20 października 2013

Wojny lotosowej księga pierwsza

Zazwyczaj tego nie robię, ale przy tej pozycji muszę. O Tancerzach Burzy nie można napisać, nie wspominając wydania tej książki. Jest ona po prostu nieziemska. Przepiękna okładka, której różne propozycje można było oglądać na fanpage'u Uroborosa na facebooku a do tego grafika przy każdym kolejnym rozdziale. Niby nic wielkiego, ale trzeba przyznać, że jest to uczta dla oczu czytelnika, która dodatkowo umila czas spędzony przy tej lekturze. Zanim jednak do lektury przejdziemy, polecam zapoznanie się ze zwrotami zgromadzonymi w słowniczku na końcu książki. Wiele z nich a dla niektórych nawet wszystkie mogą być nieznane i znacznie utrudniać odbiór lektury.

Wzruszająca i tragiczna opowieść o przyjaźni, miłości, wierności i zdradzie wciąga w strumień fantastycznych obrazów i oszałamiających barw, choć pozostawia też na języku gorzki posmak lotosowego dymu. Pierwsza część trylogii Wojna lotosowa wprowadza czytelników w świat wysp Shima, które, rządzone przez okrutnego szoguna, są na granicy przetrwania: toksyczny przemysł wyniszcza państwo, a władca dba wyłącznie o własne interesy. Tajemnicza, wszechmocna Gildia surowo każe każdego, kogo podejrzewa o Nieczystość. W tym świecie zaawansowana technologia przeplata się z japońską mitologią. W tych niespokojnych czasach szogun wydaje polecenie wyrok: wysyła Yukiko i jej ojca po gryfa – gatunek istniejący już tylko w legendach – co od początku jawi się jako zadanie niemożliwe do wykonania. Życie ojca i córki wisi na włosku, bo, jak wszyscy doskonale wiedzą, szogunowi się nie odmawia. Jednak misja okazuje się daleko bardziej niebezpieczna, niż niemożliwa.

Tytuł: Tancerze Burzy
Autor: Jay Kristoff
Data wydania: 5 czerwiec 2013
Wydawca: Uroboros
Seria: Wojna Lotosowa #1
Cena: 29,90 zł

Nie od razu zaprzyjaźniłam się z pierwszym tomem wojny lotosowej. Początki były trudne. Nie mogłam wejść w rytm książki, nie mogłam przyzwyczaić się do bohaterów, fabuły, cały czas czułam się rozkojarzona i odsunięta od tej historii. W pewnym momencie myślałam, że odłożę ten tytuł na bok i nie będę wstanie dokończyć książki. Nie lubię takich sytuacji, szczególnie kiedy książka nie jest moja a od wydawnictwa, które oczekuje ode mnie szczerej opinii. Na szczęście po kilkudziesięciu stronach sytuacja się zmieniła - weszłam w historię całą sobą i nie mogłam się od niej oderwać.

Nie wiem co było przyczyną mojego początkowego podejścia do książki. Nastawienie miałam bardzo pozytywne, książkę już od jakiegoś czasu chciałam przeczytać. Nieważne... z opresji wyszłam obronną ręką i jestem książką zachwycona. Pierwsze kilkadziesiąt stron poszło w niepamięć ze względu na rewelacyjną resztę. Tak jak głosi okładka, Steampunkiem bym tego nie nazwała, ale Jay Kristoff stworzył tak realny świat, że w każdej sekundzie czytania miałam wrażenie, że znajduję się w Japonii, w której niebo zmieniło swą barwę na czerwoną a ja mam walczyć przeciwko władzy.

Poza bardzo dobrze wykreowanym światem, Jay Kristoff stworzył grupę zapadających w pamięć bohaterów i mniej lub bardziej skomplikowane relacje między nimi. Każdy ma swoje cechy szczególne, każdy myśli inaczej, działa inaczej i każdy przedstawia grupy społeczne, które pojawiają się wśród naszych znajomych i rodziny, które spotykamy na co dzień, z którymi egzystujemy bądź walczymy na co dzień.

Mimo, że początek książki dał mi w kość (nadal nie potrafię wyjaśnić dlaczego!), jestem nią zachwycona. Polecam ją każdemu zainteresowanemu. Jeżeli i Wy będziecie mieli trudności z początkiem, po prostu zaciśnijcie zęby i dajcie się ponieść lekturze a otworzy przed Wami wrota do nowego, magicznego świata, który tylko czeka na odkrycie. To nie jest tylko piękna oprawa, o której wspominałam na początku. To naprawdę dobrze napisana, wciągająca książka, przy której czytelnik nie czuje jak szybko leci czas, po której ma ochotę na więcej, zdecydowanie więcej. Ja z niecierpliwością czekam na kontynuację a Wy szukajcie książki na półkach w księgarniach i dajcie jej szansę, bo cena jak na dzisiejsze standardy jest niezwykle kusząca!

6 komentarzy:

  1. Super, czuję się zachęcony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też zwróciłem uwagę na cenę. Niska. W czasach, gdy większość książek osiąga już pułap cenowy 40 złotych, wręcz niezwykle kusząca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z reguły zarzekam się, że takiej książki na pewno nie dotknę, ale w tym przypadku mogę zrobić wyjątek. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Narobiłaś mi apetytu

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój początek z tą książką wyglądał kiepsko, potem było nieco lepiej, ale to nadal nie jest wybitne dzieło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka czeka u mnie na swoją kolej ;)
    Teraz przynajmniej wiem żeby dać jej szansę i przebrnąć pierwsze kilkadziesiąt stron ;)

    OdpowiedzUsuń