugim tomie postaci drugoplanowe są o wiele barwniejsze i ciekawsze, niż głowni bohaterowie.

Drugi tom książki bardzo mnie zawiódł. Liczyłam na przyjemną kontynuację całkiem dobrego tytułu a dostałam jeszcze bardziej irytujących bohaterów, których głupota przyćmiewa o wiele ciekawsze postaci drugoplanowe. Do tego dodać można niezrozumiałe dla mnie funkcjonowanie międzyludzkie a także fabułę, która absolutnie mnie nie wciągnęła. Czytając książkę, łapałam się na myślach dotyczących tego, kiedy to wszystko wreszcie się skończy a Ally i Bradin zyskają trochę rozumu. Cały czas wertowałam kolejne strony z nadzieję, że nareszcie dostanę to, czego pragnę, ale niestety się zawiodłam! Co prawda wiem, że przeczytam kolejny tom, bo jestem ciekawa co autorka wymyśliła i jak poprowadzi dalszy ciąg tej historii, szczególnie, że ma bardzo lekkie pióro, dużo pomysłów i ogromny potencjał, ale na pewno nie nastawiam się na coś, co mnie powali, bo drugi tom zwyczajnie mnie zawiódł. Nie spodziewałam się fajerwerków, ale nie sądziłam, że całość obierze akurat taki obrót. Szkoda...

Książkę przeczytałam dzięki księgarni internetowej Dobre Książki, w której możecie zakupić ten tytuł. 
http://www.dobreksiazki.pl/b120831-ostatnia-spowiedz-t-2.htm
 

7 komentarzy:

  1. Mnie książka, aż tak bardzo nie rozczarowała, choć zdecydowanie bardziej podobał mi się pierwszy tom

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam pierwszy tom i po zakończeniu ma się ochotę od razu sięgnąć po drugi, ale jeszcze nie miałam okazji. Może mnie tak nie zawiedzie jak Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kingaczyta.blogspot.com30 listopada 2013 20:00

    Jak tylko będę miała okazję to przeczytam, bo pierwszy tom mi się podobał. Może spodoba mi się bardziej niż Tobie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi się nawet podobała :P Chociaż jak teraz o tym myślę, to rzeczywiście po każdym kryzysie Ali i Brad od razu lądowali w łóżku :|

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę najpierw zabrać się za jedynkę. Obie części stoją na półce i się kurzą.
    Czytadła Tetiisheri

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy tom mógłby być interesujący, a drugi, no, cóż... Twoja recenzja mówi wszystko. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Paulina Kwiatkowska1 grudnia 2013 17:31

    A mi się właśnie bardzo podobała. Ja chyba mam inne wrażenia, co się innym nie podoba, to mnie urzeka:)

    OdpowiedzUsuń